Strona 1 z 2

Praca przed MW

: 15 wrz 2011, 22:15
autor: qwert
Witam wszystkich. Przed zadaniem pytania chciałbym wyjaśnić, że prowadzę sondaż o osobach które regularnie biegają i biorą udziały w masowych biegach. Chciałbym się dowiedzieć co robicie zawodowo ? ile czasu spędzacie w pracy i czy wystarcza Wam sił aby trenować po pracy. Czy macie prace fizyczną czy biurową bez niepotrzebnych szczegółów.
Zacznę od siebie. Jestem pracownikiem fizycznym spędzam w pracy 8h stojąc i szczerze to nie mam sił żeby trenować. Próbuję to zmienić ale trening jest nieowocny z powodu braku sił po pracy.

Re: Praca przez MW

: 15 wrz 2011, 22:34
autor: Ciawaraz
Pracuje 14 godzin dziennie( praca na caly etat i druga na pol)do tego dojazzdy dp pracy okolo 90 min w dwie strony czasem wiecej w pracy jestem cały czas w ruchu, trenuje dwa razy dziwnie ( rano 5:30 i albo miedzy pracami koło 16:30 albo po pracy koło 22) tygodniowo biegam od 100-140 km , wiec chłopie weź się w garść i marsz na trening !!! Bo jak widzisz można trenować i to dość mocno pracując dużo wiec jak Ty!!;)

Re: Praca przez MW

: 16 wrz 2011, 12:00
autor: Maciej_J
Ciawaraz, ale Ty jesteś "zaprawiony w bojach" :hahaha:

Ja mam robotę siedzącą w biurze, pracuję raczej po 8 godzin, czasami więcej. Mam za to "drugi etat" w domu z dwójką małych dzieci :ojoj: i nim się to to opędzi i położy spać to jest conajmniej godz.20. Trenowanie po południu zatem nie wchodzi w grę. Najczęściej trenuję rano przed robotą, w czerwcu wstawałem najwcześniej o 4 rano, teraz później bo ciemno. Chyba przerzucam się na treningi wieczorem po 20, bo przez tę pogodę ciężko jest rano wstać z wyra :chrap: Tygodniowo teraz średnio 70-75km, 5-6 razy w tygodniu, chociaż cały czas zwiększam objętość.

Re: Praca przez MW

: 16 wrz 2011, 12:24
autor: bemrunner
No hej, pracuję w biurze, 8 godzin patrzenia w monitor z dojazdami zajmuje mi to ok. 10 godzin dziennie.
Mam siłę na treningi po pracy, ale staram się przenosić treningi na rano oraz w niedzielę rano,
chociaż nieeeenawidzę :wrr: wcześnie wstawać, głównie robię to po, żeby mieć go (czasu) jak najwięcej wieczorem.
Przebiegam 20-25 km tygodniowo, ale z uwagi na zimę powoli będę zapadał w hibernację i biegał 2 x tydzień po ok. 6-7 km.
Szczerze - gdybym pracował fizycznie, to chybabym o bieganiu nie myślał, nie chciałoby mi się, chociaż mój ojciec (kat. M55) pracuje fizycznie i na rowerze pomyka bez mrugnięcia okiem, więc w sumie kto wie...
pozdr. bemrunner

Re: Praca przez MW

: 16 wrz 2011, 12:34
autor: Maciej_J
też się czasem zastanawiam nad tym, jakby to wyglądało jakbym zasuwał fizycznie, pewnie też bym nie biegał. Po 8 godzinach siedzenia na d... to aż się chce poruszać :ble:

Re: Praca przez MW

: 16 wrz 2011, 13:52
autor: panucci10
heja
Ja pracuje zawsze <no moze w 99%> po 8h w czterobrygadówce, świątek piątek różnie, poł siedze pół stoje;). Jak mam na rano to biegam po 14, jak mam na 14 to biegam rano a jak mam na nocke to jak sie wyspie to ide biegac:) heh. Biegam ok 3-4rzay w tyg po ok 50km/tyg. Nieraz jest ciezko sie zmobilizowac no ale dla chcacego nic trudnego;)

Re: Praca przez MW

: 16 wrz 2011, 16:02
autor: qwert
Odpoczynkiem dla osób pracujących w biurze jest bieganie ogólnie ruch ale pracujących fizycznie spanie i czytanie książek. Myślałem żeby przebiec maraton w warszawie ale to groziłoby uszkodzeniem ciała :/ . No chyba że ktoś zaproponuję mi pracę jako programista CNC technolog bo w tym siedzę to może i dam radę przebiec :)

Re: Praca przez MW

: 16 wrz 2011, 19:40
autor: Gife
8h na produkcji :)
Czasami nogi odpadały, ale na trening szedłem zawsze 2h po obiedzie i co ważne, świeży :)

