Forum Bieganie.pl

nie widzę wcale korzyści z organizowania tego spędu w Warszawie.

Za to ponieśliśmy już horrendalne koszty organizacji i zapewnienia bezpieczeństwa, będziemy mieli sparaliżowane miasto przez trzy dni, ludzie przez 3 dni nie będą pracować, a nawiedzeni przeciwnicy Coca Coli doprowadza być może do zamieszek.

No i jeszcze jeden aspekt, właściciele i najemcy lokali na trasie przemarszu nienawidzących McDonalda mogą ponieść ogromne straty i w dodatku nie mogą się przed tym zabezpieczyć, bo ubezpieczenia wyłączają odpowiedzialność w przypadku kiedy straty powstaną na skutek zamieszek.

taaa impreza pana .....

A czy wśród nas są jacyś antyglobaliści ??
Chętnie podejmę z nimi dyskusję. Bo nie bardzo mogę pojąć o co walczą.

ja mogę przyjąć rolę adwokata diabła...

1. Kapitalizm i globalizacja rujnuje życie Polaków skazując na bezrobocie, brak perspektyw, bezprzykładny wyzysk.

2. Dziś w kapitalistycznej Polsce mamy ponad 20% bezrobocie; ponad 60% firm nie płaci pensji na czas;

3. Mnożą się przykłady kiedy międzynarodowe koncerny działające na polskim rynku podnoszą swoje zyski kosztem pracowników, rolników i środowiska naturalnego.

4. Sieci wielkich supermarketów jak Auchan czy OBI ignorują polskie normy prawa pracy i ustawodawstwo związkowe. Firma NestlĂŠ, którego roczne obroty w skali świata są dużo większe od budżetu Polski, oskarżany przez międzynarodowe organizacje o wspieranie pracy niewolniczej dzieci w Afryce, na przestrzeni ostatnich 10 lat zwolnił w Polsce (wykupując dobrze prosperujące przedsiębiorstwa jak Goplana czy Winiary) ponad 4 tysiące osób.

5. Koreański koncern Daewoo, którego władze wspierały reżim Ro Te Wu i dopuszczały się korupcji na skalę setek milionów dolarów, bankrutując pogrążył wiele polskich przedsiębiorstw, które wcześniej nabył.

6. Daewoo Nysa Motor po strajku jaki miał miejsce w maju i czerwcu 2002 roku zwolniła wszystkich pracowników w ten sposób kompletnie dezorganizując lokalny rynek pracy.

7. Kilka tysięcy osób musiało również odejść z FSO w Warszawie.

8. W przemyśle hutniczym w wyniku liberalizacji i pod naciskiem Unii Europejskiej i zachodnich koncernów metalurgicznych w najbliższym czasie pracę straci prawdopodobnie ok. 30 tysięcy ludzi.

9. Amerykański koncern Smithfields Food chce w Polsce wybudować ogromne tuczarnie świń. Gdyby tak się stało oznaczałoby to olbrzymie koszty ekonomiczne, ekologiczne i społeczne z powodu zatrucia środowiska i deregulacji lokalnych rynków rolnych. Wszędzie gdzie się jednak pojawi Smithfields Food wywołuje protesty lokalnej społeczności. Smithfields Food cieszy się ponurą sławą w USA, gdzie zmuszony jest płacić ogromne kary ekologiczne.

10. Na polskim rynku rolnym działa też „po cichu” - oferując swoje nasiona i środki ochrony roślin - koncern Monsanto, utożsamiany z eksperymentami genetycznymi.

A ja jestem ciekawy, czy ktoś poda miasto do sądu za straty powstałe w wyniku szczytu.

W 100% zgadzam się z opinią o szczycie wyrażoną w Przekroju przez jednego z ekspertów Centrum Smitha. Cytuję: "...takie inicjatywy, jak Forum wynikają z polskich kompleksów; centrum takiego myślenia jest prez. Kwaśniewski, który lubi zapraszać do siebie europejską śmietankę. Jak nie ma pomysłu na nic innego, to i to dobre. Ale jesteśmy zbyt biednym krajem, by to finansować".
Ja to widzę tak: kolesie się spotykają przy łososiu i winku i NIC z tego nie wynika, oprócz wkurzenia warszawiaków na utrudnienia w ruchu i ogólne zamieszenie.

Polska to nie Szwajcaria, a Wawa nie Davos. Pewien utuczony pan z przerostem podbródka i ambicji zdaje się tego nie dostrzegać. A pamiętacie pomysł stulecia na Olimpiadę w Zakopanem?? - ten sam mechanizm.

Podobno ta śmietanka bardzo chuda będzie.
Znowu powiedzą,że Polak uczy się na błedach. Oby szczytowanie miało szczęśliwy finał.

Ponuro to wygląda. Udzieliła się zbiorowa histeria i większość witryn zabita dyktą. Ciekawe, że np. McDonald's i Nike zasłoniły swoje loga, a Levi's już nie. Dostojnie przechadzają się policjanci w cywilu, idą za wolno i zbyt czujnie obserwują wszystko i wszystkich - można by ich pomylić z doliniarzami. Mimo wszytko śmiesznie to czasem wygląda, jak w tym opustoszałym centrum bez przechodniów widać w cywilu tylko dobrze odżywionych facetów, którzy spacerują albo niby to opalają się na przystankach. Zdradza ich to, że co rusz któryś ukradkiem zerka na mapę. A wszystko po to, żeby paru znajomych spotkało się na koktajlu w Victorii, poklepało się po plecach - "I co znowu cię wybrali!". Miejmy nadzieję, że do demonstracji nie dołączą się pospolici bandyci i kibole.

Cóż...  współczuje wam Warszawiakom serdecznie tego badziewia. Mam tylko nadzieję, że nie wprowadzono "dni trzeźwości" bo słyszałem o takim pomyśle

A mi się teraz bardzo podoba w wawie:)
Luz i miasto dla rowerów.
Centrum i nie tylko pięknie opakowane w rózne materiały budowlane tak ze nie powstydziłby sie takiego ambalażu i Christo.
A wszędzie pełno ludzi robi zdjęcia, czasem wiekowe osoby i widać ze maja aparaty powyciagane z najgłebszego dna szafy.
I to co najważniejsze! Wszyscy się do siebie uśmiechają! Pełna radość i uciecha z poczucia absurdu. Łagodnośc u ludzi jak w czasie WOŚP.