Komentarz do artykułu Rekordowa 15-tka Gidey na wzgórzach Nijmegen
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 26 paź 2019, 02:32
- Życiówka na 10k: 28'44"
- Życiówka w maratonie: 2.11'34"
Moja reakcja na pierwsze komentarze nie jest przypadkiem. Zawodnicy z krajowej czołówki cały czas są obarczani za poziom biegów w Polsce nie mając tak naprawdę realnego wpływu na jego poziom. W Polsce mamy masę talentów ale kolejne pokolenia są po prostu marnowane. Przeszedłem cały system szkolenia związku od kadry wojewódzkiej młodzika po wszystkie kadry narodowe, z seniorską włącznie. Kilkanaście lat funkcjonowałem w tym systemie i dlatego uważam ,mam prawo ocenić szansę jaką moje pokolenie biegaczy długodystansowych miało na zaistnienie. Przez całą swoją karierę obserwowałem również jakie warunki mają moi rówieśnicy z innych Państw. Nie daję sobie prawa do krytyki tylko ze względu na poziom sportowy jaki wypracowałem.
Ricardo - Twoim zdaniem jest to przypadek ,że wspomniani przez Ciebie zawodnicy pochodzą z najbogatszych krajów? Nie istotne jest czy finansowanie jest z państwa czy od sponsora... Bez niego nie osiągnęliby tego sukcesu.
Arti - Moim zdaniem nie ważne ile osób trafi do sportu. Biegi długie są w Polsce przekreślone ze względu na małą ilość zdobywanych punktów. Taka sytuacja jeszcze jakiś czas temu miała miejsce na dystansie 400m kobiet ale mimo wszystko ta konkurencja była cały czas mocno wspierana i dzisiaj mamy świetny poziom.
qamil - Dziękuję za wyjaśnienie. W każdym razie naturalnym jest ,że przy każdym takim artykule od razu lecą ,,kule" w zawodników. Moim zdaniem należy zwrócić uwagę na źródło problemu. Ja osobiście życzyłbym sobie aby narracja się zmieniła ponieważ wiem ,że zawodnicy w tym wszystkim są najmniej winni.
Pozdrawiam
Ricardo - Twoim zdaniem jest to przypadek ,że wspomniani przez Ciebie zawodnicy pochodzą z najbogatszych krajów? Nie istotne jest czy finansowanie jest z państwa czy od sponsora... Bez niego nie osiągnęliby tego sukcesu.
Arti - Moim zdaniem nie ważne ile osób trafi do sportu. Biegi długie są w Polsce przekreślone ze względu na małą ilość zdobywanych punktów. Taka sytuacja jeszcze jakiś czas temu miała miejsce na dystansie 400m kobiet ale mimo wszystko ta konkurencja była cały czas mocno wspierana i dzisiaj mamy świetny poziom.
qamil - Dziękuję za wyjaśnienie. W każdym razie naturalnym jest ,że przy każdym takim artykule od razu lecą ,,kule" w zawodników. Moim zdaniem należy zwrócić uwagę na źródło problemu. Ja osobiście życzyłbym sobie aby narracja się zmieniła ponieważ wiem ,że zawodnicy w tym wszystkim są najmniej winni.
Pozdrawiam
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Zgadza się Arku i mam nadzieję, że obecny system który przytoczyłem sprawi,że kolejne pokolenie będzie miało lepsze warunki rozwoju. Co do punktów musiałbym sprawdzić ale głównym kryterium są miejsca zajmowane na zawodach rangi mistrzowskiej np MP, z tego co pamiętam. Zdobywane punkty bezpośrednio zależą od zawodnika raczej bez rozróżnienia na konkurencję.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2244
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Artur, jestem pełen troski o Twoje zdrowie. Obawiam się, że zabijesz się kiedyś nie na porzuconej skórce po bananie lecz na wazelinie.Arti pisze:Arkadiuszu nie ma co tracić energię , myślę, że żaden z narzekaczy nawet nie jest w stanie wykonać twojego treningu tempowego;)Arek Gardzielewski pisze:Kolejny post i znowu narzekanie na poziom długich biegów w Polsce...
