Forum Bieganie.pl

Cześć,
Chciałbym włożyć przysłowiowy "kij w mrowisko". Po pierwsze, jestem warszawiakiem. Po drugie, jestem zielony (zacząłem biegać 8 miesięcy temu). Po trzecie, czuję niedosyt w związku z ilością zarejestrowanych uczestników w Maratonie Łódzkim (sorry za brak pełnej nazwy). A teraz trochę bardziej konstruktywnie. Uważam że lokalizacja, termin i (z tego co wiem) organizacja są bardzo dobre. Dlaczego więc maraton w Krakowie tak bardzo dystansuje Łódź pod względem ilości zarejestrowanych uczestników, a Dębno jest praktycznie na tym samym poziomie??
Pytania nie są prowokacyjne ale praktyczne. Zdecydowałem że swój pierwszy maraton w życiu przebiegnę właśnie w Łodzi !! Chciałbym mieć jednak komfort że będzie to impreza z frekwencją i dopingiem, a nie jedna z wielu setek imprez biegowych w Polsce. Nie znam się na marketingu imprez sportowych, ale chyba coś warto przemyśleć w sytuacji gdy centralnie położone i najlepiej skomunikowane miejsce w Polsce (na stosunkowo krótko przed imprezą) ma dość słabe zainteresowanie. I tak pobiegnę! Natomiast fajnie byłoby gdyby uczestników maratonu było bliżej 5 tys. niż dwóch. Nie wątpię że Łodzi i organizatorom też . Może to jest czas żeby spróbować coś z tym zrobić.

PiotrekMP pisze:Dlaczego więc maraton w Krakowie tak bardzo dystansuje Łódź pod względem ilości zarejestrowanych uczestników, a Dębno jest praktycznie na tym samym poziomie??

Może dlatego, że w tym roku będzie dopiero druga edycja tego maratonu...?
Dębno ma już ponad 40 letnią tradycję. To chyba i tak niezły wynik dla Łodzi.

PiotrekMP, zaproś znajomych pobiegnij z nimi w grupie będziesz miał udane zawody, a i frekwencja wzrośnie.
Poza tym jak na 1 maraton to spore wymagania, a może to obawa o dalekie miejsce w śród tego tysiąca?
A tak serio to przyjedz baw sie biegiem poczuj atmosferę, na tłumy poczekaj do września.
Przyjdzie jeszcze czas, że zatęsknisz za skromniejsza obsadą jak przyjdzie Ci sie przepychać jak na połówce w W-wie.

W zeszłym roku było bardzo mało czasu na organizacje imprezy w związku z czym jeszcze mniej na promocję,ale Łódź Maraton Dbam o Zdrowie został mimo to wybrany najlepszym dużym maratonem w Polsce w/g czytelników portalu Maratony Polskie.Teraz mamy czas na promocję i udoskonalenie organizacji, pojawiamy się z promocją "Łodzi" na największych imprezach biegowych w Polsce,dzięki dobrej współpracy z miastem mamy rewelacyjną trasę,inicjujemy wiele działań towarzyszących m.in.by zachęcić mieszkańców miasta do kibicowania na trasie oraz w Atlas Arenie.Organizujemy konkurs na punkt kibicowania,mamy oprawę na trasie jaką ciężko spotkać gdzie indziej utworzyliśmy drużyny dbam o zdrowie itd.Ostateczny efekt całej pracy zobaczymy pewnie po 3-4 edycji łódzkiego maratonu,gdzie obok kampanii informacyjno-promocyjnej w Polskę pójdzie wieść,że jest to genialnie zorganizowany maraton.W zeszłym roku przekonało się o tym lekko ponad 1000 osób na wspólnym starcie z 10km. zadowolenie przełożyło się na ten rok i 15 kwietnia realnym celem jest 3000 biegaczy.Zachęcam wszystkich do startu w Łodzi i wsparcie jednocześnie nas organizatorów w tym że warto podnosić poprzeczkę standardów organizacyjnych w górę.
Pozdrawiam

Dzięki za odzew. Trzymam kciuki za organizatorów bo sam zbyt wielu kumpli na maraton nie namówię (raczej wolą oglądać sport w tv a nie praktykować w realu). W międzyczasie liczba zarejestrowanych nieźle wzrosła i może rzeczywiście będzie kilka tys. Pozdrawiam

Piotr Lodz raczej wypadnie dobrze. W ubieglym roku poradzili sobie swietnie, a dotychczasowe akcje promocyjne i organizacja dotychczas pokazuja, ze ekipa czerpie z bardzo dobrych wzorcow.

