Forum Bieganie.pl

W Maratonie Warszawskim przydział do stref startowych ustalany jest na podstawie oficjalnego uzyskanego czasu na 10k.
Może wiecie jakie czasy są graniczne w poszczególnych strefach?
Ile osób jest w poszczególnych strefach?

mój czas na 10km to 48min i zostałem przydzielony do strefy... 2
z tego co pamiętam z zeszłego roku to była strefa VIP, 1,2,3,4. W tym roku pewnie będzie podobnie....

Czas 51:10. Strefa 3 ... wnioskuję po numerze 2957

Nic nie trzeba wnioskować, strefę masz podaną po zalogowaniu na konto.

kisio pisze:Nic nie trzeba wnioskować, strefę masz podaną po zalogowaniu na konto.

Fakt ... sprawdziłem

Nie chcę powielać wątków więc podłączę się tutaj.

Czy ktoś może wie jakie są mniej więcej zakresy godzinowe 2. i 3. strefy czasowej MW?
Z wyniku na 10km teoretycznie przydzieliło mnie do 2 strefy, ale w maratonie celuję 3:50-4:00 i to wydaje mi się trochę za dużo jak na tę strefę. Nie mam zamiaru robić za zawalidrogę ani zacząć za szybko, ale może skoro limit jest 6,5 godziny, to strefa druga jest do 4:00? Wie ktoś może jak to było w zeszłym roku?

Fretka pisze:Czy ktoś może wie jakie są mniej więcej zakresy godzinowe 2. i 3. strefy czasowej MW?
Z wyniku na 10km teoretycznie przydzieliło mnie do 2 strefy, ale w maratonie celuję 3:50-4:00 i to wydaje mi się trochę za dużo jak na tę strefę. Nie mam zamiaru robić za zawalidrogę ani zacząć za szybko, ale może skoro limit jest 6,5 godziny, to strefa druga jest do 4:00? Wie ktoś może jak to było w zeszłym roku?

O ile dobrze pamiętam, w zeszłym roku ostatni pacemaker w strefie 2 (żółtej) prowadził na 3:45, a strefa 3 (zielone numerki) zaczynała się od 4:00. Ja mimo żółtego numeru, nie byłem gotowy na <4h i wystartowałem z wolniejszej strefy, ale biorąc pod uwagę Twój cel, chyba strefa 2 będzie odpowiednia.

Super! Dzięki za szybką odpowiedź.

Ja w takim razie też nie jestem gotowa na 2 strefę Taka ze mnie wredna kreatura, że biegam na negatywne splity i dostaję "pałera" zaczynając wyprzedzać ludzi po 20 kilometrach, więc na pewno zacznę zza balonika na 4:00

Od jakiego deklarowanego najlepszego czasu na dychę zaczyna się strefa 1 (czerwona)?

39:59?

nestork pisze:Od jakiego deklarowanego najlepszego czasu na dychę zaczyna się strefa 1 (czerwona)?

39:59?

ja wlasnie po zlamaniu 40 min na 10 km wpadlem do czerwonej wiec tak chyba jest

tak z czystej ciekawości ktoś sprawdza te czasy? bo na półmaratonie miałem 2 strefe czyli żołtą a mijałem paru z czerwonymi i ze mną równo na metę wbiegł pan z czerwoną strefą więc chyba trochę osób sobie zawyża.Pozdrawiam

Daniel92 pisze:

nestork pisze:Od jakiego deklarowanego najlepszego czasu na dychę zaczyna się strefa 1 (czerwona)?

39:59?

ja wlasnie po zlamaniu 40 min na 10 km wpadlem do czerwonej wiec tak chyba jest

podobno sprawdzane sa ale kto wie jak jest na prawde a co do tego z kim wbiegasz na mete to nie kazdy biega wszyskie zawody na max mozliwosci wiec gosciu z czerwonej ktory bieg obok Ciebie mogl byc swiezo po kontuzji i nie chcial sie forsowac lub po prostu za 2 tyg maraton robil i nie chcial tez przemeczac sie jest mnostwo wyjasnien wiec to nie do konca tak ze od razu oszukiwal podajac wynik

szybki123 pisze:tak z czystej ciekawości ktoś sprawdza te czasy? bo na półmaratonie miałem 2 strefe czyli żołtą a mijałem paru z czerwonymi i ze mną równo na metę wbiegł pan z czerwoną strefą więc chyba trochę osób sobie zawyża.Pozdrawiam

Niekoniecznie, nie każdy z czerwonym numerkiem przecież musi biec na maxa W tamtym roku jako "czerwony" biegłem w MW bez przygotowania, turystycznie i skończyłem z 4:15, życiówkę mam 45 min lepszą... zawsze jest też całkiem spora grupa ludzi robiących koronę, wtedy raczej też biegną poszczególne biegi na zaliczenie...

Trochę dziwnie - mój czas na dychę sytuuje mnie u żółtych, a zająca mam u czerwonych. Jakby co mierzę siły na zamiary.

szy pisze:

szybki123 pisze:tak z czystej ciekawości ktoś sprawdza te czasy? bo na półmaratonie miałem 2 strefe czyli żołtą a mijałem paru z czerwonymi i ze mną równo na metę wbiegł pan z czerwoną strefą więc chyba trochę osób sobie zawyża.Pozdrawiam

Niekoniecznie, nie każdy z czerwonym numerkiem przecież musi biec na maxa W tamtym roku jako "czerwony" biegłem w MW bez przygotowania, turystycznie i skończyłem z 4:15, życiówkę mam 45 min lepszą... zawsze jest też całkiem spora grupa ludzi robiących koronę, wtedy raczej też biegną poszczególne biegi na zaliczenie...

Przydzielenie do stref na podstawie życiówek to jedno, a właściwe ustawienie na starcie to drugie. Dlatego też osoba przydzielona do strefy czerwonej, która wie, że będzie biegła na luzie w strefie czerwonej ustawiać się NIE POWINNA! W każdym maratonie osoby z szybszych stref mogą bez problemu przechodzić do stref słabszych i nie ma w tym żadnego wstydu!

Co do spotykania osób "czerwonych" na mecie wraz z zielonymi trzeba wziąć pod uwagę jeszcze fakt, iż komuś może się trafić słabszy dzień i mimo chęci traci po drodze siły, więc dobiega gorzej niż zakładał - tego przed startem przewidzieć się nie da, a każdemu może się zdarzyć, też wstydu nie ma.

Dlatego też wszystkich zachęcam do zajmowania stref, które zawsze są opisane na starcie czasowo. Znajdziecie z pewnością na słupach tabliczki z trójką, czwórką itd. Stawanie w czerwonej tylko dlatego, że się ma czerwoną a w planie jest bieg na 4,5h jest moim zdaniem bez sensu i wprowadza na starcie zamieszanie.