Parkrun Polska - weź udział lub zorganizuj bieg parkrun
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
W najbliższy piątek o godz.19.00 mierzymy trasę parkrun przed jej oznakowaniem z Budżetu Partycypacyjnego 2017. Zapraszamy zainteresowanych i chętnych do stworzenia parkrunowej komisji atestacyjnej. Spotykamy się tam gdzie zwykle, czyli przy mecie.
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Polecam lekturę wywiadu z jednym z naszych regularnych uczestników Krzyśkiem Jagiełło. Szczególnie ten fragment o ew. pomocy niepełnosprawnym podczas biegów masowych:
"(...) każdy widząc osobę z niepełnosprawnością ruchową poruszającą się na wózku inwalidzkim ma nieodpartą chęć pomocy takiej osobie nawet gdy ona tej pomocy nie potrzebuje. Wielokrotnie podczas swoich biegów czy to na 10km czy też startów w półmaratonach, spotykałem się z bardzo dużą życzliwością ludzką i znakami szacunku i uznania w stosunku do mojej osoby. Było to bardzo miłe i fajne, najgorszą niestety była chęć pomocy ze strony pełnosprawnych biegnących osób.
Nie tyle sama chęć pomocy mi, ale sposób i rodzaj jej udzielania. Mianowicie ja jestem osobą, która jeżeli decyduje się na start na dystansie 10, 21, lub 42km to chyba wie na co się pisze, prawda? I nie oczekuje od nikogo pomocy, popychania czy też innych form, wręcz stawiam sobie za cel by dobiec do mety samodzielnie, i bez żadnej pomocy, uważam to po prostu za oszustwo i nie życzę sobie takiej reakcji ludzi na trasie. Na dużym podjeździe stromym jadę bardzo powoli poniżej 5km/h praktycznie tempo spokojnego chodu osób pełnosprawnych. W pewnym momencie bez żadnego ostrzeżenia czuję jak lecę na plecy mało co nie wypadając z wózkach, myślę sobie co jest do cholery? Odwracam się i widzę jak jakaś osoba łapie mnie za wózek i zaczyna pchać! Jest to najbardziej niebezpieczna forma i chęć pomocy mi, podczas gdy ja o taką pomoc nie proszę. Może doprowadzić do wyrzucenia mnie z wózka a co za tym idzie do różnego rodzaju obrażeń ciała.
Jestem bardzo uczulony na takie sytuacje, ponieważ nie zdarzyło się jeszcze podczas moich wszystkich startów (poza parkrun) bym przejechał cały dystans bez takiej sytuacji. Zawsze znajdzie się ktoś nadgorliwy kto uważa, że jak widzi wózek inwalidzki ma prawo złapać za niego bez ostrzeżenia i zacząć go pchać. Taka mała uwaga do wszystkich biegaczy w całym kraju, jak widzicie osobę startującą razem z wami w dowolnym masowym biegu ulicznym, i macie nieodpartą chęć pomocy takiej osobie, to po pierwsze spytajcie się jej czy ona potrzebuje waszej pomocy? A jeżeli wam odpowie ze tak to następne pytanie powinno być w jaki sposób mogę tobie pomóc, czekajcie na odpowiedź i wtedy dopiero pomagajcie jej.(...)"
Cały wywiad tutaj.
"(...) każdy widząc osobę z niepełnosprawnością ruchową poruszającą się na wózku inwalidzkim ma nieodpartą chęć pomocy takiej osobie nawet gdy ona tej pomocy nie potrzebuje. Wielokrotnie podczas swoich biegów czy to na 10km czy też startów w półmaratonach, spotykałem się z bardzo dużą życzliwością ludzką i znakami szacunku i uznania w stosunku do mojej osoby. Było to bardzo miłe i fajne, najgorszą niestety była chęć pomocy ze strony pełnosprawnych biegnących osób.
Nie tyle sama chęć pomocy mi, ale sposób i rodzaj jej udzielania. Mianowicie ja jestem osobą, która jeżeli decyduje się na start na dystansie 10, 21, lub 42km to chyba wie na co się pisze, prawda? I nie oczekuje od nikogo pomocy, popychania czy też innych form, wręcz stawiam sobie za cel by dobiec do mety samodzielnie, i bez żadnej pomocy, uważam to po prostu za oszustwo i nie życzę sobie takiej reakcji ludzi na trasie. Na dużym podjeździe stromym jadę bardzo powoli poniżej 5km/h praktycznie tempo spokojnego chodu osób pełnosprawnych. W pewnym momencie bez żadnego ostrzeżenia czuję jak lecę na plecy mało co nie wypadając z wózkach, myślę sobie co jest do cholery? Odwracam się i widzę jak jakaś osoba łapie mnie za wózek i zaczyna pchać! Jest to najbardziej niebezpieczna forma i chęć pomocy mi, podczas gdy ja o taką pomoc nie proszę. Może doprowadzić do wyrzucenia mnie z wózka a co za tym idzie do różnego rodzaju obrażeń ciała.
