Skurcze mięśni, co robić?
: 26 wrz 2011, 19:59
Witam,
25.09.11 w Warszawie zaliczyłem swój debiut w maratonie z czasem(netto) 4:23:41.
Wszystko szło pięknie z planem pierwsze 10km truchtałem i pilnowałem żeby nie wyrwać, choć serce mówiło co innego,
od 10km zacząłem biec swoim tempem, na 30 km czułem się idealnie i planowałem od 35 zacząć ostro zasuwać, czułem moc,
przez sekundę od początku do samego końca nie miałem chwili zwątpienia, żadnej ściany etc.
do 23 km piłem tylko wodę, potem na zmianę z powerade na 25, 30 i 35km zjadłem żele.
Czułem siłę i jestem pewien, że mógłbym pocisnąć dużo szybciej tylko...
zamiast od 35km przyspieszyć, na co naprawdę czułem, że mam o dziwo siłę, moje nogi powiedziały stop i zaczęły mnie łapać takie skurcze łydek, że nie byłem w stanie nic zrobić
Co zrobiłem, źle? jak na przyszłość tego uniknąć?
piłem rano magnez, jednak nie piję go regularnie i tak naprawdę piłem go od 3 dni wstecz, piję sporo kawy która go wypłukuje z organizmu...
Nie biegałem wcześniej takiego dystansu, regularnie w niedziele biegałem po 20, 30 km i nigdy nie złapał mnie najmniejszy nawet skurcz.
Kuba
25.09.11 w Warszawie zaliczyłem swój debiut w maratonie z czasem(netto) 4:23:41.
Wszystko szło pięknie z planem pierwsze 10km truchtałem i pilnowałem żeby nie wyrwać, choć serce mówiło co innego,
od 10km zacząłem biec swoim tempem, na 30 km czułem się idealnie i planowałem od 35 zacząć ostro zasuwać, czułem moc,
przez sekundę od początku do samego końca nie miałem chwili zwątpienia, żadnej ściany etc.
do 23 km piłem tylko wodę, potem na zmianę z powerade na 25, 30 i 35km zjadłem żele.
Czułem siłę i jestem pewien, że mógłbym pocisnąć dużo szybciej tylko...
zamiast od 35km przyspieszyć, na co naprawdę czułem, że mam o dziwo siłę, moje nogi powiedziały stop i zaczęły mnie łapać takie skurcze łydek, że nie byłem w stanie nic zrobić

Co zrobiłem, źle? jak na przyszłość tego uniknąć?
piłem rano magnez, jednak nie piję go regularnie i tak naprawdę piłem go od 3 dni wstecz, piję sporo kawy która go wypłukuje z organizmu...
Nie biegałem wcześniej takiego dystansu, regularnie w niedziele biegałem po 20, 30 km i nigdy nie złapał mnie najmniejszy nawet skurcz.
Kuba