Forum Bieganie.pl

Przyznajcie się, kto dał się nabrać?

Dostaliśmy sygnały, że była grupa takich osób.

GUILTY

Dobre

pomysł dobry
ale albo zbieżność albo trochę ściągnięty z letsrun.com
http://www.letsrun.com/2009/goucher0401.php

Zbieżność, zauważyliśmy ten artykuł na letsrun, gdy nasz tekst był gotowy.

Autor tekstu przesadził trochę z tym dystansem 400 m. Faktem bowiem jest, że wielu osobom na sprzęcie pomiarowym - garminach i innych cudach wyszlo ok 21,30 km. I szkoda, że nie podpięliście dyskusji pod prima parilisowy tekst - aż się prosiło coś wtedy napisać

Musze Was pochwalić - zdjęcie dyr biegu dobrane genialnie - facet ma mine jakby rzeczywiscie cos nabroił.

Autor tekstu wpisał 300m, bo to było realne, ale jakiś wredny chochlik drukarski zmienił na 400m.

Słuchajcie,

Słyszałem, że na Półmaratonie Warszawskim trasa była źle wymierzona!



(właściwość PRu )

Nabraliscie mnie

O wy przechery! A ja tak współczułam Wielkiemu Mierniczemu, wyobrażając sobie, jakie gromy lecą na jego głowę i że pewnie wylatuje z roboty

)

Nie zmienia to faktu że oznaczenie było beznadziejne czasami jakby ktoś nie potrafił porządnie trasy wymierzyć, takie proste a takie trudne, do zrobienia.

Nie rozumiem, co było "beznadziejnego" w oznakowaniu trasy.
Nie liczyłem zbyt uważnie kilometrów, nie wypatrywałem znaków, a i tak zawsze mi się takowy napatoczył. No... może 18 mi zabrakło. Ale wtedy to ja miałem taką mgłę przed oczami, że pewnie bym w słup musiał walnąć by go dostrzec.

Marudziciele.

Źle sprecyzowałem, oznakowanie w sensie kierunku biegu było bez zastrzeżeń, wytyczenie odległości całkowitej zapewne też było ok. ale był moment błędnego ustawienia kilometrów, co według mnie jest trochę śmieszne, gdyż to jest niedbalstwo jakiejś osoby X i tyle. Pomijając to organizacja była również na wysokim poziomie.