Strona 1 z 1

Dlaczego Justin Gatlin tak wolno zaczął?

: 15 mar 2007, 22:10
autor: tomasz
http://www.youtube.com/watch?v=aLhDP9zG_ag

Mam może i trywialne pytanie.
Ale dlaczego on ma taki słaby start? Przecież jest najszybszym człowiekiem na świecie?

: 15 mar 2007, 23:35
autor: bebej
ja bym odwrócuił pytanie - jak on trenuje, ze wszyscy zwalniaja, a on rwie do mety.

: 16 mar 2007, 00:05
autor: tomasz
To co się dzieje później to inna kwestia.
Ale pytam o to co się dzieje na pierwszych metrach. Przecież on zostaje z tyłu...

: 16 mar 2007, 06:22
autor: bebej
Czas reakcji jest wycwiczalny do pewnego momentu, ale w technice startu niskiego mozna duzo rzeczy trenować: pochylenie srodka ciezkosci, praca zamachowa ramion, odpowiedni kat ustawienia nóg trzeba dobrać, ustawienia nóg na boki ( praca wyprostna nogi wybijajacej, nadajaca ped biegaczowi), brak załamania w biodrach, wybicie z bloku do upadku zawodnika na twarz- dosłownie, mozna tez cwiczyc moc na siłowni ( siła zrywowa (szybkośc zalezy od mocy, a moc to siła, siła =praca w czasie)ale siła sile nie równa- sa konie pociagowe i sa rącze rumaki, no i oczywiscie nie wszystkie starty wychodza idealnie, kazdy nawet najmniejszy bład msci sie. Ben Johnson był mistrzem startu - aparatura sygnalizowała jego reakcje startowa jak falstart -ponizej 0,1 sekundy. :oczko: Na tym filmiku nic dokładnie nie widać i trudno spekulowac. zgauje ze zasnał w blokach i spóżnił reakcje startowa o 0.05 sekundy wystarczy.

: 16 mar 2007, 11:22
autor: tomasz
A gdyby nie spóźnić się w blokach 0.05s... pobiegłby 9:71? :hejhej:
I jeszcze jedno mi przyszło coś do głowy - może szalone.
Biorąc pod uwagę WR na 60m i WR na 100m okazuje się, że najszybciej się biegnie właśnie od 60-70m.
Przyszła mi do głowy dzinwa rzecz. Może na 100m nie chodzi o szybkość bezwzględnąć tylko o utryzmanie szybkościi przyspieszenie po 60m?

: 16 mar 2007, 14:55
autor: Fist
Dokladnie, najpierw rozpędzanie do 60-70m wtedy osiaga sie Vmax, a potem predkosc praktycznie pozostaje taka sama.
najszybszy jest chyba jednak Powell

: 17 mar 2007, 22:44
autor: tomasz
A po co Vmax jak to jest fosfokreatyna i trochę glikogenu?

: 17 mar 2007, 23:00
autor: Fist
Vmax w sensie predkosc maxymalna, jest osiagana w okolicach 70m. potem jest generalnie utrzymywana
V to jest w fizyce predkosc (velocity)

wykres z tego linka dosyc ciekawie pokazuje dostarczanie energi w pierwszych sekundach od rozpoczecie wysilku
http://www.brianmac.demon.co.uk/energy.htm

: 17 mar 2007, 23:01
autor: Bartosh
Fistowi chodzilo chyba o V - predkosc, nie o VO2max.

: 17 mar 2007, 23:01
autor: Bartosh
Heh, no to sie spoznilem odrobinke ;-)

: 18 mar 2007, 06:11
autor: bebej
Fist pisze: wykres z tego linka dosyc ciekawie pokazuje dostarczanie energi w pierwszych sekundach od rozpoczecie wysilku
http://www.brianmac.demon.co.uk/energy.htm
Gdy po raz pierwszy ujrzałem go na studiach - uswiadomiłem sobie, ze nie ma wysiłków czystych pod wzgledem dostarczania energii, zmieniaja sie tylko proporcje, niekiedy ekstremalnie w jednym (maraton) lub drugim (60m) kierunku.

: 18 mar 2007, 14:51
autor: Fist
.......a trenujac pod konkretny dystans musimy zrozumiec w jaki sposob energia jest dostarczana do miesni i wytrenowac ten system aby osiagnac sukces :)

: 19 mar 2007, 00:02
autor: tomasz
Faktycznie - przepraszam, źle zinterpretowałem V.
Ale może i się czepiam...
Mnie bardzo interesuje dlaczego on tak bardzo wolno rozpoczął?

: 19 mar 2007, 05:48
autor: bebej
tomasz pisze:F
Mnie bardzo interesuje dlaczego on tak bardzo wolno rozpoczął?
Bo to cienias jest - żółw by go wyprzedził :hejhej: :oczko: