Forum Bieganie.pl

Witam!
Po raz pierwszy biore udział w maratonie <warszawskim> i w ogole jakiejs imprezie biegowej:) i w zwiazku z tym mam pare pytan:
- jak nalezy uzywac prawidlowo gąbek? <w sensie jakie czesci ciala zmoczyc> bo slyszalem ze to jest woda z sola takze na twarz to chyba tak srednio?
-ile trzeba odpuscic tych "pierwszych" km zeby miec sile na przyspieszenie w koncowce:)? pytam bo jedni pisza polowe a drudzy 30-35km!
-jesli jestem w strefie trzeciej na starcie to kiedy mam wlaczyc sobie stoper? wtedy co uslysze strzal startera? czy wtedy co przekrocze linie startu? i ktory to jest ten czas brutto:)?
-czy moge biec z mp3ka? <po prostu dobrze mi sie tak biega a nie wiem czy to jest zakazane?>
-czy biegniecie w grupie z peacemerkerem jest dobre? wydaje mi sie ze kazdy ma swoje indywidualne tepo?! nawet jak biegnie sie na ten sam czas to kazdy inaczej szacuje i rozklada swoje sily czy nie tak?
Sorki ze tyle tego jest no ale jestem zielony:) a chcialbym w miare dobrze przebiec ten maraton:) i w ogole go przebiec;)
Dzieki za rady i odpowiedzi bardziej doswiadczonych kolegow badz kolezanek:)
Pozdrawiam i dozobaczenia na trasie warszawskeigo:)! Wojtek nr 1534:)

Hej,

Wiele doświadczeń u mnie nie znajdziesz, ale na parę pytań odpowiem:
- nie słyszałem, żeby ta woda była z solą, ja zazwyczaj wyciskam na twarz/szyję, a potem pod skraj czapki z tyłu
- nie mam pojęcia - za słaby byłem na przyspieszanie
- jeśli chcesz czas brutto to w momencie strzału startera, jeśli netto to w momencie gdy przebiegniesz linię startu.
- możesz śmiało biec z mp3
- co do pacemakera nie ma dobrej odpowiedzi, jedni lubią inni nie

Do zobaczenia na trasie Jeszcze nie wiem jaki będę miał numer :P

Heh odpowiedziałes na wszystkie w sumie takze wielkie dzieki! mam juz przynajmniej jakis obraz co i jak:) ...teraz przynajmniej juz wiem dlaczego niektórzy tak sie irytuja na czas brutto ktory jest chyba oficjalnym czasem:) heh

pytanko od amatorki

najprawdopodobniej wyladuje w ostatniej/przedostatniej strefie, poniewaz mam zly czas na 10 km
jakim cudem dopchac sie zajaca ktory podobno ma byc w drugiej strefie kiedy oddzielac mnie od niego bedzie pewnie z conajmniej tysiac ludzi ...

aha odp na pytanie o zajaca. bieglam polowe trasy na PM za jednym - jak dla mnie doskonale rozw na pierwsza polowe trasy, dzieki temu latwiej sie pilnowac zeby zbyt ostro nie przyspieszyc pozniej o ile czujesz sie na silach mozesz sprobowac od niego odbic

a ile w ogole ma byc tych stref? ja mam czas na 10km- 0.44.54 ale tylko na treningu bo w zadnych biegowych zawodach jeszcze nie uczestniczylem dlatego tez nie wpisywalem rekordu bo w sumie go nie posiadam:) ile tak z ciekawosci jest osob w jednej strefie? W ogole po 5min dostane sie z 3strefy na linie startu:)? Czy nie za bardzo?

LadyE pisze:pytanko od amatorki

najprawdopodobniej wyladuje w ostatniej/przedostatniej strefie, poniewaz mam zly czas na 10 km
jakim cudem dopchac sie zajaca ktory podobno ma byc w drugiej strefie kiedy oddzielac mnie od niego bedzie pewnie z conajmniej tysiac ludzi ...

aha odp na pytanie o zajaca. bieglam polowe trasy na PM za jednym - jak dla mnie doskonale rozw na pierwsza polowe trasy, dzieki temu latwiej sie pilnowac zeby zbyt ostro nie przyspieszyc pozniej o ile czujesz sie na silach mozesz sprobowac od niego odbic

Nie biegłem jeszcze w maratronie więc nie wiem jak będzie (zresztą zadebiutiję w tym roku). Ale moge powiedzieć jak to jest było w półmaratonie (startowałem w trzech warszawskich):
- wszystko zależy od założeń i dyspozycji - w pierwszym półnmaratonie dogoniłem 3 pacemarkera i kilka kilometrów przed metą uciekłem ostaniemu
- w drugim dogonłem pacemakera bez wysiłku po trzech kilometrach i w miarę róno z nim biegłem do końca
- w trzecim pacemaker biegł bardzo nierówno, to on mnie dogonił, pierwsza połowe dystansu biegł znacznie szybciej i nierówno, prawie mnie wykończył, w drugiej połowie znacznie zwolił, ale byłem tak wykończony, że ledwo o dogoniłem

Moim zdaniem wszystko zalezy od pacemarkera, są różni, lepsi lub gorsi.

panucci10 pisze:Heh odpowiedziałes na wszystkie w sumie takze wielkie dzieki! mam juz przynajmniej jakis obraz co i jak:) ...teraz przynajmniej juz wiem dlaczego niektórzy tak sie irytuja na czas brutto ktory jest chyba oficjalnym czasem:) heh

Czas brutto jest oficjalnym czasem, na podstawie którego ustala się kolejność. Ale dla nas ważny jest czas netto i to jest nasza życiówka - inaczej wszyscy na wszystkich zawodach stawali by w pierwszej lini. Ja włączam stoper dopiero gdy dobiegnę do lini startu - chociaż czasami z ciekawości liczę ile sekund/minut minie zanim dobiegnę do tej lini startu.

