Komentarz do artykułu #WystartujęPóźniej - co i jak bardzo zagraża rynkowi imprez?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł #WystartujęPóźniej - co i jak bardzo zagraża rynkowi imprez?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam kilka myśli w tym temacie.
1. Jeśli ktoś zapisał się na bieg i zapłacił pół roku czy rok wcześniej, to w takie działanie jest w oczywisty sposób wpisane ryzyko utraty wpisowego. Jeśli ktoś by mi zwrócił startowe, to bym się bardzo cieszył, ale od nikogo bym tego nie oczekiwał.
2.
3. Pretensje do organizatorów "Recordowej Dziesiątki - dawniej Maniackiej": sorry, ale wypadało by się zorientować, u kogo macie zamiar startować. Dla tych co nie wiedzą, polecam archiwum internetu.
4. Petycja do Minister Sportu: Popieram. Życzę sukcesu, aczkolwiek nie przewiduję. Nie rozumiem tylko
No i jeszcze jedno: jeśli ktoś naprawdę lubi jakąś imprezę i uważa, że powinna zostać i jeśli stać go na to, to wsparcie pieniężne będzie czymś wskazanym.
1. Jeśli ktoś zapisał się na bieg i zapłacił pół roku czy rok wcześniej, to w takie działanie jest w oczywisty sposób wpisane ryzyko utraty wpisowego. Jeśli ktoś by mi zwrócił startowe, to bym się bardzo cieszył, ale od nikogo bym tego nie oczekiwał.
2.
Też mi się wydaje, że stworzyliście fajny rynek w Polsce. Ale jeśli się rozpadnie, to jako konsumentowi nie będzie mi ani trochę szkoda. Góry będą dalej tam gdzie są, na pewno jacyś entuzjaści zorganizują tam zawody. Szczególnie gdyby pojawiło się więcej okienek w kalendarzu imprez.Mirek Bieniecki pisze:Wydaje mi się, że w ostatnich latach stworzyliśmy w Polsce fajny rynek biegowy, imprezy są naprawdę na wysokim poziomie. I szkoda, żeby ten rynek się rozpadł przez bankructwo iluś organizatorów.
3. Pretensje do organizatorów "Recordowej Dziesiątki - dawniej Maniackiej": sorry, ale wypadało by się zorientować, u kogo macie zamiar startować. Dla tych co nie wiedzą, polecam archiwum internetu.
4. Petycja do Minister Sportu: Popieram. Życzę sukcesu, aczkolwiek nie przewiduję. Nie rozumiem tylko
Serio? Minister ma ingerować w umowy pomiędzy Wami a waszymi klientami?- w przypadku nowego terminu planowanego wydarzenia brak możliwości zwrotu/ograniczone możliwości zwrotu opłaty startowej zawodnika;
No i jeszcze jedno: jeśli ktoś naprawdę lubi jakąś imprezę i uważa, że powinna zostać i jeśli stać go na to, to wsparcie pieniężne będzie czymś wskazanym.
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
Akurat pretensje do organizatora Maniackiej są kuriozalne, bo:
- jak już śmierdziało k-wirusem i zaczynano powoli odwoływać biegi ( np. poznański półmaraton), wtedy jeszcze decyzją organizatorów, na podstawie zaleceń a nie rozporządzenia rządowego, a Kujawiński się upierał, że bieg się odbędzie - to większość chwaliła go za niepoddawanie się presji, a było to w tygodniu poprzedzającym bieg,
- a jak w końcu się ugiął, chyba na 2-3 dni przez biegiem , a było to gdy już zamykano szkoły etc. - to nagle większość zaczęła mieć pretensje, że za późno odwołał etc.
Organizator ratował bieg tak długo jak się dało!
Jest oczywiste, że większość wydatków na organizację tego biegu została już poniesiona, bieg został odwołany nie z winy organizatora, więc żadne pieniądze tytułem zwrotu się nie należą, chyba że jakieś resztkowe.
- jak już śmierdziało k-wirusem i zaczynano powoli odwoływać biegi ( np. poznański półmaraton), wtedy jeszcze decyzją organizatorów, na podstawie zaleceń a nie rozporządzenia rządowego, a Kujawiński się upierał, że bieg się odbędzie - to większość chwaliła go za niepoddawanie się presji, a było to w tygodniu poprzedzającym bieg,
- a jak w końcu się ugiął, chyba na 2-3 dni przez biegiem , a było to gdy już zamykano szkoły etc. - to nagle większość zaczęła mieć pretensje, że za późno odwołał etc.
