Forum Bieganie.pl

Nie wiem dlaczego choćby KBArturówek od dawna nie dostał tej imprezy do organizowania - jestem pewien, że wtedy wszystko byłoby ok.

Chwile myślałem czy pisać coś czy nie - jako redakcja. Bo mamy taki zwyczaj w biegowym środowisku że wszyscy wszystkich głaszczą po plecach i mówią jaka świetna impreza itp itd. Zawsze wtedy słyszę, że musimy chwalić bo że komuś się chce organizować itp itd.

Nie wiem jako to się dzieje ale w zakresie biegowych inicjatyw mBank jest specjalistą od kładzenia dobrych z gruntu inicjatyw (jak choćby położenie grupy mBanku Teamu).

Pewnie Przemysław Walewski byłby w stanie wyjaśnić przyczyny tej klęski. Ja mogę tylko spróbować wymyślić, że tam po prostu nie było wiadomo kto za co jest odpowiedzialny. Coś robił mBank, coś robiła Walk Group, co robił Przemysław Walewski z którym postaramy się skontaktować

Wszystkich Łodzian namawiam jeszcze raz - zróbcie dobrą dychę, takiego biegu brakuje. Pomożemy.

W biurze zawodów, dzień przed, poprosiłem człowiaka o dokładne wyjaśnienie trasy. No i usłyszałem, "pan chyba nie zapoznał się z pakietem informacyjnym, podstawowym narzędziem maratończyka" (coś w ten deseń). Takiej wyczerpującej odpowiedzi udzielił mi sam dyrektor imprezy.

Całe szczęście biegłem maraton, akurat na tym dystansie nie było błędów. Taka szkoda, moje rodzinne miasto, specjalnie wybrałem się na maraton sentymentalny po okolicach dzieciństwa. No ale w Łodzi tak rzeczy wychodzą.

marsowa pisze:No ale w Łodzi tak rzeczy wychodzą.

Eee, no nie generalizuj tak. W Łodzi wiele rzeczy wyszło świetnie, Ziemia Obiecana to mój ulubiony film.

w Łodzi jak w Łodzi...a;e do łódzkiego Arturówka warto przyjść pobiegać...

Dlaczego tego textu nie ma na głównej?

Jestem pewna, że KB Arturówek poradziłby sobie zdecydowanie lepiej.
Smutne to wszystko. Zwłaszcza, że każdy z nas o coś walczył, chciał osiągnąć jak najlepszy czas. Zazwyczaj maraton jest dużym wydarzeniem dla zawodnika, bo nie biega się go co tydzień.

myślę że do artykułu warto by było dołączyć czytelną mapkę przebiegu tars już sama mapka wiele mówi o tym jak się można było zgubić

ooco pisze:Dlaczego tego textu nie ma na głównej?

Jest, tylko masz pewnie założony na komputerze jakis adblocker bo baner do tego tekstu jesy wyświatlany przy pomocy programiku do banerów reklamowych.

ok, widze, nawet nie spojrzałem na banner wcześniej

Wiem że organizator przygotowuje oficjalne oświadczenie.

Taaa, może skopiuje ten artykuł ze strony "innego" portalu, byłoby w sumie to samo. Coś mi się kojarzy, że wcześniej tak w Trybunie Ludu pisali czy coś. Ale w sumie to mogę nie pamiętać bo mały byłem.

Heheheheheh, a to mnie rozbawiło: Taka sytuacja, jak czytam gdzie indziej, to miała miejsce w dziesiątkach przypadków w okolicach 3:30-4:20

Ten podany wyżej link jest super Treść w fantastyczny sposób rozmija się z opinią biegaczy. Ale tak to jest jak stronę internetowa prowadzi jedna osoba. U nas, gdybym ja coś organizował i sknocił, moi koledzy i koleżanki z redakcji pierwsi rzuciliby kamieniem ; )

kurcze ale są też plusy... - wyobraźcie sobie dobiec na metę 10'tki i być sklasyfikowanym przed Henrykiem Szostem ja bym się dzieciom chwalił do końca życia

no i maraton też fajny - z czasem <3h można było być w pierwszej 30'stce !! to jest już wynik !!

a co się stało że żaden etiopczyk tam nie wygrał tych 12000 ? biegał za kładem ? :D