Biegłem w zeszłym roku 10K i było super. W tym roku robię maraton i mam nadzieje, ze bedzie tak samo dobrze, a moze nawet i lepiej. Trasa atrakcyjna, zorganizowany doping, finisz w Arenie... Trzymam za Orgow kciuki.

Ja w Łodzi biegałem kilka razy, nic mnie nie zniechęcało: brak wody między 20 a 35 kilometrem, brak medalu na mecie, trasa na której nawet GPS-y dostawały kręćka. Ten rok zaczął się czarno jeśli chodzi o pracę i finanse [kryzys (szczególnie w wydawnictwach magazynów] i Niemiec obciął zarobki), no więc nici z tygodniowego wyjazdu do Krakowa (akurat rocznica ślubu prawie okrągła, więc z żoną i dzieciakami chcieliśmy oprócz mojego biegania pozwiedzać Kraków i okolice), więc wpadłem na pomysł, że trzeba pojechać pobiegać do Łodzi. Zaglądam ja dzisiaj na stronę maratonu i oczy przecieram, bo to jeszcze półtora miesiąca do startu a cena 120 zł.
Moim zdaniem dużo.
Sprawdzam więc co za to w pakiecie i nawet wszystko fajnie wygląda i pewnie wpłacę tę kasę, ale...
Nie każdy ma tyle.
Ja wiem można biegać nie startując w masowych imprezach ale gdzie ta PROMOCJA wtedy?




Pozdrawiam bez kasy

A jaka opłata jest teraz w Krakowie lub w Dębnie?
Cena promocyjna była do końca grudnia.

na obecną chwilę Kraków 80zl, Dębno 100zl

JarStary pisze: Zaglądam ja dzisiaj na stronę maratonu i oczy przecieram, bo to jeszcze półtora miesiąca do startu a cena 120 zł.
Moim zdaniem dużo.
Sprawdzam więc co za to w pakiecie i nawet wszystko fajnie wygląda i pewnie wpłacę tę kasę, ale...
Nie każdy ma tyle.

Trzeba było się wcześniej zdecydować. Ja zapłaciłem 80 zł.

Ceny małe nie są ale jak patrzylem na połówke w Wa-wie to mi sie odechciało.
Teraz 120 a pozniej 160...

PiotrekMP pisze:Cześć,
Chciałbym włożyć przysłowiowy "kij w mrowisko". Po pierwsze, jestem warszawiakiem. Po drugie, jestem zielony (zacząłem biegać 8 miesięcy temu). Po trzecie, czuję niedosyt w związku z ilością zarejestrowanych uczestników w Maratonie Łódzkim (sorry za brak pełnej nazwy). A teraz trochę bardziej konstruktywnie. Uważam że lokalizacja, termin i (z tego co wiem) organizacja są bardzo dobre. Dlaczego więc maraton w Krakowie tak bardzo dystansuje Łódź pod względem ilości zarejestrowanych uczestników, a Dębno jest praktycznie na tym samym poziomie??
Pytania nie są prowokacyjne ale praktyczne. Zdecydowałem że swój pierwszy maraton w życiu przebiegnę właśnie w Łodzi !! Chciałbym mieć jednak komfort że będzie to impreza z frekwencją i dopingiem, a nie jedna z wielu setek imprez biegowych w Polsce. Nie znam się na marketingu imprez sportowych, ale chyba coś warto przemyśleć w sytuacji gdy centralnie położone i najlepiej skomunikowane miejsce w Polsce (na stosunkowo krótko przed imprezą) ma dość słabe zainteresowanie. I tak pobiegnę! Natomiast fajnie byłoby gdyby uczestników maratonu było bliżej 5 tys. niż dwóch. Nie wątpię że Łodzi i organizatorom też . Może to jest czas żeby spróbować coś z tym zrobić.

to tak ci się marzy czekanie n astart ? chyba ci się pomyliło uprawianie sportu z hepenoingiem.

Tompoz

JarStary ... witam po latach zebrałem się wreszcie i debiutuje w maratonie Łódzkim do zobaczenia na starcie

to tak ci się marzy czekanie n astart ? chyba ci się pomyliło uprawianie sportu z hepenoingiem.

Tompoz[/quote]

Nie patrzyłem na maraton w tych kategoriach, ale skoro wywołałeś mnie do tablicy....
Jako zupełnie zielony amator biegania rzeczywiście mogę powiedzieć, że dla mnie maraton to taki sportowy happening. "Przeboleję" to czekanie na start, rozumiem że Ty będziesz na początku strefy startowej "0" i będzie Ci wszystko jedno czy za Tobą będzie kilkuset czy kilka tysięcy niedzielnych biegaczy.
Innym happeningowcom życzę fajnej zabawy, organizatorom jak największej ilości happeningowcow a Tobie Tompoz życiówki.