Re: Praca przez MW

: 19 wrz 2011, 21:08
autor: bogus72
Jak się lubi biegać,to się życie do biegania ustawia :hejhej: Zrezygnowałem z pracy kierowcy i pracuje na produkcji.8h na stojąco na 3 zmiany.Na 1 zmianach biegam ok. 18 godz.(stałe kółko 13km).Na 2 zmianach śmigam z rana ok.8godz a na 3 zmianach w okolicach godz 12.W wekendy małe szaleństwo 25 lub 30km :hej:

Re: Praca przez MW

: 19 wrz 2011, 21:11
autor: kuxa
ja raptem od 1.5mca biegam i juz mi mąż wyrzuty robi ze sie w drzwiach mijamy i ze ze mna czasu nie spedza (czyt. nie lezy w tym samym łóżku przed tym samym filmem...) normalnie o 2h wyrzuty sumienia mam.... :lalala:

Re: Praca przez MW

: 19 wrz 2011, 21:21
autor: bogus72
Jak jest taki mundry to niech biega z Tobą.Moja żoneczka tylko krzyczy,że płacę za bieganie.Generalnie to się z nią zgadzam.Uważam,że maratony powinno opłacać ministerstwo zdrowia,sportu i sponsorzy.I tak kupę kasy wydajemy na sprzęt :ech: :ech: :ech:

Re: Praca przed MW

: 20 wrz 2011, 00:16
autor: qwert
Kasa to inna kwestia. Maraton to wizytówka miasta reklama itd. i cena 100zł to wielka przesada. Żeby frekwencja była zbliżona do stolic europejskich musi być reklama biegu w innych miastach i mniejszy koszt wpisowego ( chyba w Wiedniu za 25€ w pakiecie był zegarek jakieś rabaty i inne gadzety) w Polsce za 100zł jest satysfakcja że się pobiegnie dystans 42.195km. Smutne ale co zrobić. I w obecnych czasach bieganie masowe ( maraton , połmaraton i inne biegi ) świadczą o statusie społecznym a nie o promowaniu zdrowego trybu życia.

Re: Praca przed MW

: 21 wrz 2011, 00:40
autor: bemrunner
czasach bieganie masowe ( maraton , połmaraton i inne biegi ) świadczą o statusie społecznym a nie o promowaniu zdrowego trybu życia.
Jeśli można qwert się z Tobą niezgodzić :bleble: Ja uprawiałem różne sporty (mniejsza o to jakie), ale z mojej kilkumiesięcznej kariery "biegacza" muszę Ci powiedzieć, że biegi są chyba najbardziej demokratyczne.
Przecież, żeby zacząć biegać to wystarczą buty za dajmy na to 50 zł i strój za drugie tyle. I oczywiście niektórzy wpadają w wyścig zbrojeń :ble: buty za 800pln, garmin za 1200, ok, stać ich na to - niech mają.
I chyba tak jest, że ludzie o wyższym statusie społecznym bardziej i częściej garną się do sportu (uprawiania!)
No a sam maraton - jasne, musi kosztować. Benzyna, dojazd (często hotel), opłata startowa, odżywki itp.
Podsumowując - moim zdaniem biegi są otwarte dla bardzo dużej części społeczeństwa.
bemrunner

PS. A wiesz że biega tylko ~ 7% ludzi w Polsce ? Reszty nie stać ? :hahaha:
O rety, jutro rano o 5:30 na trening. O k... tu już dzisiaj :bum:

Re: Praca przed MW

: 21 wrz 2011, 06:59
autor: HeavyPaul
Jestem nauczycielem angielskiego. Pracuję zasadniczo od 8:30 do 19:00; od poniedziałki do piątku. Niekiedy zaczynam trochę później, niekiedy kończę trochę wcześniej, ale ogólne ramy są takie jak podałem. Z energią do biegania raczej nie mam problemu, ale niekiedy brakuje czasu (nie lubię wstawać bardzo wcześnie, np. 0 5, żeby zrobić dłuższy bieg). Dodatkowo zmiana klimatu, a co ważniejsze - przeprowadzka w bardziej górski teren, skłoniły mnie do trenowania dwa razy dziennie. Jeden dłuższy trening zastępuję dwoma krótszymi, np. przed pracą 5 km i 5-10 km wieczorkiem. Oczywiście nie zawsze, ale 2-3 razy w tygodniu udaje się mi uskuteczniać taki trening i jestem z tych biegów bardzo zadowolony :)

Pracowałem też przez pewien czas fizycznie i wtedy rzeczywiście było trochę trudniej, ale też biegałem. Co prawda trochę mniej, ale ciężko mi powiedzieć czy było to spowodowane pracą, czy niedawną kontuzją.

Pozdrawiam

Paweł

Re: Praca przed MW

: 21 wrz 2011, 07:56
autor: emul4
Pracuje w biurze, od 8.30 do 17tej. Biegam 6 razy w tygodniu, w pracy na przerwie lanczowej, w soboty przerwa a w neidziela raz dluzej, raz standard, w sumie daje to okolo 60 -70 km tygodniowo. Do tego od kwietnia do pazdziernika rowerkiem do roboty. Tak juz trzeci rok, w sumie lepiej isc pobiegac niz w tym samym czasie jesc :)