Strona 1 z 1

Marsz a bieg

: 14 lut 2004, 22:42
autor: Arturo 51
Czy chodzenie pieszo po Beskidach, zrównoważy opuszczony trening biegowy.
Niedziela jest jedna, czyli albo mogę pójść lazikować po Beskidach - ok 6 godz. marszu, albo pójść na trening biegowy - ok 2 godz.
Czy to się równoważy, czy też idąc w góry tracę trening.

Marsz a bieg

: 14 lut 2004, 23:04
autor: Montano Corridore
Arturo jeśli niedziela to tylko WBNP. Bielsko - Straconka godz. 9.00 pod karczmą. Będzie okazja pobiegać i pogadać.

http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &start=230

Marsz a bieg

: 14 lut 2004, 23:54
autor: Adam Klein
Pytanie jaka jest intensywość tego marszu? Pewnie jednak niższa niż biegu bo 6-ciu godzin z 70-75 % tętna maksymalnego pewnie nie pobiegniesz.
No więc to chyba jednak nie jest żaden trening.

Marsz a bieg

: 16 lut 2004, 00:07
autor: Henryk
To ciekawe. Ja podchodziłem w górkach z tętnem znacznie powyżej 160/min. przez godzinę, potem odpoczywałem podziwiając widoczki oraz nieco schodząc, po czym ponownie wycisk pod górę. Cały czas myślałem, że to świetny trening, a teraz się dowiaduję, że jednak nie:chlip:.

Marsz a bieg

: 16 lut 2004, 10:07
autor: Mikael
No właśnie Fredzio. Beskidy też dają popalić, a jeśli dodatkowo Arturo51 da czadu na podejściach - będzie miał fajny trening. Może nie równoważny dla 2 godzin biegania, ale czasu nie straci na darmo.

Marsz a bieg

: 16 lut 2004, 12:01
autor: PiotrP
szpecem nie jestem. ale na moj nos bedzie to pewnie bardziej z korzyscia dla kondycji niz tylko 2 h biegania po plaskim, jezeli bylo tetno ok, ja bym chetnie z takiej mozliwosci korzystal, ale zostaje mi tylko bieganie po nizinie szczecinskej :)

Marsz a bieg

: 16 lut 2004, 15:11
autor: outsider
1.Zdecydowanie tak.
2.Moim zdaniem chodzenie długich dystansów jest najprostszym sposobem, w najmniej kontuzjogenny sposób,  na zrobienie wytrzymałości.
3.Tylko sugerowałbym robienie tego na bardziej przyjaznym podłożu. Nie wiem, co prawda, jaka jest teraz pogoda w Beskidach ale jeśli miałoby to być brodzenie w zaspach śniegu, czy błotnisto-śnieżnej brei to wówczas nie ma  to  sensu.