Może czas coś z tym zrobić zamiast cały czas krytykować? Proponuję Wam Panowie założenie fundacji i zbieranie środków na szkolenie młodego pokolenia biegaczy bo jeśli następcy będą mieli takie warunki jak my mieliśmy to za wiele się nie zmieni...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tylko Wanders nie jest ma sponsorów dlatego, że jest Szwajcarm tylko dlatego, że biega na wysokim poziomu od młodego wieku.Arek Gardzielewski pisze:
Ricardo - Twoim zdaniem jest to przypadek ,że wspomniani przez Ciebie zawodnicy pochodzą z najbogatszych krajów? Nie istotne jest czy finansowanie jest z państwa czy od sponsora... Bez niego nie osiągnęliby tego sukcesu.
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4669
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Ricardo, czy mógłbyś pisać po polsku? To zdanie to jakiś bełkotRicardo pisze:Tylko Wanders nie jest ma sponsorów dlatego, że jest Szwajcarm tylko dlatego, że biega na wysokim poziomu od młodego wieku.Arek Gardzielewski pisze:
Ricardo - Twoim zdaniem jest to przypadek ,że wspomniani przez Ciebie zawodnicy pochodzą z najbogatszych krajów? Nie istotne jest czy finansowanie jest z państwa czy od sponsora... Bez niego nie osiągnęliby tego sukcesu.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Spróbuję.
Chodziło mi o to, że wsparcie finansowe od sponsorów jest zależne od poziomu sportowego zawodnika.
Chodziło mi o to, że wsparcie finansowe od sponsorów jest zależne od poziomu sportowego zawodnika.
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Oj tak, duże wsparcie mieli od początku bracia Robertson o których jeszcze niedawno był tutaj artykuł.Arek Gardzielewski pisze: Ricardo - Twoim zdaniem jest to przypadek ,że wspomniani przez Ciebie zawodnicy pochodzą z najbogatszych krajów? Nie istotne jest czy finansowanie jest z państwa czy od sponsora... Bez niego nie osiągnęliby tego sukcesu.
https://youtu.be/Yl7JZf05kqE?t=273
Podaje od razu link z uwzględnieniem timeline który warto odsłuchać jeśli brakuje na całość.
Nie twierdzę, że w takich np. USA nie ma wsparcia. Bo tam chyba każdy sport ma zbudowany program progressowy i możliwości szkolne typu college z konkretnym profilem. Do tego coach, stuff etc.
Ale popadania, bo oni mieli lepiej. Robertsonowie to chyba dowód, że nie koniecznie. Julien Wanders to samo. Zresztą, Yuki Kawauchi 2:08 maraton a do tego normalna praca biurowa.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 15 cze 2018, 10:35
- Życiówka na 10k: 34:46
- Życiówka w maratonie: 2:43:25
A od czego zależy poziom sportowy zawodnika i w jaki sposób zawodnik może osiągnąć taki poziom, który przyciągnie sponsorów? Wiadomo jak to było u Wandersa w czasach gdy jeszcze nie był tym Wandersem, czy miał jakieś wsparcie w szkoleniu ze strony klubu/państwa/związku lekkoatletycznego czy moze za wszystko płacili zamożni rodzice? Dla mnie hasło typu "wsparcie sponsora zalezne od poziomu sportowego" to troche błędne koło bo w naszych realiach mało prawdopodobne jest że zawodnik bez udziału w jakimś systemie szkolenia samoistnie wskoczy na poziom, ktory zainteresuje potencjalnych mecenasów biegania. Nie ma u nas dzieciaków biegających do szkoły w tę i nazad, a samo bieganie to też nie jest jakaś szczególnie wymarzona ścieżka rozwoju/kariery dla mlodych ludzi. Może będą jakieś efekty tego programu o którym wspominał Arti a moze po prostu biegi długodystansowe w naszym wykonaniu to ślepa uliczka i konkurencja do zaorania (takie przeświadczenie wydaje się funkcjonowac w pzla) i skupienie się na jakichś rzutach gdzie mamy realne szanse medaloweRicardo pisze:... wsparcie finansowe od sponsorów jest zależne od poziomu sportowego zawodnika.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 26 paź 2019, 02:32