Jestem bardzo uczulony na takie sytuacje, ponieważ nie zdarzyło się jeszcze podczas moich wszystkich startów (poza parkrun) bym przejechał cały dystans bez takiej sytuacji. Zawsze znajdzie się ktoś nadgorliwy kto uważa, że jak widzi wózek inwalidzki ma prawo złapać za niego bez ostrzeżenia i zacząć go pchać. Taka mała uwaga do wszystkich biegaczy w całym kraju, jak widzicie osobę startującą razem z wami w dowolnym masowym biegu ulicznym, i macie nieodpartą chęć pomocy takiej osobie, to po pierwsze spytajcie się jej czy ona potrzebuje waszej pomocy? A jeżeli wam odpowie ze tak to następne pytanie powinno być w jaki sposób mogę tobie pomóc, czekajcie na odpowiedź i wtedy dopiero pomagajcie jej.(...)"
Cały wywiad tutaj.
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Miło mi poinformować i pochwalić się i wszystkich uczestników, że w sobotę 26 sierpnia osiągnęliśmy rekordową frekwencję - 96 biegaczy ukończyło parkrun na Ursynowie! Jestem wniebowzięta!
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Nie zasypujemy gruszek w popiele. Jutro znów biegamy (tzn. inni biegają, bo ja akurat może nadam się tylko jako wolo).
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 04 maja 2017, 16:44
- Życiówka na 10k: 53:41
- Życiówka w maratonie: 5:39
- Lokalizacja: Poznań
W wielkopolsce ruszyły 2 kolejne parkruny!
W ubiegłą sobotę (2.09) ruszył Parkrun w pod Poznańskiej Dąbrówce, także osoby które mieszkały w okolicach Grunwaldu, Junikowa, Plewisk itd. mają teraz bliżej Parkrun niż na Cytadeli
A w minioną sobotę (09.09) ruszył Parkrun w Kościanie.
Standardowo zapraszam także wszystkich na cytadele, bo atmosfera jest przednia i mówię, to jako osoba niezależna
Jeszcze na sam koniec podam liczby
Parkrun Kościan(Inauguracyjny) - 69 osób
Parkrun Dąbrówka(Inauguracyjny) - 121 osób ale już tydzień później zjawiło się 51 śmiałków
Parkrun Poznań #266 - 158 osób
Więcej informacji pewnie znajdziecie na facebooku
W ubiegłą sobotę (2.09) ruszył Parkrun w pod Poznańskiej Dąbrówce, także osoby które mieszkały w okolicach Grunwaldu, Junikowa, Plewisk itd. mają teraz bliżej Parkrun niż na Cytadeli
A w minioną sobotę (09.09) ruszył Parkrun w Kościanie.
Standardowo zapraszam także wszystkich na cytadele, bo atmosfera jest przednia i mówię, to jako osoba niezależna
Jeszcze na sam koniec podam liczby
Parkrun Kościan(Inauguracyjny) - 69 osób
Parkrun Dąbrówka(Inauguracyjny) - 121 osób ale już tydzień później zjawiło się 51 śmiałków
Parkrun Poznań #266 - 158 osób
Więcej informacji pewnie znajdziecie na facebooku
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=56736
Komentarze do bloga: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56737
Komentarze do bloga: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56737
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Cudownie!!! Poznaniowi należał się drugi parkrun już od dawna.dziamal pisze:W wielkopolsce ruszyły 2 kolejne parkruny! (...)
A ja przy okazji chciałabym zaprosić wszystkich na Vege parkrun, który klub Vege Runners organizuje w przeddzień MW podczas naszego ursynowskiego parkrunu.
Po biegu będzie wegańska wyżerka, a poza tym dużo atrakcji, więc rezerwujcie więcej czasu i trzymajcie kciuki za pogodę. A wszystko to za darmo, wystarczy się zarejestrować i pokonać 5 km (można biegiem, można marszem lub marszo-biegiem). Jeśli przyjdziecie, to na pewno nie będziecie żałować.
