Forum Bieganie.pl

Świetny pomysł - ja ostatnio się nawet zastanawiałem na stworzeniem ligi. Powiedzmy cykl 6 biegów (co 2 miesiące) w każdej różnej części Polski w rónych warunkach. Od górzystych i dzikich terenów, po płaskie łąki, lasy czy nawet plażę. Do tego ranking wyłaniałby najlepszego, który otrzymywałby puchar, no i kasę.

Tylko ja bym proponował dłuższe bieganie - półmaratony. Bo maratony to chyba trochę za dużo, zwłaszcza, że w sezonie ludzie woleliby startować w większych imprezach (Dębno, Łódź, Wrocław, Toruń, Kraków, Poznań, Warszawa, Kalisz, Sudecka, Rzeźnik etc). Dlatego dodatkowych 6 maratonów w roku to chyba za dużo.

Wydaje mi się, że taki pomysł biegów ma przyszłość. Nie trzeba tyle kasy co maratony czy inne imprezy uliczne, no i jest to alternatywą wobec standardowych "ulicznych".

No właśnie. W Warszawie robią cos takiego w Falenicy tylko to jest mało zinternetowane.
Półmaraton to jednak sporo dla kogos kto myśli o róznych startach.
W Warszawie jest 10 km.

Taka frma biegowa jest idealna dla kogos , kto ma juz dosc "same o' , same o' " i poszukuje dodatkowych bodzcow dla treningu .

Biegi sa popularne nie dzieki malej grupce elity ale olbrzymiej rzeszy osob pragnacej miec troche zabawy i urozmaicenia .

Dzieki tym osobom bardzo popularny jest w wielu krajach format Muddy Buddy , czyli taplanie w blotku dla smiechu .

Moze bysmy wprowadzili Muddy Buddy i do nas ?

To lajtowa wersja Biegu Katorznika .

Może być i 10km, to nie jest przecież ważne Najtrudniejsza chyba będzie ogranizacja tego wszystkiego.

Biegam "zima" w takiej wlasnie lidze XC - cross country. Super zabawa a do tego niezly wygar.
Nie wiem czy to dobry pomysl rzucac sie od razu na caly kraj, ale mozesz sprobowac na mowic ludzi z okolicznych klubow- w naszej lidze jest ok. 15 klubow, wszystkie z regionu- mieszkam na styku trzech hrabst (ale sie to pisze ) a w kazdym misteczku a czesto wsi, sa AC. Przelaje sa organizowane co ok. 3-4 tygodnie. I sa to prawdziwe przelaje, czesto wlasnie muddy, im dziwniejsza i trudniejsza trasa, tym lepiej.
Aha, biegaja wszyscy, panie, panowie, prawie fifty-fifty, sporo 50-60 latkow, wszyscy sie dobrze bawia, bo o to glownie chodzi.
Organizacja nie jest wcale trudna, jesli chcesz dowiedziec sie tomasz wiecej to z checia sluze pomoca.

Potwierdzam cross country w Wielkiej Brytanii jest super, nawet zdarzyło mi się zostać wicemistrzem Northamptonshire w juniorach w tym roku, ale poziom tam taki słaby, że szkoda gadać... No ale medal jest

Ponieważ jest to bieg z przeszkodami więc zastanawiam sie jaka trasa będzie w Zakopanem?
Obawiam się że jakieś skrótu pomiędzy Giewontem a Rysami, strumyki i ściany są tam o każdej porze roku....
Ale sama formuła jest ciekawa.
Szkoda że niepodaliście jakiegoś konkretnego regulaminu najbliższego biegu

Mnie też interesuje bieg w Zakopanem. Mam zaklepaną kwaterę na długi weekend. Co prawda miałem raczej chodzić po górach ale bieganie po górach- tego jeszcze nie próbowałem. Ma ktoś trasę tego biegu?

Moosacho -ja nie mam żadnego doświadczenia w organizacji imprez więc pytam tylko z ciekawości, pomysł wydaje mi się kuszący i godny wykorzytania w przyszłości.

A co myślicie o wieloetapowych biegach? Podobnie jak w kolarstwie, kilka dni w zróżnicowanych warunkach. Z kolei tutaj rodzi się problem, bo większość pracuje lub się uczy.

Wyniki cyklu Salomon Trail Running 2008

Kobiety
Kasia Zając (Speleo Salomon)
Agnieszka Zych (Speleo Salomon)
Justyna Frączek (Navigator Suunto)

Mężczyźni
Michał Bartoszak (Saucony)
Darek Bonarski (Speleo Salomon)
Daniel Jończy (Plan Team)