Forum Bieganie.pl

no tak, wiosna przyszła, cieplejsze dni i podczas treningu więcej wody się traci.

Wczoraj jeździem na rowerze. Klasyczna już dla mnie trasa: Tour de Puszcza Kampinoska. Zajęło mi to 6 godzin, straciłem 3 kg wody, tzn. 5 kg, bo po drodze wypiłem 2 litry z Camelback'a. to mnie zaskoczyło, bo wyparowało ze mnie ponad 7% masy ciała, a jak odjąć suchą masę to może nawet 15%. (Oprah Winfrey by myślała, że to 5 kg tłuszczu się z niej wytopiło )

A wy jak sobie z tym radzicie, zawsze pijecie jakiś irostarek podczas treningu? Dosypujesie sobie szczyptę soli do napojów przed/po treningu? Podobno równie niebezpieczne jak odwodnienie jest picie czystej wody i lub napojów bez elektrolitów. Gatorade dodaja soli do swojego flagowego napoju isotonicznego.

No własnie, musze sprobować Gatorade. Ja się bardzo pocę i tracę duuuzo soli.
A co do treningów to staram się zapijac czymś...nie zawsze izotonikiem bo .... nie chce mi się robić i co chwile kupować

Myślę że picie to też kwestia indywidualnych predyspozycji i gospodarki wodnej organizmu. Na treningach biegowych nie piję nigdy, ale w maratonie i tego typu startach radzę pić od pierwszego punktu. Kiedyć na półmaratonie w Otwocku (czerwiec, południe, chyba 100 stopni przy asfalcie) tuż przed metą dostałam dreszczy z odwodnienia, nic przyjemnego. Gdy jeżdżę na rowerze piję umiarkowanie wodę, podobnie w górach. Po zaprzestaniu wyczynowego biegania zajęłam się trochę turystyką górską i trochę czytałam w temacie picia. Zaleca się generalnie pić często, ale w małych ilościach, po łyku - nie sztuka wypić na raz pół litra, ale organizm z tego nie skorzysta, wszystko przeleci. Można nawet wodę potrzymać chwilę w ustach. Picia w małych ilościach uczą góry, bo tam o wodę jest po prostu trudno. Jeśli chodzi o wszelkie dosypywacze, to jestem przeciwna, chyba że trochę soli i glukozy. Pozdrawiam, beata.

Quote: from PAwel on 8:40 pm on May 2, 2004
no tak, wiosna przyszła, cieplejsze dni i podczas treningu więcej wody się traci.

Wczoraj jeździem na rowerze. Klasyczna już dla mnie trasa: Tour de Puszcza Kampinoska. Zajęło mi to 6 godzin, straciłem 3 kg wody, tzn. 5 kg, bo po drodze wypiłem 2 litry z Camelback'a. to mnie zaskoczyło, bo wyparowało ze mnie ponad 7% masy ciała, a jak odjąć suchą masę to może nawet 15%. (Oprah Winfrey by myślała, że to 5 kg tłuszczu się z niej wytopiło )

A wy jak sobie z tym radzicie, zawsze pijecie jakiś irostarek podczas treningu? Dosypujesie sobie szczyptę soli do napojów przed/po treningu? Podobno równie niebezpieczne jak odwodnienie jest picie czystej wody i lub napojów bez elektrolitów. Gatorade dodaja soli do swojego flagowego napoju isotonicznego.

Nie tylko Gatorade. Sód traci sie podczas wysiłku i musi wchodzić w skład każdego sznującego się napoju elektrolitowo-weglowodanowego. Może nie we wszystkim to chlorek sodu ale napewno cos-tam sodu.

Taka utrata wody to znaczny spadek zdolnosci wysiłkowych. Nie polecam, nic przyjemnego.

Zawsze pije hipotonik (rozcienczony izo). Power Surge, Isostar, zdarzal sie Maxim i Izoplus. Bez tego hmm... ciezko by było.

Napój tego typu to też kalorie - w koncu grubo ponad połowa składu (czasem i 90%) to węglowodany. A w czasie wysiłku trzeba je uzupełniac.

(Edited by yash at 6:40 pm on May 4, 2004)

Nie robię 6-godzinnych treningów. Najdłuższy bieg treningowy to około 2h40min. Nigdy nie piję podczas treningów - tylko przed i po. Wychodzę z założenia, że organizm musi podołać, w końcu to trening. Nie pijam też specjalnych napojów lecz wodę mineralną (więcej składników mineralnych od wód źródlanych) z ewentualnym uzupełnieniem witaminowo-mineralnym typu coś rozpuszczalnego lub pigułeczka SportPower. Na treningach i po treningach nie uzupełniam specjalnie węglowodanów - chcę, aby organizm nauczył się spalać tłuszcze, których mam jeszcze pod dostatkiem. Wyjątek robię tylko przed i w czasie zawodów....

Nie jestem sadystą, więc jak mi się zdarzy w bardzo upalny dzień zrobić dłuższy trening ponad 25km i będę czuł pragnienie, to sobie coś wypiję - zawsze biegam z 10zł na szczególne wypadki Generalnie nie przewiduję czegoś takiego podczas sesji treningowych.

Laszlo - przeciez PAwel pisal o jezdzie rowerkiem .
Polecam 150 km rowerku w lipcu , bez bidonu lub
camelbacka - wtedy dokladnie zrozumiesz pytanie ...

Fakt, był rowerek ... ale zaraz potem i maraton i trening biegowy... ja do treningu biegowego się odnoszę. Na rowerku zawsze miewam bidonik z płynem, ale to dla mnie nie trening, więc co się będę wypowiadał...