Więcej info: https://www.facebook.com/events/1937566243121725/
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Kolekcjonujecie medale z biegów? A może biegacie parkrun regularnie i nigdy jeszcze nie dostaliście tam żadnego medalu? Jeśli chcecie zdobyć unikalny i oryginalny medal z biegu Vege parkrun, to zapraszamy serdecznie w najbliższą sobotę 23 września o godz. 8.30 do Parku Przy Bażantarni na warszawskim Ursynowie. Tego dnia poza biegiem na biegaczy czekają wegański poczęstunek od Vege Runners i liczne niespodzianki, a wśród nich wegański medal. Jeśli myślicie, że to medal z ogórka lub sałaty to... się mylicie. Ale nie aż tak bardzo. Zaintrygowani? Przyjdźcie w sobotę i bawcie się dobrze.
https://www.facebook.com/events/1937566243121725/
https://www.facebook.com/events/1937566243121725/
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Czy wiesz, że w tym tygodniu mija właśnie 13 lat od kiedy odbył się pierwszy historyczny bieg parkrun? 2 października 2004 r. trzynastu uczestników po raz pierwszy pokonało trasę Bushy parkrun. Wiele się wydarzyło przez te 13 lat!
parkrun urósł do niesamowitych rozmiarów. Obecnie spotykamy się już w sporo ponad 1.000 różnych lokalizacji w kilkunastu krajach na całym świecie! I cały czas dołączają nowe.
Co jednak najważniejsze - zasady pozostały cały czas te same! Nasze spotkania są zawsze za darmo, dostępne dla absolutnie wszystkich chętnych, opierają się na wolontariacie, a trasę 5 km możesz zawsze pokonać tak jak chcesz - biegiem, truchtem, marszem, spacerując, z wózkiem, z dziećmi, z psem - jak wolisz!
Pamiętaj, że parkrun służy Twojej lokalnej społeczności i zawsze jest otwarty na Twoje dołączenie do nas! Zawsze warto aktywnie rozpocząć weekend, naładować pozytywnie akumulatory i spełnić się poprzez pokonanie trasy lub udział jako wolontariusz w Twoim parkrun.
Najlepszy moment na dołączenie do rodziny parkrun będzie już w najbliższą sobotę Zaczynamy w 49 miejscach w całej Polsce, oczywiście o godzinie 9:00 rano. Wystarczy się zarejestrować i wydrukować swój kod uczestnika.
Widzimy się?
#parkrun13
parkrun urósł do niesamowitych rozmiarów. Obecnie spotykamy się już w sporo ponad 1.000 różnych lokalizacji w kilkunastu krajach na całym świecie! I cały czas dołączają nowe.
Co jednak najważniejsze - zasady pozostały cały czas te same! Nasze spotkania są zawsze za darmo, dostępne dla absolutnie wszystkich chętnych, opierają się na wolontariacie, a trasę 5 km możesz zawsze pokonać tak jak chcesz - biegiem, truchtem, marszem, spacerując, z wózkiem, z dziećmi, z psem - jak wolisz!
Pamiętaj, że parkrun służy Twojej lokalnej społeczności i zawsze jest otwarty na Twoje dołączenie do nas! Zawsze warto aktywnie rozpocząć weekend, naładować pozytywnie akumulatory i spełnić się poprzez pokonanie trasy lub udział jako wolontariusz w Twoim parkrun.
Najlepszy moment na dołączenie do rodziny parkrun będzie już w najbliższą sobotę Zaczynamy w 49 miejscach w całej Polsce, oczywiście o godzinie 9:00 rano. Wystarczy się zarejestrować i wydrukować swój kod uczestnika.
Widzimy się?
#parkrun13
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
W najbliższą sobotę odbędzie się zbiórka darów dla podopiecznych pani Sybilli, która opiekuje się bezdomnymi psami i kotami w Urli. Oto jej historia:
Sybilla jest osobą samotną mieszkająca w Urlach (70km od Warszawy). Zdrowie często odmawia jej posłuszeństwa, ma raka krwi. Leczy się w Warszawie na Indiry Gandhi. Mimo tego zawsze stara się dbać o swoje zwierzęta. Jest ogromnie pracowita. Jedynym źródłem utrzymania Sybilli jest renta w wysokości 604 zł. Sybilla mieszka w pomieszczeniu ok 15 mkw, bez łazienki i WC. Ma jedynie kran z zimną wodą. W zimie ogrzewa się kuchnią węglową, co niestety sporo kosztuje. Często nie stać jej na węgiel. Mieszka z 8 kotami i psem staruszkiem. Posesja należy do jej rodziny, która stara się za wszelką cenę pozbyć samotnej, starej i schorowanej kobiety. Sybilla każdego dnia boi się, że coś złego stanie się jej lub jej zwierzakom. Bardzo to wszystko przeżywa, co odbija się na jej zdrowiu.