Pacemaker prowadzi na czas brutto. Ponieważ jest on również punktem orientacyjnym na trasie dla innych biegaczy, nie biegnących akurat z nim. Oglądasz się i widzisz balonik na 4 h - 100 metrów za sobą, więc jeżeli czas chciałeś mieć poniżej 4h - przyśpieszasz.

ja nie lubię biegać z pacemakerem, bo niektórzy szarpią - ale dla debiutantów, to dobry pomysł się podczepić. Inna sprawa, że obok pacemakera jest tłoczno. Ja np. lubię uciekać przed pacemakerem.

panucci10 pisze:Witam!
Po raz pierwszy biore udział w maratonie <warszawskim> i w ogole jakiejs imprezie biegowej:) i w zwiazku z tym mam pare pytan:
- jak nalezy uzywac prawidlowo gąbek? <w sensie jakie czesci ciala zmoczyc> bo slyszalem ze to jest woda z sola takze na twarz to chyba tak srednio?
-ile trzeba odpuscic tych "pierwszych" km zeby miec sile na przyspieszenie w koncowce:)? pytam bo jedni pisza polowe a drudzy 30-35km!
-jesli jestem w strefie trzeciej na starcie to kiedy mam wlaczyc sobie stoper? wtedy co uslysze strzal startera? czy wtedy co przekrocze linie startu? i ktory to jest ten czas brutto:)?
-czy moge biec z mp3ka? <po prostu dobrze mi sie tak biega a nie wiem czy to jest zakazane?>
-czy biegniecie w grupie z peacemerkerem jest dobre? wydaje mi sie ze kazdy ma swoje indywidualne tepo?! nawet jak biegnie sie na ten sam czas to kazdy inaczej szacuje i rozklada swoje sily czy nie tak?
Sorki ze tyle tego jest no ale jestem zielony:) a chcialbym w miare dobrze przebiec ten maraton:) i w ogole go przebiec;)
Dzieki za rady i odpowiedzi bardziej doswiadczonych kolegow badz kolezanek:)
Pozdrawiam i dozobaczenia na trasie warszawskeigo:)! Wojtek nr 1534:)

Mp3 nie jest zakazana, chociaż tyle się dzieje na trasie... - zawsze można z kimś porozmawiać. To pewnie kwestia przyzwyczajenia, i jeżeli używasz mp3 podczas długich wybiegań, inie przeszkadzą.... - to czemu nie.

Co do pacemakera - to sporo osób z nimi biegnie, tak łatwiej trzymać tempo zwłaszcza debiutantowi, ale przecież większość z kilku tysięcy biegaczy nie biegnie z nimi.

panucci10 pisze:W ogole po 5min dostane sie z 3strefy na linie startu:)? Czy nie za bardzo?

Myślę, że bez problemu, w poprzednich latach przy liczbie osób startujących nie przekraczającą 4tyś wszyscy przebiegali metę po 3-4 minutach więc tragedii nie było. W tym roku mamy nową trasę i zobaczymy na ile szeroko będziemy startować, mam nadzieje, że obędzie się bez zatorów na starcie

A mam jeszcze takie pytanko jesli mozna;)
Czy uwazacie ze odpowiednie nawodnienie ma duży wplyw na forme i wynik? Pytam dlatego ze niestety nie mam mozliwosci w czasie niedzielnego dlugiego biegu pic tyle ile bym chcial:/! I tak np ostatnio na 30km mialem zaledwie 460ml wody i bylem mocno zmeczony! Czy jakbym mial zapewniona odpowiednia ilosc płynów to wynik bylby lepszy a ja bylbym duzo mniej zmeczony? Bo z tego co wiem to na maratonach punkty z woda sa ustawione srednio co 3km takze byloby super:)!

Mi na 30km wybieganiach starcza 0,5 izotonika.Na samej wodzie to nie zajedziesz tak daleko.

Hmm mowisz ze jakis izotonik tak? Dobrze, niech tak bedzie:) w ta niedziele mam do przebiegniecia troche ponad 34km takze spróbuję moze poweradea, w koncu bedzie na maratonie warszawskim. Ale 0,5l wystarczy???? Wyczytalem gdzies ze nie powinno sie przesadzac z piciem a trakcie maratonu ale optymalna dawka to ok 100-150ml na ok 3km. Prawda to? Ile "Wy" bardziej doswiadczeni biegacze pijecie?

Hej pannucci! nie kupuję gotowych izotoników.W dziale suplementacja napisałem o IZO ACTIV.

Oki dzieki za podpowiedzi:) przetestuje w nd na 34km, ponoc ma byc ok 30st takze wezme dodatkowo 0,5l do butelki po poweradzie bo chyba te moje 460ml na pasie bedzie zdecydowanie za malo;). A co sadzicie o jakis specjalnych batonach? Sa takie w decatlonie bananowo-ryżowe w czekoladzie w miare tanie ok 3,5zł za 3batony. W ogole to cos daje? I czy te banany na punktach żywnościowych są dobre? W sensie takim czy taki maly niepozorny banan cos daje:)?

pozdrawiam

Każdy z nas biegaczy jest inny.Ja osobiście piję tylko izotonik,wodę i żele GO GEL firmy SIS.Po za tym nic ,tylko pędze do przodu jak struś pędziwiatr!Dobrą stroną tych żeli jest że są izotoniczne i nie trzeba ich popijać wodą.Podkreślam każdy z nas biegaczy ma swoje nawyki.