Forum Bieganie.pl

Witam serdecznie,
Moje dziecko(klasa czwarta) dostało kilka pytań z historii na, które nie
możemy znaleźć odpowiedzi. Jesli, ktos z Was zna odpowiedź proszę o pomoc. Uprzedzam, nie są to
pytania typowe.  
Oto pytania:
1.Który król polski lubił sadzić kwiaty?
2.Jaki był ulubiony owoc króla Augusta Poniatowskiego?
3.Kto był autorem pierwszej kroniki napisanej w języku polskim?
4.Który król polski lubił bardzo śpiew słowików?
Pozdrawiam,
Marek

No to wyzwanie dla kledzika .
Ja obstawiam , ze pierwszym polskim kronikarzem byl Wincenty Kadlubek .

Zaśmiecaja głowe takimi ciekawostkami a potem dziecko nie wie kiedy był Chrzest Polski lub bitwa pod Grunwaldem

Zgadzam się, że pierwszym polskim kronikarzem był W. kadłubek ale nie pisał po Polsku.

Słowików lubił słuchać Batory.

2.Jaki był ulubiony owoc króla Augusta Poniatowskiego?

chyba brzoskwinka carycy Katarzyny

PAwel ale to chyba nie 4 licealna tylko w podstawowej szkole!

Według mnie był to Gall Anonim

Marcin Bielski pierwotne nazwisko Wolski - 'Kronika wszystkiego świata' w 1551 roku,
jest najwcześniejszym dziełem historycznym napisanym po polsku- pewniak.

 Co do słowików, to Batory być może też, ale znacznie bardziej znana jest anegdota ( w pierwotnym sensie tego słowa, czyli wydarzenie historyczne, a nie do śmichu) dotycząca Władysława Jagiełły. Otóż ten król był zmarł na skutek przeziębienia, którego nabawił się słuchając śpiewu słowików. Czyli raczej gustował w trelach ww.ptaków.
Na temat kronikarza wypowiedział się foma; upodobaniem do prac działkowych wykazywał się Jan III Sobieski; kolejny przekaz mówi, jak to austriackie poselstwo zastało króla "przy robocie" w Wilanowie. Słyszałem i o drzewkach i o różach; jeśli przyjąć tę drugą wersję, to Sobieski pasuje do kwiatków jak ulał.
Jeśli chodzi zaś o ulubione owoce Stanisława Augusta ( a wykluczywszy brzoskwinki, nie tylko Katarzyny) to były to śliwki węgierki. Znana jest historyjka, jak przed jakimś przyjęciem przygotowane dla króla na salaterce owoce przypadkiem wmłócił książę Pepi ( czyli bratanek monarchy). Józef Poniatowski zrehabilitował się potem, przysyłając królowi wykonane bodaj z miśnieńskiej porcelany kopie spałaszowanych śliweczek.
To tyle.

Moi drodzy,
Serdeczne dzięki, w imieniu własnym i córki. Oprócz odpowiedzi na pytania, moja córka dowiedziała się, że: Na biegaczy zawsze można liczyć.
Pozdrawiam,
Marek

 Jagiełło spierniczył się z konia polując mimo zaawansowanego wieku, złamał poważnie nogę i w efekcie z braku skierowania do ortopedy wyzionął był ducha. Nie on jeden kończył życie w ten sposób.

Co do konia i szeroko pojętego spierniczenia - nie Jagiełło, ale Kazimierz Wielki. Co do pozostałej części wypowiedzi, nie kwestionuję słuszności.

Igor, skad ty te wszystkie historyjki znałeś? Zaskoczyłeś mnie.

Z rozmaitych żródeł...akurat nie mam na myśli Ciebie, ale podam tutaj trochę rewolucyjny sposób na gromadzenie wiedzy - otóż warto jest czytać. Nawet książki