Oprócz swoich Sybilla opiekuje się kilkudziesięcioma innymi zwierzętami. Psy udało jej się umieścić na posesjach, gdzie właściciele chwilowo wyrazili zgodę, aby dopóki nie zasiedlą tych posesji, zwierzęta mogły tam przebywać. Sybilla nie może zabrać ich do siebie, ponieważ na to nie wyrazi zgody właściciel posesji, na której ona mieszka. Oprócz 8 psów, które obecnie przebywają na 4 posesjach, Sybilla opiekuje się tymi, które pojawiają się tam od czasu do czasu, żyją przy drodze. Karmi i wyprowadza na spacery psy, których właściciele o nie nie dbają. Dokarmia też bezdomne koty. Jest ich około 30. Sybilla nie tylko angażuje się w opiekę nad psami i kotami. Przez długi czas karmiła i odwiedzała starego, niedożywionego konia, którego właściciele pozostawili leżącego we własnych odchodach. Sybilla sprowadziła lekarza, który za niewielką opłatą zgodził się go uśpić. Mimo swojej biedy stara się również pomagać potrzebującym ludziom m.in rodzinie z 7 dzieci, którą niestety w wyniku śmierci opuścił ojciec i schorowanemu starszemu panu, po wylewie, 2 atakach serca i 3-miesięcznej śpiączce.
Sybilla nie potrafi być obojętna na cierpienie żadnego ze zwierząt, wielokrotnie sama prawie nic nie jadła, a wszystko, co udało jej się kupić lub dostać, oddawała zwierzętom. Swój zasiłek często wydaje w całości na zwierzęta (karma, leczenie, szczepienia, sterylizacje) i nie jest w stanie zapewnić sobie jedzenia, ani opłacić rachunków. Prawdopodobnie zwierząt będzie przybywać. Urle to miejscowość letniskowa. Często po wakacjach zostają tam zwierzęta, którymi znudzili się ludzie. Otoczenie nie jest przyjazne dla zwierząt.
Dla p. Sybilli i jej podopiecznych potrzebne są:
- SUCHA KARMA DLA PSÓW (najtaniej wychodzi w Biedronce)
- SASZETKI (mokra karma) dla kotów
Czy mogę liczyć na to, że wpadniecie z jakąś paczuszką dla zwierzaków w sobotę o godz. 9.00 na Ursynów?
Sybilla jest osobą samotną mieszkająca w Urlach (70km od Warszawy). Zdrowie często odmawia jej posłuszeństwa, ma raka krwi. Leczy się w Warszawie na Indiry Gandhi. Mimo tego zawsze stara się dbać o swoje zwierzęta. Jest ogromnie pracowita. Jedynym źródłem utrzymania Sybilli jest renta w wysokości 604 zł. Sybilla mieszka w pomieszczeniu ok 15 mkw, bez łazienki i WC. Ma jedynie kran z zimną wodą. W zimie ogrzewa się kuchnią węglową, co niestety sporo kosztuje. Często nie stać jej na węgiel. Mieszka z 8 kotami i psem staruszkiem. Posesja należy do jej rodziny, która stara się za wszelką cenę pozbyć samotnej, starej i schorowanej kobiety. Sybilla każdego dnia boi się, że coś złego stanie się jej lub jej zwierzakom. Bardzo to wszystko przeżywa, co odbija się na jej zdrowiu.
Oprócz swoich Sybilla opiekuje się kilkudziesięcioma innymi zwierzętami. Psy udało jej się umieścić na posesjach, gdzie właściciele chwilowo wyrazili zgodę, aby dopóki nie zasiedlą tych posesji, zwierzęta mogły tam przebywać. Sybilla nie może zabrać ich do siebie, ponieważ na to nie wyrazi zgody właściciel posesji, na której ona mieszka. Oprócz 8 psów, które obecnie przebywają na 4 posesjach, Sybilla opiekuje się tymi, które pojawiają się tam od czasu do czasu, żyją przy drodze. Karmi i wyprowadza na spacery psy, których właściciele o nie nie dbają. Dokarmia też bezdomne koty. Jest ich około 30. Sybilla nie tylko angażuje się w opiekę nad psami i kotami. Przez długi czas karmiła i odwiedzała starego, niedożywionego konia, którego właściciele pozostawili leżącego we własnych odchodach. Sybilla sprowadziła lekarza, który za niewielką opłatą zgodził się go uśpić. Mimo swojej biedy stara się również pomagać potrzebującym ludziom m.in rodzinie z 7 dzieci, którą niestety w wyniku śmierci opuścił ojciec i schorowanemu starszemu panu, po wylewie, 2 atakach serca i 3-miesięcznej śpiączce.
