Komentarz do artykułu Rekord i złoty Chabowski - relacja z ORLEN Warsaw Marathon

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Lepiej brać przykład z np. hymnu przed biegiem w USA niż z brać przykład z polskiego narzekania ;)

Energię lepiej zużyć na np. interwały ;)
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
New Balance but biegowy
rkarol
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 21 gru 2017, 09:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kato

Nieprzeczytany post

Mam pytanie odnośnie własnych śmieci. Co z nimi robić? Wiadomo najlepiej ze sobą nieść i wyrzucić u siebie w domu, ale jeśli na trasie to taki wielki problem jak wyrzucę w strefie bufetu lub do kosza przy przystanku? W oby wypadkach zostałem upomniany. Mniej lub bardziej złośliwie ale jednak - innego może takie coś zachęcić do wyrzucenia śmiecia gdziekolwiek...
Awatar użytkownika
Jaca_CH
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
Życiówka na 10k: 41:57
Życiówka w maratonie: 3:28:03
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

Arti pisze:Lepiej brać przykład z np. hymnu przed biegiem w USA niż z brać przykład z polskiego narzekania ;)
Nie wszystko co "hamerykańskie" jest takie dobre i wspaniałe, że należy te schematy powielać.

Nie narzekam, jak sugerujesz, dla narzekania. Uważam, że hymn państwowy powinien być / jest grany, śpiewany:
a/ w trakcie obchodów państwowych, świąt narodowych
b/ dekoracji zwycięzców sportowych na imprezach rangi międzynarodowej
c/ na pewno są jeszcze inne okoliczności, ale....

Nie mam nic przeciwko odegraniu hymnu np. przed Biegiem Niepodległości, uważam wręcz, że jest to wskazane, wszak to uczczenie obchodów Święta. I sam zresztą taki hymn odtwarzałem i śpiewałem. Natomiast komercyjny maraton.... :ojoj: :lalala: Mnie to nie pasuje tym bardziej, że na starcie stoją również zawodnicy innych nacji.
Dla przykładu, wyobraź sobie, że stoisz na starcie maratonu w Berlinie i 40 tys. gardeł śpiewa: "Deutschland, Deutschland Uber alles…." Fajnie, nie :spoko:

Natomiast, jak już napisałem, mam wrażenie, że my Polacy chcemy żeby wszystko, co robimy było robione na tzw. "full wypas". By było głośno, efektownie, kolorowo.... W efekcie często wychodzi z tego szopka, by nie powiedzieć "wiocha" :ojoj:
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Jaca_CH pisze:
Arti pisze:Lepiej brać przykład z np. hymnu przed biegiem w USA niż z brać przykład z polskiego narzekania ;)
Nie wszystko co "hamerykańskie" jest takie dobre i wspaniałe, że należy te schematy powielać.

Nie narzekam, jak sugerujesz, dla narzekania. Uważam, że hymn państwowy powinien być / jest grany, śpiewany:
a/ w trakcie obchodów państwowych, świąt narodowych
b/ dekoracji zwycięzców sportowych na imprezach rangi międzynarodowej
c/ na pewno są jeszcze inne okoliczności, ale....

Nie mam nic przeciwko odegraniu hymnu np. przed Biegiem Niepodległości, uważam wręcz, że jest to wskazane, wszak to uczczenie obchodów Święta. I sam zresztą taki hymn odtwarzałem i śpiewałem. Natomiast komercyjny maraton.... :ojoj: :lalala: Mnie to nie pasuje tym bardziej, że na starcie stoją również zawodnicy innych nacji.
Dla przykładu, wyobraź sobie, że stoisz na starcie maratonu w Berlinie i 40 tys. gardeł śpiewa: "Deutschland, Deutschland Uber alles…." Fajnie, nie :spoko:

Natomiast, jak już napisałem, mam wrażenie, że my Polacy chcemy żeby wszystko, co robimy było robione na tzw. "full wypas". By było głośno, efektownie, kolorowo.... W efekcie często wychodzi z tego szopka, by nie powiedzieć "wiocha" :ojoj:
Toteż napisałem,że europejskie imprezy są lepiej organizowane od amerykańskich ;)
Oczywiście możesz uważać kiedy chcesz aby hymn był grany ale to ktoś inny o tym decyduje ;) Np. hymny grane są przy mieczach reprezentacji, przy walkach bokserskich i wielu innych okolicznościach.
Czasami też w imprezach międzynarodowych jako gospodarz właśnie odgrywają swój hymn w tym wypadku przed biegiem.
Właśnie o to chodzi ,że odgrywa się jako gospodarz hymn danego państwa.

