Strona 1 z 1

I Bieg "W pogoni za żubrem" w Niepołomicach - 28.0

: 16 cze 2009, 11:42
autor: dianazz
Witajcie miłośnicy imprez biegowych!

28 czerwca zapraszam do Niepołomic k. Krakowa na zawody biegowe - 15km oraz Nordic - Walking - 8km. Będą również zawody dla dzieci na stadionie - 100-1000m. Organizatorzy zapewniaja dla pierwszych 300osób, które wpłacą wpisowe medale i pakiety startowe.
Zapisy do 25.06.2009r. i oczywiście w dniu zawodów. Rozpoczęcie o godz. 11 na rynku w Niepołomicach!
Wszelkie info dostępne na stronie http://dystans.krakow.pl/w-pogoni-za-zubrem/ oraz na http://bieganie.pl/?show=1&cat=7&id=1271.

Do zobaczenia w Niepołomicach :jatylko: [/b]

: 29 cze 2009, 12:28
autor: Alexia
No i kicha. Tak bardzo cieszyłam się na ten bieg. Fajna trasa, fajna okolica, fajny dystans. Niestety, mój organizm niezaakceptował tego pomysłu. Był to mój najgorszy bieg.

Potworna, jak dla mnie, pogoda. Wysoka temperatura, wysoka wilgotność powietrza. W taką pogodę to nawet jak stoję, to się męczę. Wodę, którą przygotowałam sobie na trasę, prawie w całości wypiłam przed startem. Biegło się okropnie. Nogi ciężkie, brak powietrza, gorąco. Spodenki niesprawdzone. Ciągle się podwijały i bałam się odparzeń. Pierwszy raz, podczas zawodów, złapała mnie kolka. Wydawałoby się, że gorzej być nie może. Mogło. Z wielkim trudem dotarłam do mety. Wykończona, spragniona. A na mecie traumatyczne przeżycie. Nie ma wody. Co mi po medalu, jak nie ma wody. Usiadłam na krawężniku i się rozpłakałam.

Po chwili wzięłam się w garść. Przecież biegacze są twardzi. Rozejrzałam się. Niedaleko siedział mężczyzna, który miał butelkę wody. Podzielił się nią i tym samym uratował mi życie. Bardzo mu dziękuję.

Poszłam do samochodu, bo tam miałam izotonik. Po drodze spotkałam chłopaka, który niósł na metę wodę. Więc tylko nieliczni mieli takiego pecha, jak ja.

Tyle mojej skargi.

Obiektywnie - impreza była bardzo udana. Wydawanie numerów błyskawiczne, pakiety startowe fajne. Bardzo dobre oznaczenie trasy. Trasa malownicza. Przemili mieszkańcy - polewali wodą, mieli stoliki z wodą w kubkach, pięknie kibicowali :). Ładny medal. Bigos fantastyczny! Dekoracja i losowanie nagród na dziedzińcu zamku. Wyjątkowo sprawnie to poszło. Nagród bardzo dużo (choć akurat na żadną się nie załapałam), ale miło było patrzeć na cieszących się ludzi.

Za rok będę znowu :)

: 29 cze 2009, 18:30
autor: Krystyna Turska
Droga Koleżanko Biegaczko,
Przykro mi, że nasz bieg okazał się dla Ciebie katorgą, .Niestety tak to jest,jak się biega, że na optymalną dla siebie pogodę nie ma co liczyć - sama też mam takie doświadczenia.Natomiast co do braku wody na mecie, to była to nasza wpadka organizacyjna -przyznaję, bo wiem, co to znaczy, jak się wbiega na metę ostatkiem sił i jedyne, o czym się marzy, to woda- a tu jej nie ma! Jest mi naprawdę przykro, ale wynikało to stąd, że niektórzy biegacze porywali po trzy butelki wody !!! Młode wolontariuszki nie chciały im tych dodatkowych butelek wyrywać z rąk.Gdy tylko dowiedzieliśmy się o tym, natychmiast zareagowaliśmy, co nie zmienia faktu, że wcześniej niektórzy wbiegający na metę wody nie mieli.Z drugiej strony - jest mi wstyd za tych biegaczy-sportowców w końcu, którzy powinni mieć świadomość, że biorąc po 3 butelki, pozbawiają wody innych wbiegających na metę.Obiecuję, że dogramy to organizacyjnie w przyszłym roku.
Zapraszam do Niepołomic za rok i pozdrawiam,
krysiazpuszczy - dyrektorka biegu

: 30 cze 2009, 09:36
autor: Alexia
Krystyna Turska pisze: Przykro mi, że nasz bieg okazał się dla Ciebie katorgą.
To przecież nie Wasza wina. Musiałam się poskarżyć, ale zła jestem na swój organizm, a nie na Was :).

Jak już napisałam - impreza bardzo udana. W ogóle bardzo lubię biegi organizowane przez Dystans. Sprawiacie, że na każdej imprezie jest doskonała atmosfera. I pomimo różnych fajnych biegów (i organizatorów) na przykład w Blachowni czy w Rudawie - najbardziej lubię Wasze imprezy. Dlategoteż było mi tak przykro, że zawód spotkał mnie z najmniej oczekiwanej strony. Bo biegam, nie dla wyników, a dla radości biegania, a tu tej radości nie miałam (pomimo tego, że Wy daliście z siebie wszystko).


Tak więc "do zobaczenia" za rok :).

P.S. Może zacznę trenować w saunie, to taka pogoda już mnie nie złamie ;).

Re: I Bieg "W pogoni za żubrem" w Niepołomicach - 28.0

: 20 cze 2010, 13:15
autor: yougurth
Mam pytanie odnosnie biegu, czy sa bardzo duze roznice w terenie-mozna uznac jako bieg gorski czy jako plaski?:)
Chcialbym wziac udzial, ale biegam raczej po plaskim np. Krakowski Bieg sylwestrowy:) W biegach przelajowych nie bralem udzialu.
dzieki za inf

Re: I Bieg "W pogoni za żubrem" w Niepołomicach - 28.0

: 22 cze 2010, 09:12
autor: Alexia
yougurth pisze:Mam pytanie odnosnie biegu, czy sa bardzo duze roznice w terenie-mozna uznac jako bieg gorski czy jako plaski?:)
Myślę, że ani górski, ani płaski. W zasadzie jest chyba jeden dość długi i stromy podbieg. Reszta, o ile dobrze pamiętam, płaska. Część po asfalcie, część do drogach. W sumie bardzo miła trasa :).