Sybilla nie potrafi być obojętna na cierpienie żadnego ze zwierząt, wielokrotnie sama prawie nic nie jadła, a wszystko, co udało jej się kupić lub dostać, oddawała zwierzętom. Swój zasiłek często wydaje w całości na zwierzęta (karma, leczenie, szczepienia, sterylizacje) i nie jest w stanie zapewnić sobie jedzenia, ani opłacić rachunków. Prawdopodobnie zwierząt będzie przybywać. Urle to miejscowość letniskowa. Często po wakacjach zostają tam zwierzęta, którymi znudzili się ludzie. Otoczenie nie jest przyjazne dla zwierząt.
Dla p. Sybilli i jej podopiecznych potrzebne są:
- SUCHA KARMA DLA PSÓW (najtaniej wychodzi w Biedronce)
- SASZETKI (mokra karma) dla kotów
Czy mogę liczyć na to, że wpadniecie z jakąś paczuszką dla zwierzaków w sobotę o godz. 9.00 na Ursynów?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Mając na uwadze stale rosnącą popularność parkrun w Polsce oraz tendencję do aktywnego spędzania dni świątecznych, centrala z UK, dała zielone światło dla zorganizowania dwóch dodatkowych spotkań poza tradycyjnymi sobotami!!!
Mowa o 26 grudnia 2017 (wtorek, 2-gi dzień Świąt) oraz Nowym Roku, czyli 1 stycznia 2018.
Wszystko odbywać się będzie wedle parkrunowych reguł, kody, tokeny, pomiar czasu, wyniki itd.
My jako koordynatorzy parkrun Warszawa-Ursynów wyrażamy gotowość do poprowadzenia tych biegów, oczywiście przy niezbędnym wsparciu wolontariuszy.
Czy są chętni na parkrunowe bieganie 26. grudnia i 1. stycznia???
Mowa o 26 grudnia 2017 (wtorek, 2-gi dzień Świąt) oraz Nowym Roku, czyli 1 stycznia 2018.
Wszystko odbywać się będzie wedle parkrunowych reguł, kody, tokeny, pomiar czasu, wyniki itd.
My jako koordynatorzy parkrun Warszawa-Ursynów wyrażamy gotowość do poprowadzenia tych biegów, oczywiście przy niezbędnym wsparciu wolontariuszy.
Czy są chętni na parkrunowe bieganie 26. grudnia i 1. stycznia???
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 04 maja 2017, 16:44
- Życiówka na 10k: 53:41
- Życiówka w maratonie: 5:39
- Lokalizacja: Poznań
Z tego co wiem, to w nowy rok można zaliczyć nawet dwa biegi :DMEL. pisze:Mając na uwadze stale rosnącą popularność parkrun w Polsce oraz tendencję do aktywnego spędzania dni świątecznych, centrala z UK, dała zielone światło dla zorganizowania dwóch dodatkowych spotkań poza tradycyjnymi sobotami!!!
Mowa o 26 grudnia 2017 (wtorek, 2-gi dzień Świąt) oraz Nowym Roku, czyli 1 stycznia 2018.
Wszystko odbywać się będzie wedle parkrunowych reguł, kody, tokeny, pomiar czasu, wyniki itd.
My jako koordynatorzy parkrun Warszawa-Ursynów wyrażamy gotowość do poprowadzenia tych biegów, oczywiście przy niezbędnym wsparciu wolontariuszy.
Czy są chętni na parkrunowe bieganie 26. grudnia i 1. stycznia???
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=56736
Komentarze do bloga: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56737
Komentarze do bloga: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56737
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
No ba!
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 04 maja 2017, 16:44
- Życiówka na 10k: 53:41
- Życiówka w maratonie: 5:39
- Lokalizacja: Poznań
Nie wiem jak w Warszawie, ale w Poznaniu jest taka opcja:D
O 9 parkrun Poznań, a o 10:30 parkrun Dąbrówka. Może wreszcie się tam zbiorę
O 9 parkrun Poznań, a o 10:30 parkrun Dąbrówka. Może wreszcie się tam zbiorę
Blog: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=56736
Komentarze do bloga: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56737
Komentarze do bloga: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=56737
- ragozd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 623
- Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
- Życiówka na 10k: 34:57
- Życiówka w maratonie: 2:45:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Są, może by się udało w końcu na Ursynowski parkrun zawitać
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28