Forum Bieganie.pl

Wrzucam taki wątek dla startujących.
Podzielcie się jak nastroje przed startem, jak trening i w jaki czas celujecie.

Ja celuję w 3:15, ale może uda się coś z tego urwać.
Od początku stycznia jadę z planem jak w stopce mojego profilu.
Na razie idzie dobrze, odpukać nie mam kontuzji, test na Marzannie wypadł obiecująco.
Ciekawe jaka będzie pogoda bo trasa jest ciekawa.

U mnie trzecie podejście do królewskiego dystansu i pora złamać trójkę. Testować się będę w niedzielę w Żywcu, a za tydzień w Chorzowie na 15km. Czuję braki po styczniowej kontuzji, ale mam nadzieję, że prze te 4 tygodnie wszystko wróci na właściwe tory.

Powodzenia w Żywcu.
Po twoim treningu wygląda że będzie dobrze. Trzymam kciuki

Mnie martwi profil trasy bo przez kontuzję kiepsko u mnie z ćwiczeniami siły. To największa moja bolączka, a na górkach to podstawa.
W Krakowie trasa zapowiada się ciekawie, więc będę walczył do ostatniego metra.

Ja mam oczywiscie ochote na życiówke czyli lepiej niz 3:53 ale super by bylo miec cos ok 3:45
zobaczymy co z tego wyjdzie, biegam bez zadnego planu bo do maja nie mam czasu niestety trzymac sie jakiegos konkretnego w sumie to juz niecaly miesiac! Napewno zrobie 3 dlugie wybiegania powyzej 30km, a jak mi czas pozwoli to moze uda mi sie nawet 4 zrobic?! Wyjdzie w praniu
3mam kciuki za wszystkie wasze cele!

Panucci przypomnij jaki miałeś wynik na Marzannie?

To już?
Rany, rany, rany...
Wpiszę się, bo liczę, że uda mi się wystartować...


Debiut na tym dystansie.
Debiut w temacie kontuzji
Oczekuje na zielone światło by wrócić do biegania...

Ja również biorę udział w CM. Mam już nawet nr startowy .
Jest to mój debiut, więc dobrze będzie jak dobiegnę
Wstępnie liczyłem na załamanie 4h, ale po Marzannie widzę, że mało to realne.
Będzie jeszcze jedno sprawdzenie w Chorzowie 1. kwietnia.

pulchniak pisze:Panucci przypomnij jaki miałeś wynik na Marzannie?

miałem 01:40:16

Panucci nie chciałbym Cię martwić ale wg. kalkulatora wychodzi że możesz spokojnie atakować 3:30

pulchniak pisze:Panucci nie chciałbym Cię martwić ale wg. kalkulatora wychodzi że możesz spokojnie atakować 3:30

To raczej zacheta niz zmartwienie nie chce patrzec na kalkulatory bo zawsze mnie oszukuja raczej nastawiam sie ze bedzie życiowka i to ok 3:45-3:50 a jesli na 30-35km zobacze ze moze byc lepiej bede walczyl z calych sil o to własnie "lepiej"

viewtopic.php?f=10&t=26614

Już 3 tematy o tym. Jeden, łączony z półmaratonem, ten i mój
Ja w poniedziałek dokonuję opłaty startowej. A od kwietnia już nie ma, że boli. Trza będzie godzić pracę, bieganie i zrezygnować ze śmieciowego jedzenia

Też płacę w poniedziałek. W każdym razie opłaca się opłacić do końca miesiąca.

W Krakowie zadebiutuję w maratonie. Tylko zupełnie nie wiem na jaki czas się nastawić. Biegam niecały rok, cały czas poprawiam wyniki, a według kalkulatora wychodzi 3,11 - 3,12. Raczej nierealne, i to bardzo, w moim odczuciu. Pół żartem, pół serio, czy kalkulatory sprawdzają się w debiucie maratońskim? Co do czasu to myślę o przedziale 3.30-3.45. Może zbytnio chucham na zimne

Zrób sobie za tydzień test na dychę, półmaraton i oszacuj tempo