- Życiówka na 10k: 28'44"
- Życiówka w maratonie: 2.11'34"
Przypadek Robertsonów jest bardzo wyjątkowy i godny podziwu. Oni podjęli jednak bardzo wcześnie, bardzo odważną decyzję. Pochodzą z bardzo rozwiniętego kraju co mogło im pomóc w podjęciu tej decyzji. W Polsce biegacze wyjątkowo rzadko pochodzą jednak z miast i z zamożnych rodzin. W związku z tym świadomość tych biegaczy jest dużo mniejsza. Tak wyglądało to również w moim przypadku. Poruszałem ten wątek w swoim wywiadzie na bieganie.pl
W przypadku pozostałych zawodników nie wierzę w brak wsparcia z jakiegokolwiek źródła. Pamiętajcie proszę również ,że zawodnicy często opowiadają w mediach historie ,które często nie mają za dużo wspólnego z rzeczywistością. Podobnie ma się sytuacja z podejmowaniem przez nich pracy.
Znałem wielu utalentowanych zawodników z Europy Wschodniej, medalistów ME. Żadne niestety z nich nie przebił się do seniorskiego poziomu.
Ciekawy był również przypadek Marcina Błazińskiego. W 2012 roku Polacy biegający 2.10-2.11 nie mieli zapewnionego systematycznego szkolenia, bądź nawet doraźnego. Marcin za to z wynikiem 2.16 chyba zmienił obywatelstwo na niemieckie i z miejsca dostał się do kadry narodowej Niemiec... To jest różnica w podejściu.
Podobnie ma się sytuacja jednego z Czechów ,który wreszcie po kilku latach nabiegał 2.14 a wcześniej biegał po 2.18-2.16. Ten zawodnik większość roku spędza w Kenii... Co prawda nie wiem jak finansuje te obozy ale większość zawodników ,których spotykałem podczas swoich pobytów w Kenii miała te pobyty po prostu sfinansowane.
W przypadku pozostałych zawodników nie wierzę w brak wsparcia z jakiegokolwiek źródła. Pamiętajcie proszę również ,że zawodnicy często opowiadają w mediach historie ,które często nie mają za dużo wspólnego z rzeczywistością. Podobnie ma się sytuacja z podejmowaniem przez nich pracy.
Znałem wielu utalentowanych zawodników z Europy Wschodniej, medalistów ME. Żadne niestety z nich nie przebił się do seniorskiego poziomu.
Ciekawy był również przypadek Marcina Błazińskiego. W 2012 roku Polacy biegający 2.10-2.11 nie mieli zapewnionego systematycznego szkolenia, bądź nawet doraźnego. Marcin za to z wynikiem 2.16 chyba zmienił obywatelstwo na niemieckie i z miejsca dostał się do kadry narodowej Niemiec... To jest różnica w podejściu.
Podobnie ma się sytuacja jednego z Czechów ,który wreszcie po kilku latach nabiegał 2.14 a wcześniej biegał po 2.18-2.16. Ten zawodnik większość roku spędza w Kenii... Co prawda nie wiem jak finansuje te obozy ale większość zawodników ,których spotykałem podczas swoich pobytów w Kenii miała te pobyty po prostu sfinansowane.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W Polsce mamy teraz program "team100". Czyli dodatkowe wsparcie dla kilkuset sportowców w wieku 18-23 lat, o wysokości około 40tyś zł rocznie.
Taki Wanders w wieku 18 lat biegał 10km w 29:49, 19 lat- 28:49, 20 lat- 28:22, 21 lat- 28:02 i 1:01 w półmaratonie.
Tutaj zdj z 2015. Chyba już widać jakiego miał sponsora.
W wieku 20-21 już raczej był wstanie sam się utrzymać.