Organizator ratował bieg tak długo jak się dało!
Jest oczywiste, że większość wydatków na organizację tego biegu została już poniesiona, bieg został odwołany nie z winy organizatora, więc żadne pieniądze tytułem zwrotu się nie należą, chyba że jakieś resztkowe.
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 362
- Rejestracja: 08 maja 2007, 13:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Luboń k/Poznania
jarjan pisze:Akurat pretensje do organizatora Maniackiej są kuriozalne, bo:
- jak już śmierdziało k-wirusem i zaczynano powoli odwoływać biegi ( np. poznański półmaraton), wtedy jeszcze decyzją organizatorów, na podstawie zaleceń a nie rozporządzenia rządowego, a Kujawiński się upierał, że bieg się odbędzie - to większość chwaliła go za niepoddawanie się presji, a było to w tygodniu poprzedzającym bieg,
- a jak w końcu się ugiął, chyba na 2-3 dni przez biegiem , a było to gdy już zamykano szkoły etc. - to nagle większość zaczęła mieć pretensje, że za późno odwołał etc.
Organizator ratował bieg tak długo jak się dało!
Jest oczywiste, że większość wydatków na organizację tego biegu została już poniesiona, bieg został odwołany nie z winy organizatora, więc żadne pieniądze tytułem zwrotu się nie należą, chyba że jakieś resztkowe.
Oj! Bo wrzucę parę komentarzy z fanpage'u Recordowej - o sianiu paniki, o tym że bieg się z pewnością odbędzie - bo wszystkie pieczątki są, podczas gdy gołym okiem było widać, co się dzieje.
Nie widziałem tej większości, która chwaliła za niepoddawanie się presji. Zabrakło zdrowego rozsądku.
Co do odwołania imprezy w tym przypadku - za 5 dwunasta, faktycznie - trudno zwracać ludziom wpisowe.
Imprezy z późniejszych terminów - jednak to robią. Takie biegi w Szczawnicy - do wyboru przerzucenie opłaty na nowy termin jesienią lub przyszły rok, lub przepisanie pakietu na innego uczestnika, któremu odpowiada nowy termin - lub zwrot części wpisowego. Pełen wachlarz wariantów.
To samo zagraniczne imprezy. Taki MIUT - przerzucenie opłaty na nowy rok lub zwrot częsci wpisowego.
Półmaraton Poznański zwraca całość wpisowego i chyba opcja przerzucenia opłaty na przyszły rok jest - tutaj miasto jest organizatorem, więc chyba trochę inne podejście.
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Duże biegi jakoś sobie poradzą, pytanie co z mniejszymi.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2246
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Błagam, przestań wypisywać dyrdymały odnośnie biegu w Poznaniu. Z całym szacunkiem dla Artura, Artur nic nie miał ani do trwania na barykadzie, ani do ratowania imprezy. Jest decyzja administracyjna i tyle Artur miał do powiedzenia. Kilka dni przed impreza, chyba tydzień, organizator zachęcał do dalszych zapisów. To już dla mnie była zwykła hochsztaplerka. Zachwyconych tym, ze impreza się odbędzie zawsze będą tłumy. To immanentna część nałogu. Gdyby impreza jednak doszła do skutku to marketingowo był by to strzał w kolano. Wzbudziło by to protest społeczności Poznania, hejt na organizatora i problemy tych, którzy by wydali zgodę. Absolutnie jestem przekonany o zdrowym rozsądku Prezydenta Poznania. I na koniec odnośnie zachwyconych z Ew. biegu. Gdy w Chinach szalała już epidemia, grupa dzielnych Polaków wybierała się na jakiś bieg do Wuhan ponieważ zapłacili.jarjan pisze:Akurat pretensje do organizatora Maniackiej są kuriozalne, bo:
- jak już śmierdziało k-wirusem i zaczynano powoli odwoływać biegi ( np. poznański półmaraton), wtedy jeszcze decyzją organizatorów, na podstawie zaleceń a nie rozporządzenia rządowego, a Kujawiński się upierał, że bieg się odbędzie - to większość chwaliła go za niepoddawanie się presji, a było to w tygodniu poprzedzającym bieg,
- a jak w końcu się ugiął, chyba na 2-3 dni przez biegiem , a było to gdy już zamykano szkoły etc. - to nagle większość zaczęła mieć pretensje, że za późno odwołał etc.