Przykład z Berlinem to akurat może być źle odbierany chociażby z uwagi na nasz narodowy uraz z czasów wojny ale już hymn czeski czy np hiszpański nikomu by nie wadził ;)

Acha co do hymnu....przecież to były Mistrzostwa Polski i sprawa hymnu nie jest tu sprawą dziwną i egztyczną. Nie można patrzeć przez pryzmat imprezy komercyjnej ale była to impreza rangi mistrzowskiej, więc waga państwowa jak najbardziej i nie ma znaczenia,że w klasyfikacji branych było kilkanaście-kilkadziesiąt osób spośród tysięcy. To mistrzostwa kraju i hymn jak najbardziej na miejscu. Zawodnicy walczyli o medale i tytuł Mistrza Polski. Dla amatorów może to się wydawać dziwne ale to jak najbardziej na miejscu.
To są te właśnie okoliczności inne niż np święto narodowe ;)
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
kubawisniewski1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 482
Rejestracja: 01 cze 2009, 12:49

Nieprzeczytany post

Co do hymnu - zwróćcie uwagę, że w ramach OWM odbywały się mistrzostwa Polski w maratonie. Na imprezach mistrzowskich to norma. EDIT - i sam nie wiem, jak to z tym hymnem powinno być i czy to akurat taka nasza specjalność. Na każdym meczu NBA odśpiewują z pietyzmem, choć w różnych wersjach, hymn, ja akurat te mecze uważam za bardzo widowiskowe i dynamiczne produkcje.
Awatar użytkownika
Jaca_CH
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
Życiówka na 10k: 41:57
Życiówka w maratonie: 3:28:03
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

Arti pisze:Acha co do hymnu....przecież to były Mistrzostwa Polski....
Słuszna uwaga. W takim razie zapytam tych, którzy byli np. w Dębnie czy był grany tam hymn oraz np. w Supraślu w MP 24h. Zresztą.... byłeś w Supraślu więc, w sumie, nie muszę daleko pytać :usmiech:
Mecze reprezentacji - owszem, ale jak sam zauważyłeś grane są hymnu obydwu drużyn, obydwu zawodników.
kubawisniewski1 pisze:Co do hymnu - zwróćcie uwagę, że w ramach OWM odbywały się mistrzostwa Polski w maratonie
W takim razie czy to jest standard, że przy MP (w jakiejkolwiek dyscyplinie) odrywany jest (a może powinien być :niewiem: ) hymn Polski?
Phalandir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 683
Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
Życiówka na 10k: 48:12
Życiówka w maratonie: 4:36

Nieprzeczytany post

Ja się dziwie, że przyczepiacie się właśnie do tego.

Do odgrywania Hymnu Polski.

Skoro to jest maraton w Polsce, to co w tym złego?
kubawisniewski1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 482
Rejestracja: 01 cze 2009, 12:49

Nieprzeczytany post

Jaca_CH pisze:
Arti pisze:Acha co do hymnu....przecież to były Mistrzostwa Polski....
Słuszna uwaga. W takim razie zapytam tych, którzy byli np. w Dębnie czy był grany tam hymn oraz np. w Supraślu w MP 24h. Zresztą.... byłeś w Supraślu więc, w sumie, nie muszę daleko pytać :usmiech:
Mecze reprezentacji - owszem, ale jak sam zauważyłeś grane są hymnu obydwu drużyn, obydwu zawodników.
kubawisniewski1 pisze:Co do hymnu - zwróćcie uwagę, że w ramach OWM odbywały się mistrzostwa Polski w maratonie
W takim razie czy to jest standard, że przy MP (w jakiejkolwiek dyscyplinie) odrywany jest (a może powinien być :niewiem: ) hymn Polski?

