Forum Bieganie.pl

Ze sporymi oporami przeniosłem sie za moją grupą (Trójmiasto) na biegajznami, ale czytam i niekiedy piszę w obydwu miejscach. Bardzo byłem ciekaw jak się potoczą losy biegania.pl po exodusie. To co zauważam to:
- zanikanie Melanżu - zdaje się dosyć oczywiste w aktualnej sytuacji;
- podobny los spotkał dział Ultra;
- bardzo interesujący rozwój działów merytorycznych, zwlaszcza Treningu. W mojej ocenie ten dział jest o wiele ciekawszy niż na bratniej stronie. Fakt, że to chyba przede wszystkim zasługa Ryszarda. Z ogromnym zainteresowaniem śledzę ten dział. Koledzy z biegajznami próbują  ściągnąć  tam Mistrza, na razie nieskutecznie;
- "atmosfera" na stronie bardzo się zmieniła. Jest teraz wyciszona i podoba mi się ten klimat;
- z przyjemnością obserwuję pielgrzymki kolegów z biegajznami po rady  do Ryszarda. Pojawiają sie osoby, ktore mam wrażenie zaczęły swoją aktywność biegowo-internetową w innych miejscach sieci;
- zawiedli niestety moderatorzy z czasów rozwitu strony. Z jednym jednakże wyjątkiem - Wojtek trzyma fason.

Ciekaw jestem jak postrzegacie to "drugie życie" biegania.pl.

(Edited by Olek at 2:47 pm on Dec. 17, 2004)

Dostrzegam wiele plusów: zrobiło się to forum merytoryczne - wspomniany przez Ciebie Olku rozkwit działu trening.
Jest przejrzyście, a nie koniecznie pusto, bo odeszli pieniacze i szczekający mąciciele z Fredziem - moim ulubionym pieskiem - na czele.
Brak moderatorów: Wojtek też nic nie robi, a miałby co (dział trening) - chodzi o ataki personalne na "Mistrza" - może Wojtek podziela poglądy tych "dżentelmenów" i dlatego nie interweniuje - pomijam kwestie związane z elementarnym szacunkiem do ludzi...
Na forum biegajznami jest bardzo porządny administrator i pojawili się bardzo ciekawi, zupełnie nowi ludzie (nie było ich tutaj - Mody, Kinga, Ydur, AgnesSp). I to jest główny powód dlaczego tam zaglądam. Poza tym powiększająca się z dnia na dzień kupa śmieci, na którą człowiek nie ma czasu. Ale bardzo fajne jest czytanie autorów - o ile, tak jak w przypadku Kingi, nie dopadną ich ww. "pieniacze i szczekający mąciciele" - bo wtedy to tylko uciekać w wysokie góry...


(Edited by Runforfun at 4:52 pm on Dec. 17, 2004)

A mi komputer zaczął lepiej działać więc zerkam tutaj już chętniej tzn mam podzielnośc uwagi jak zawsze

Zapomniałem już trochę o tych kilku aferach w Treningu. Faktycznie, mi również brakowało ingerencji moderatora. Mimo wszystko jednak bardzo mi się podoba, że Wojtek regularnie dogląda interesu.

Quote: from Olek on 6:22 pm on Dec. 17, 2004
Mimo wszystko jednak bardzo mi się podoba, że Wojtek regularnie dogląda interesu.

No z tym to niech lepiej sam się wypowie

Ja jeszcze dodam że moje obserwacje po rzuceniu przez niektórych tego forum ze wzgledu na brak aktywnosci wykazują że nie jest tak źle. Jest równo lub niewiele mniej uczestników tutaj z przesunięciem w stronę gości.
Bardziej podoba mi się merytoryczne forum, bo na przegladanie wszystkich tematów wszystkich forów brakuje mi czasu.

Absolutnie zgadzam sie z ocena Olka. Po prostu zycie towarzyskie przenioslo sie do innej kawiarni.

Nie ingerowalem w ataki na Ryszarda bo tak mi bylo latwiej .
Kon jaki jest kazdy widzi a gdybym usuwal szybciutko pewne napastliwe rzeczy , to malo kto naprawde by sie przekonal do prawdziwego charakteru ich autorow .

Chyba mialem racje w tym podejsciu bo gros Forum zwrocilo sie przeciwko atakujacym a co najmniej zaczelo ich ignorowac , co jest wyrokiem smierci na Forum , skuteczniejszym niz banowanie , z ktorego najczesciej sie tylko klonuja ci sami pyskacze .

Nie ma tego złego.........

Ja nigdy nie byłem forumowym gadułą a teraz prawie w ogóle na fora nie zaglądam. Na żadne.  
Kiedy tu byłem ostatnio nie było już tego swojskiego klimatu z lat świetności, na biegajznami nie ma go jeszcze.

Klimat, który mi odpowiada forum zaczęło tracić już wcześniej, czego dowodzi najlepiej zmienna częstotliwość moich tu odwiedzin. Stało się zbyt zatłoczone.

Post Olka  wzbudził  nadzieję że jednak czasami może warto zajrzeć a przez to zmusił  do odezwania się.
Idę  zajrzeć do Treningu.

Warto

Ciekaw jestem jak postrzegacie to "drugie życie" biegania.pl.

Na "biegaj z nami" niektórzy uważają nasze forum za ..."dogorywające"... - ale co oni ... wiedzą o "bieganiu"???

Dobre.

A ja zaglądam tu codziennie, choć ostatnio przez nawał przedświątecznych zajęć miewam przerwy jednodniowe.

Dlaczego zaglądam tu tak rzadko?

Z bardzo prostej przyczyny. O ile dobrze pamiętam wszystko zaczeło sie gdzieś na początku czerwca, "walka" o to które forum jest lepsze. Udzielałem sie w niej i byłem za pozostaniem na bieganie.pl. Potem wyjechałem na całe dwa miesiące, nie miałem dostępu do komputera. Po powrocie wszedłem na forum i szok Żadnych nowych tematów wciąż kreci sie wokół jednego które forum lepsze, czytając inne posty kolejny szok wyzwiska, obrażanie innych Stwierdziłem że szkoda tu zaglądać i przeniosłem sie na biegajznami.pl, fakt nie zaprzeczam tam też czasem ktoś kogoś obrazi, ale przynajmniej nie rozpamietuje sie tego ze większość z nas wywodzi sie z bieganie.pl

Moj drodzy jesteśmy jedna wielką rodziną biegaczy a nie psełdo kibicami którzy myślom tylko o pomszczeniu swojej drużyny.
A ci z nas którzy będą mieli ochote to będą sie udzielać na oby dwóch forach

(Edited by silos at 11:06 am on Dec. 23, 2004)

Quote: from Olek on 2:35 pm on Dec. 17, 2004
. Koledzy z biegajznami próbują  ściągnąć  tam Mistrza, na razie nieskutecznie;

(Edited by Olek at 2:47 pm on Dec. 17, 2004)

Bez komentarza