Organizator ratował bieg tak długo jak się dało!
Jest oczywiste, że większość wydatków na organizację tego biegu została już poniesiona, bieg został odwołany nie z winy organizatora, więc żadne pieniądze tytułem zwrotu się nie należą, chyba że jakieś resztkowe.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2246
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Oczywiście, pomimo tego, że jak upadną jedni to przyjdą inni, sprawa nie jest mi obojętna. Pamiętam, ze Ci organizatorzy, którzy mogą upaść, mają swoje domy, swoje rodziny. Nie jest mi obojętna nędza i problemy kogokolwiek.
Warto też sobie uświadomić, ze znakomita większość organizatorów nie posiada kapitału rezerwowego, że pewnie w wielu przypadkach to jedyne źródło ich dochodów.
Na codzień często na nich psioczymy, czasem słusznie czasem nie ale w obliczu kryzysu z całego serca się z nimi solidaryzuję. W Gdyni jesienią nie wystartuje bo mam inne plany. Na imprezie wraz z rodziną popłynęliśmy 2500 ale nie mam zamiaru tych pieniędzy dochodzić. Hotele z opcją bezzwrotną, plus wpisowe. W komentarzu Marek Tronina zaznaczył, że dla nas to stówa, czasem mniej czasem więcej. Dla organizatora to stówa razy kilka tysięcy. Za te pieniądze wiszą gdzieś tam medale, koszulki i pewnie inne rzeczy które kupiono z wyprzedzeniem.
Sytuacja, która ma miejsce w historii współczesnego biegania nie ma precedensu. Myślę, że wszystkie regulaminy przyszłych imprez zostaną tak zmodyfikowane aby zabezpieczyć organizatorów. Oczywiście z zachowaniem litery prawa.
I na koniec, jak to robią inni, bogaci.
Miałem opłacony w Londynie bieg na 10km. Zawody są w randze Mistrzostw Anglii.
Organizator przysłał komunikat o odwołaniu imprezy i przeniesieniu na inny termin z następującymi opcjami zwrotu wpisowego,...
- start w innym terminie,
- zwrot 100% wpisowego,
- przekazanie wpisowego na cel charytatywny.
Warto też sobie uświadomić, ze znakomita większość organizatorów nie posiada kapitału rezerwowego, że pewnie w wielu przypadkach to jedyne źródło ich dochodów.
Na codzień często na nich psioczymy, czasem słusznie czasem nie ale w obliczu kryzysu z całego serca się z nimi solidaryzuję. W Gdyni jesienią nie wystartuje bo mam inne plany. Na imprezie wraz z rodziną popłynęliśmy 2500 ale nie mam zamiaru tych pieniędzy dochodzić. Hotele z opcją bezzwrotną, plus wpisowe. W komentarzu Marek Tronina zaznaczył, że dla nas to stówa, czasem mniej czasem więcej. Dla organizatora to stówa razy kilka tysięcy. Za te pieniądze wiszą gdzieś tam medale, koszulki i pewnie inne rzeczy które kupiono z wyprzedzeniem.
Sytuacja, która ma miejsce w historii współczesnego biegania nie ma precedensu. Myślę, że wszystkie regulaminy przyszłych imprez zostaną tak zmodyfikowane aby zabezpieczyć organizatorów. Oczywiście z zachowaniem litery prawa.
I na koniec, jak to robią inni, bogaci.
Miałem opłacony w Londynie bieg na 10km. Zawody są w randze Mistrzostw Anglii.
Organizator przysłał komunikat o odwołaniu imprezy i przeniesieniu na inny termin z następującymi opcjami zwrotu wpisowego,...
- start w innym terminie,
- zwrot 100% wpisowego,
- przekazanie wpisowego na cel charytatywny.