Nie napisałem, że standard, tylko, że norma. Uczestniczyłem w kilku lekkoatletycznych MP, na których hymn był odgrywany. Na szybko wpisałem do przeglądarki: MP w kolarstwie górskim, MP w tenisie stołowym, MP juniorów żeglarskiej klasie Słonka, MP w łucznictwie, Mistrzostwa Polski w kręglarstwie (nie wymyślam). Ale może faktycznie norma to za duże słowo.
qamil
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 156
Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:04
Życiówka na 10k: 38:07
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:
qamil pisze:Ewidentnie brakuje mu wytrzymałości
Z tym się nie zgadzam.
qamil pisze:Ciężko z takiej prędkości wydłużyć się na lepszy wynik w maratonie.
Z tym się zgadzam. Każdy ma jakąś prędkość graniczną, powyżej której spada ekonomia. Może to przypominać braki wytrzymałościowe, ale uważam, że problem nie tkwi w wytrzymałości tylko prędkości. Przy słabym technicznie ruchu prędkości graniczne naszych zawodników są po prostu za wolne. Nie da się tego poprawić trenując wytrzymałość. Z kolei trenując szybkość zawodnicy wchodzą w nieekonomiczny ruch i to utrwalają. Bardzo trudno jest samemu ocenić moment usztywnienia ciała, gdy zbliża się lub wkracza się w prędkości, przy których następuje utrata kontroli nad ruchem. O luzie na prędkościach przelotowych wspomina sam Chabowski w jednym z wywiadów. Warto się w to wsłuchać i zadać pytanie: co robi w tym kierunku polski zawodnik, żeby poprawić komfort biegu na dużych prędkościach?
Oglądałem kiedyś ten wywiad. Z tego co pamiętam to Marcin mówił, że gdyby był w wieku juniorskim to zapisałby się na rytmikę i taniec :) Śledzę go dość mocno i z tego co wnioskuję to mam wrażenie, że pogodził się już z tym, że tego luzu już raczej nie złapie. W zasadzie trudno się dziwić bo czas płynie na jego niekorzyść. Poszedł w stronę siły, gdzie dużo trenerów przygotowania motorycznego uważa, że ten luz ma być uzyskiwany dzięki treningowi plyometrycznemu na bazie siły ciężkiej. Co do tego mitycznego luzu to jest ogromne pole do dyskusji bo mało kto wie jak to osiągnąć a szczególnie łącząc to z ciężkim treningiem biegowym. Nie uważam się za eksperta ale nie wydaje mi się, żeby było to takie łatwe do uzyskania po latach powtarzania tych samych nawyków ruchowych. Nie ma też co się oszukiwać ale wiem na swoim przykładzie, że pospinane ciało jest odzwierciedleniem tego co przez lata działo się w psychice człowieka. Nie wydaje mi się, żeby to było tak łatwo odwrócić po trzydziestce i dlatego próba poprawy tego może nie być warta świeczki.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12426
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rytmika i taniec przydałyby się też niejednemu Kenijczykowi, dlatego to jest nietrafiony argument. Obecnie trenerzy przygotowania motorycznego wywodzą się bardziej z podnoszenia ciężarów niż z lekkiej. Czasami młodzi trenerzy od lekkiej i ci którym jeszcze się chce, jeżdżą po różnych kursach (zdaje się, że w Cetniewie był ostatnio taki kurs) gdzie mają okazję posłuchać trenerów od konkurencji rzutowych i skocznościowych. Wykorzystanie elastyczności tkankowej, taśmy powięziowe, ruchy balistyczne i proksymalne, czucie ruchu, czucie skoku itp. To są zagadnienia którymi posługują się ci trenerzy na co dzień. Ten mityczny luz to źle pojmowane zagadnienia, których nie rozumieją trenerzy od biegania i sami biegacze. Nie ma co się dziwić amatorom, którzy tupią coraz więcej kilometrów, tłumacząc każde niepowodzenie na zawodach niedostateczną wytrzymałością, ale od zawodowców, zwłaszcza marzących o Igrzyskach, można już oczekiwać czegoś więcej.
kaan
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 17 maja 2009, 12:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa,Konstancin J.

Nieprzeczytany post

Arti pisze:
kaan pisze:Dzień dobry
Ze stosownym szacunkiem do dyskutujących
Maraton-maratończycy ,to już dyscyplina ( NIESTETY ! ) która tak jak boks ,tenis ,piłka nożna jest już tylko "tradycyjnie" sportową.
Zawodnicy...? Raczej biegacze ...

Z wiosennym pozdrowieniem
kaan
Gwoli ścisłości , maraton to jeden z dystansów konkurencji biegowych z dyscypliny jaką jest lekkoatletyka ;)
Gwoli ŚISŁOŚCI ( już historycznei i encyklopedycznej) jak najbardziej TAK. W realu (poza IO ) to komercyjne imprezy i promocja
gigantów businessu

kaan
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Co do maratonu to w Polsce organizatorami są głównie OSiR-y więc o komercji tu nie mówimy ;) Za granicą są to również kluby i stowarzyszenia. Tak naprawdę aż tak dużo nie ma wielkich maratonów ,które organizują prywatnie firmy. (nie mylić gdy ten gigant biznesowy jest czasami rok czasami dłużej sponsorem tytularnym lub głównym ale to nie organizator).
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
kaan
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 17 maja 2009, 12:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa,Konstancin J.

Nieprzeczytany post

Z ostatniej chwili

"Kolejny tydzień treningów w ramach akcji Watch Huawei...PASJONUJĄCA historia : trójka biegaczy (maratończyków) Karolina ,Dawid, Michał ,ich trener Wojtek Staszewski... międzyczasy... , przy okazji "kosmiczne" teorie medyczne ...
O co chodzi...!
Jak to o co ? HUAWEI WATCH GT ACTIVE... Kupujcie !

kaan
ODPOWIEDZ