Forum Bieganie.pl

I chciałem sobie pogadać ogólnie, ale nie wiem czy to do dobry temat... Mianowicie jutro startuje na 10km i się boję, jestem strasznie zły na siebie. Trenowałem od 10 marca do wakacji systematycznie, przyszło jednak to zło i zmiana trybu życia i przestałem trenować przez co straciłem nie mal że wszystko co osiągnąłem... ostatnio próbowałem odbudować formę ale to już nie to co wtedy... Jutro startuje na 10km, mam 17 lat i się boję startu przeglądałem czasy z tamtego roku i coraz bardziej się dobijam... a najbardziej boję się chwili startu kiedy wystrzeli pistolet i wszyscy wybiegną, boję się że adrenalina weźmie nad mną gorę polecę sprintem chcąc gonić najlepszych i przy 2 km będę bez sił...
chciał bym z kimś sobie porostu porozmawiać pozdrawiam mój planowany czas to poniżej godziny;

Nie nakrecaj sie tak badzo Bieg ma byc dla Ciebie przyjemnoscia a nie musem. Na poczatku nie musisz biegac dla pobicia rekordu zyciowego, wystarczy sie rozluźnic i atakowac na 5min/km.Z czasem przyjdzie czas na lepsze wyniki.Masz dopiero 17 lat Pzdr.

Wyluzuj. Pierwszy start mam na szczęście za sobą na 5 i na 10 km i ... pobiegłem szybciej niż chciałem. Jak połamiesz 1h to będzie naprawdę ok. Weź zegarek i kontroluj czas co 1 km.
No i się wyśpij!
pozdrawiam. krunner.

Wielkie dzięki podnieśliście mnie na duchu dobra lecę spać bo już się późno zrobiło pozdrawiam

No my Cię podnieśliśmy na duchu, ale w zamian napisz parę zdań jak było
pozdr.