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
Niestety, nie mogę uwzględnić twoich błagań, ponieważ:Ryszard N. pisze:Błagam, przestań wypisywać dyrdymały odnośnie biegu w Poznaniu. Z całym szacunkiem dla Artura, Artur nic nie miał ani do trwania na barykadzie, ani do ratowania imprezy. Jest decyzja administracyjna i tyle Artur miał do powiedzenia. Kilka dni przed impreza, chyba tydzień, organizator zachęcał do dalszych zapisów. To już dla mnie była zwykła hochsztaplerka. Zachwyconych tym, ze impreza się odbędzie zawsze będą tłumy. To immanentna część nałogu. Gdyby impreza jednak doszła do skutku to marketingowo był by to strzał w kolano. Wzbudziło by to protest społeczności Poznania, hejt na organizatora i problemy tych, którzy by wydali zgodę. Absolutnie jestem przekonany o zdrowym rozsądku Prezydenta Poznania. I na koniec odnośnie zachwyconych z Ew. biegu. Gdy w Chinach szalała już epidemia, grupa dzielnych Polaków wybierała się na jakiś bieg do Wuhan ponieważ zapłacili.jarjan pisze:Akurat pretensje do organizatora Maniackiej są kuriozalne, bo:
- jak już śmierdziało k-wirusem i zaczynano powoli odwoływać biegi ( np. poznański półmaraton), wtedy jeszcze decyzją organizatorów, na podstawie zaleceń a nie rozporządzenia rządowego, a Kujawiński się upierał, że bieg się odbędzie - to większość chwaliła go za niepoddawanie się presji, a było to w tygodniu poprzedzającym bieg,
- a jak w końcu się ugiął, chyba na 2-3 dni przez biegiem , a było to gdy już zamykano szkoły etc. - to nagle większość zaczęła mieć pretensje, że za późno odwołał etc.
Organizator ratował bieg tak długo jak się dało!
Jest oczywiste, że większość wydatków na organizację tego biegu została już poniesiona, bieg został odwołany nie z winy organizatora, więc żadne pieniądze tytułem zwrotu się nie należą, chyba że jakieś resztkowe.
- decyzja (ostateczna) Prezydenta Poznania była 11 marca przed południem, czyli 4 dni przed biegiem,
- do tego momentu Kujawiński - miał do powiedzenia, i twardo upierał się, że bieg będzie, mimo, że od kilku dni widmo k-wirusa krążyło, a mógł odwołać, tak jak zrobił to wcześniej półmaraton, też bez żadnej decyzji administracyjnej wówczas jeszcze.
- fakt, Kujawiński zachęcał do zapisów do ostatniego momentu, ale - w tej sytuacji, dawał gwarancję 100% zwrotu wpisowego, w przypadku odwołania biegu! Nawet nie chciało ci się spojrzeć w screen z FB z 9 marca, który masz w artykule, który komentujesz! To też lekka hochsztaplerka, nie uważasz?
- cała reszta to twoje gdybanie - co by było gdyby ; jednakże jako przedstawiciel "społeczności Poznania" zaręczam, że nie jest ono takie skore do protestowania jakby się mogło niektórym wydawać.
Jak więc widać, dyrdymały to pojęcie o wielu obliczach.
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
Może tak zrobią - dla całkowitej jasności, ale zasadniczo nie ma takiej potrzeby ponieważ Kodeks Cywilny chroni ich w wystarczający sposób, należy tylko mieć nadzieję, że go znają.Ryszard N. pisze:Myślę, że wszystkie regulaminy przyszłych imprez zostaną tak zmodyfikowane aby zabezpieczyć organizatorów. Oczywiście z zachowaniem litery prawa.
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 906
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
Dla mnie logicznym jest, że w przypadku odwołania imprezy lub przełożenia terminu organizator zwraca kasę za udział - mam bilety na mnóstwo (już odwołanych) imprez kulturalnych i wszyscy jak jeden mąż oddają kasę z automatu lub umożliwiają oddanie biletów gdy nowy termin nie leży. I uważam, że taki organizator kilkudniowego koncertu plenerowego poniósł już większe koszty niż organizator 10 lokalnych biegów.