Czyli jeśli w Polsce, ten program wspiera sportowców do 23 roku życia, to za niedługo można się spodziewać długodystansowych sukcesów?
Ja nie oczekuję od Polskich biegaczy, że będą biegali na poziomie światowej elity. Ale nie jest to niemożliwe. Jeśli cały czas będziemy podawać nowe powody, dlaczego nie da się być długodystansowcem w Polsce, to napewno nikt nie będzie chciał nim zostać.
Taki Wanders w wieku 18 lat biegał 10km w 29:49, 19 lat- 28:49, 20 lat- 28:22, 21 lat- 28:02 i 1:01 w półmaratonie.
Tutaj zdj z 2015. Chyba już widać jakiego miał sponsora.
W wieku 20-21 już raczej był wstanie sam się utrzymać.
Czyli jeśli w Polsce, ten program wspiera sportowców do 23 roku życia, to za niedługo można się spodziewać długodystansowych sukcesów?
Ja nie oczekuję od Polskich biegaczy, że będą biegali na poziomie światowej elity. Ale nie jest to niemożliwe. Jeśli cały czas będziemy podawać nowe powody, dlaczego nie da się być długodystansowcem w Polsce, to napewno nikt nie będzie chciał nim zostać.
Ostatnio zmieniony 19 lis 2019, 14:10 przez Ricardo, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tylko jak to wsparcie w Niemczech przekłada się na wyniki? Ilu jest teraz Niemców (urodzonych w Niemczech), którzy są na poziomie Wandersa/Moena?Arek Gardzielewski pisze: Marcin za to z wynikiem 2.16 chyba zmienił obywatelstwo na niemieckie i z miejsca dostał się do kadry narodowej Niemiec... To jest różnica w podejściu.
Wsparcie finansowe napewno ułatwia życie i trening długodystansowcom, ale czy przyczynia się do jakiegoś znacznego podwyższenia poziomu sportowego?
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
to jest odwieczny mit "gdyby tylko ktoś mi dał dużo pieniędzy, to bym stał się najlepszy", albo w wersji resentymentalnej "ja nie mam takich warunków jak oni, więc jestem usprawiedliwiony ze swojej słabości".
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 26 paź 2019, 02:32
- Życiówka na 10k: 28'44"
- Życiówka w maratonie: 2.11'34"
Przydałoby się jeszcze żeby ktoś z długodystansowców trafił do takiego programu bo co z tego ,że on jest i funkcjonuje jak nie wpływa w ogole na poziom biegów długich.
Niemcy wychowali takich zawodników jak np Ringer (rodowity Niemiec),który z pewnością trafi za jakiś czas do maratonu i na pewno będzie osiągał wyniki na interesującym Was poziomie. Na meczu U23 w Rostocku wygrałem z Ringerem na dystansie 3000m ale co z tego jak ja jeździłem do Szklarskiej Poręby kopać się w śniegu a on systematycznie trenował większość czasu w górach. Teraz biega około 13.10 na 5km i z całą pewnością będzie go stać na wynik w granicach 2.06.
Ringer nie jest jedynym przypadkiem. Oni mają dzięki szerokiemu szkolenie ogromne zaplecze rodowitych biegaczy ,którzy już teraz biegają 10km na ulicy na poziomie 28.30-29.10. Z tego też w przyszłości mogą być wyniki. Będąc sporadycznie w Kenii za każdym razem widywałem bardzo liczne grupy młodych Niemców. To nie przypadek ,że Świat a nawet Europa nam odbiegają...
Qba Krause otrzymanie pieniędzy to nie wszystko bo pieniądze są tak źle zagospodarowane ,że to się w głowie nie mieści. Byłem kiedyś podpięty pod jakiś tam program ,na który wydano kolosalne pieniądze. Z tego programu otrzymałem jakieś tam zgrupowania w Międzyzdrojach a na obozie dostawałem po dwie saszetki Vitargo na całe 10-14 dni zgrupowania.
