Forum Bieganie.pl

No proszę zwyciężył Włoch-Baldini.Tergat 10 miejsce.Prawie cała czołówka to biali...Jak widać nie ma co mitologizować tych Keniczyków,Etiopczyków itp.Nie ma wymówki ,że biali nie mają szans w maratonach.
Incydent z De Limą-skandal organizacyjny,po co właściwie jechała koło niego ochrona /policjanci na rowerach/W ogóle to kibice greccy się nie popisali na tej olimpiadzie-zamach w maratonie ,skandaliczne zachowanie w finale 200m mężczyzn ,pustawe trybuny...

Jak ktoś się uprze że zaatakuje, to raczej to zrobi. Zwłaszcza jak nikt się tego nie spodziewa. Chyba żeby wizolować całą trasę biegu, ale to raczej mało wykonalne.

Myślę, że to szczyt skur....syństwa co ten palant zrobił, ale chyba nie miało to większego wpływu na kolejność na mecie. De Lima wtedy już słabł, Erytrejczyk reprezentujący USA i Baldini współpracując konsekwentnie już wtedy zmniejszali dystans. Włoch był bardzo mocny na finiszu. Prowadzenie przez pół biegu, w oderwaniu od zawsze jednak pomocnej grupy, dało o sobie znać na ostatnich kilometrach. Może też przyczynił się do tego ten problem z napojem chyba na 30 km.

Tak czy siak szkoda Brazylijczyka.......

No tak. Wyczynu juz nie powtórzy.Miał swoje 5 minut w zyciu schrzanione przez jakiegos durnia. A teraz do konca zycia będzie myslał "Co by było gdyby? ".

Spodziewałem sie tego że wygra ktoś inny niż Keniiczyk, Etiopczyk. Spowodowane jest to chyba tym że Maraton Olimpiski nie jest tak dotowany jak  inne komercyjne maratony. Tu państwo decyduje czy i ile obdarzyć swojego olimpiczyka.

Mocno trzymałem kciuki za Brazylijczyka by chociaż medal zdobył. A Tergat raczej mnie zawiódł..

Oglądałem wczoraj urywki relacji i coś mówili o jakimś Brazylijczyku. Teraz dowiedziałem się wszystkiego.

Powiem krótko: chamstwo i wstyd

Przyznam ,że badziewiasto komentowali ten maraton np. ukazuje się międzyczas na 30km a oni mówią ,że właśnie zbliża się do 25km....
lub....że Polacy będą mieli czas poniżej 2h i 2 sekund...

Lekkoatletyka: Irlandczyk zaatakował maratończyka
PAP 20:45

Grecka policja aresztowała i zidentyfikowała mężczyznę, który na trasie maratonu, ostatniej konkurencji igrzysk olimpijskich w Atenach, na pięć kilometrów przed metą zaatakował prowadzącego, reprezentanta Brazylii, Vanderlei Limę.

Był nim Irlandczyk, Cornelius Horan. Podczas zajścia Brazylijczyk stracił kilkanaście sekund, przez to, być może, szansę walki o złoty medal. Lima uplasował się na trzeciej pozycji.

Horan wyskoczył z tłumu kibiców stojących przy trasie maratonu, przebiegł przez ulicę i popchnął zawodnika. Jak się okazało, w ubiegłym roku Horan przebiegając przez tor, zakłócił rywalizację w wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Anglii. Wtedy też został zatrzymany przez policję i skazany na dwa miesiące aresztu.

Czy to efekt maratonu ateńskiego?
http://polityka.onet.pl/galeria.asp?PGNUM=6&M=ML

Nie , to efekt pogrozek terrorystow sprzed olimpiady .

Podobno to byly najbardziej pilnowane igrzyska jak kazala nam wierzyc proolimpijska propaganda . Byc moze tak bylo ale otwarte trasy byly idealnym i latwym ( jak sie w koncu okazalo ) celem dla potencjalnych wichrzycieli .
Osobiscie bylem przekonany , ze cos niedobrego sie stanie . Incydent z porabanym Irlandczykiem to pryszcz w porownaniu z tym co zdarzyc by sie moglo ...

Szczerze mówiąc na mnie liczne bramki wykrywania metali i pełno policji robiło wrażenie jako normalnego turysty ale to na maratonie to skandal ale to prawda jak ktoś się uprze to zawsze się wepchnie i narobi bałaganu