Dlatego irytuje mnie postawa organizatorów biegów (chyba jedyne takie środowisko!), którzy mówią: nie oddamy kasy. Spadaj pan, nie mamy twojego płaszcza i co pan nam zrobi? Ile osób pójdzie do sądu o 50-100 zł (chociaż wygrana w kieszeni)? Zdecydowanie wolałbym postawę: "Chętnym oddajemy kasę, ale gdy zwrócimy wszystkim opłaty startowe, to padniemy" - i wtedy człowiek odżałowałby te 50 zł. A tak niesmak pozostaje. Albo charge-back jeśli płaciło się przelewem
Dlatego irytuje mnie postawa organizatorów biegów (chyba jedyne takie środowisko!), którzy mówią: nie oddamy kasy. Spadaj pan, nie mamy twojego płaszcza i co pan nam zrobi? Ile osób pójdzie do sądu o 50-100 zł (chociaż wygrana w kieszeni)? Zdecydowanie wolałbym postawę: "Chętnym oddajemy kasę, ale gdy zwrócimy wszystkim opłaty startowe, to padniemy" - i wtedy człowiek odżałowałby te 50 zł. A tak niesmak pozostaje. Albo charge-back jeśli płaciło się przelewem
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
@Pixa:
Niestety, Ustawodawca, zapewne przez przeoczenie , nie podzielił twojej logiki , i w Kodeksie Cywilnym - dział II - Skutki niewykonania zobowiązań, art. 471 i dalsze, dosyć jasno postawił sprawę.
Tak więc idąc do sądu, zamiast "wygranej w kieszeni", musiałbyś głębiej do tej kieszeni sięgnąć.
PS - Organizatorzy imprez kulturalnych są przeważnie, standardowo ubezpieczeni od takich zdarzeń, trudno żeby akceptowali ryzyko finansowych skutków np. niedyspozycji, akurat w dniu koncertu, jednego z muzyków w zespole, z kolei artyści są ubezpieczeni wobec organizatorów itd..
Niestety, Ustawodawca, zapewne przez przeoczenie , nie podzielił twojej logiki , i w Kodeksie Cywilnym - dział II - Skutki niewykonania zobowiązań, art. 471 i dalsze, dosyć jasno postawił sprawę.
Tak więc idąc do sądu, zamiast "wygranej w kieszeni", musiałbyś głębiej do tej kieszeni sięgnąć.
PS - Organizatorzy imprez kulturalnych są przeważnie, standardowo ubezpieczeni od takich zdarzeń, trudno żeby akceptowali ryzyko finansowych skutków np. niedyspozycji, akurat w dniu koncertu, jednego z muzyków w zespole, z kolei artyści są ubezpieczeni wobec organizatorów itd..
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 906
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
To teraz pytanie co jest aktem prawnym wyższego rzędu - specustawa dot. koronawirusa mówi wyraźnie, że przysługuje zwrot za bilet/pakiet.jarjan pisze:@Pixa:
Niestety, Ustawodawca, zapewne przez przeoczenie , nie podzielił twojej logiki , i w Kodeksie Cywilnym - dział II - Skutki niewykonania zobowiązań, art. 471 i dalsze, dosyć jasno postawił sprawę.
Tak więc idąc do sądu, zamiast "wygranej w kieszeni", musiałbyś głębiej do tej kieszeni sięgnąć.
Więcej tutaj:
https://kultura.gazetaprawna.pl/artykul ... ilety.html
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
Kodeks Cywilny to ustawa, w/w Specustawa to, wbrew groźnie brzmiącej nazwie, też tylko ustawa. Akty są równorzędne i powinny być spójne.
W przypadku sporu, sprawę rozstrzyga sąd, po wniesieniu sprawy w postępowanie cywilnym.
Całe prawodawstwo około k-wirusowe budzi dużo wątpliwości - konstytucyjnych, interpretacyjnych etc.
W przypadku sporu, sprawę rozstrzyga sąd, po wniesieniu sprawy w postępowanie cywilnym.
Całe prawodawstwo około k-wirusowe budzi dużo wątpliwości - konstytucyjnych, interpretacyjnych etc.
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
- Arasso
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 570
- Rejestracja: 22 maja 2014, 17:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Którzy organizatorzy konkretnie?Pixa pisze:Dlatego irytuje mnie postawa organizatorów biegów (chyba jedyne takie środowisko!), którzy mówią: nie oddamy kasy.
"Life can pull you down but running will always lift you up."
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 906
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
Choćby Wrocławska Dycha https://wroclawska-10.pl/ - zwrotów brak, "rekompensata" w postaci zniżki 50% za rok.
Dużo biegów Pro-Run Wrocław poprzenoszonych - o zwrotach ani słowa (choć uczciwie powiem, że w tym przypadku akurat nie dopytywałem, bo mam zamiar wziąć udział)
Dużo biegów Pro-Run Wrocław poprzenoszonych - o zwrotach ani słowa (choć uczciwie powiem, że w tym przypadku akurat nie dopytywałem, bo mam zamiar wziąć udział)
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)