System powinien być jeden... Za określone miejsce/wynik należy się taka i taka kwota a zawodnik sam gospodaruje tymi pieniędzmi. Po co finansować ośrodki, trenerów, obiekty, remonty itp. Takie systemu funkcjonują już w Czechach czy Hiszpanii. W Polsce nawet jak wygrasz kilka tytułów Mistrza Polski to możesz zostać bez złotówki na szkolenie.
Chciałbym abyście wzięli wszystkie moje argumenty gdy następnym razem będziecie się wypowiadali na temat poziomu w Polsce. Nie zabronię nikomu krytykowania czy oceniania poziomu ale pamiętajcie ,że Wasze zdanie może być krzywdzące dla wszystkich osób w mojej i podobnej sytuacji.
Niemcy wychowali takich zawodników jak np Ringer (rodowity Niemiec),który z pewnością trafi za jakiś czas do maratonu i na pewno będzie osiągał wyniki na interesującym Was poziomie. Na meczu U23 w Rostocku wygrałem z Ringerem na dystansie 3000m ale co z tego jak ja jeździłem do Szklarskiej Poręby kopać się w śniegu a on systematycznie trenował większość czasu w górach. Teraz biega około 13.10 na 5km i z całą pewnością będzie go stać na wynik w granicach 2.06.
Ringer nie jest jedynym przypadkiem. Oni mają dzięki szerokiemu szkolenie ogromne zaplecze rodowitych biegaczy ,którzy już teraz biegają 10km na ulicy na poziomie 28.30-29.10. Z tego też w przyszłości mogą być wyniki. Będąc sporadycznie w Kenii za każdym razem widywałem bardzo liczne grupy młodych Niemców. To nie przypadek ,że Świat a nawet Europa nam odbiegają...
Qba Krause otrzymanie pieniędzy to nie wszystko bo pieniądze są tak źle zagospodarowane ,że to się w głowie nie mieści. Byłem kiedyś podpięty pod jakiś tam program ,na który wydano kolosalne pieniądze. Z tego programu otrzymałem jakieś tam zgrupowania w Międzyzdrojach a na obozie dostawałem po dwie saszetki Vitargo na całe 10-14 dni zgrupowania.
System powinien być jeden... Za określone miejsce/wynik należy się taka i taka kwota a zawodnik sam gospodaruje tymi pieniędzmi. Po co finansować ośrodki, trenerów, obiekty, remonty itp. Takie systemu funkcjonują już w Czechach czy Hiszpanii. W Polsce nawet jak wygrasz kilka tytułów Mistrza Polski to możesz zostać bez złotówki na szkolenie.
Chciałbym abyście wzięli wszystkie moje argumenty gdy następnym razem będziecie się wypowiadali na temat poziomu w Polsce. Nie zabronię nikomu krytykowania czy oceniania poziomu ale pamiętajcie ,że Wasze zdanie może być krzywdzące dla wszystkich osób w mojej i podobnej sytuacji.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12403
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
W Ustii gadałem do późnej nocy z Fudalejem o nowym podejściu do biegania. Sam Fudalej jest gorącym zwolennikiem pracy nad techniką biegu, ale wy jesteście bierni. Chcecie mieć podane na tacy, a tak się nie da. Dla was system musi być sprawdzony, inaczej nie wchodzicie w to. Dlatego Fudalej mówi wprost, że trzeba stawiać na młodych, bo dla was nie ma sensu się starać.
- jorge.martinez
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: 2:57:27
- Lokalizacja: Warszawa
Dla Was, dla Was. Jakiemu młodemu będzie się chciało bawić w bieganie, gdy widzą, jak traktuje się obecnie tych najlepszych.yacool pisze:W Ustii gadałem do późnej nocy z Fudalejem o nowym podejściu do biegania. Sam Fudalej jest gorącym zwolennikiem pracy nad techniką biegu, ale wy jesteście bierni. Chcecie mieć podane na tacy, a tak się nie da. Dla was system musi być sprawdzony, inaczej nie wchodzicie w to. Dlatego Fudalej mówi wprost, że trzeba stawiać na młodych, bo dla was nie ma sensu się starać.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)