Strona 1 z 3
Ironman Team Poland
: 08 lut 2004, 23:00
autor: PAwel
Spotkanie Integracyjne czas zrobić
(Edited by PAwel at 12:01 am on Feb. 9, 2004)
Ironman Team Poland
: 08 lut 2004, 23:06
autor: monka
czy Paweł P trzyma rękę na kolanie Pawła Z, czy tylko mi się wydaje? sorki że sie przyczepiam ale tak troche wygląda no nie?

Ironman Team Poland
: 08 lut 2004, 23:46
autor: Adam Klein
No - ale mocna ekipa. A PawełP to trochę pływa?
Ostatnio w końcu chociaż biegać zaczął.
Ale - no moze was nie doceniam i za mało wiem co robicie - wydaje mi się, że tylko Zbyszek i PAweł poważnie się do tego już zabrali.
Ja widziałem zawodników jak schodzili z roweru na Duathlonie Młocińskim SBBP i zaczynali biec.
Marnie to wygladało.
A to było tylko 21 km i potem już tylko 3,5 km biegiem.
A tam będzie tylko 180 km a potem już tylko 42 km biegiem.
Aha - no i na rozgrzewke niecałe 4 km wpław.
Ja was panowie nie straszę, bo ludzie to robią - ale wy się troche przyłóżcie do roboty, co?

Ironman Team Poland
: 09 lut 2004, 09:19
autor: PAwel
Monka, czy ja wyglądam na mutanta? na lewej ręce miałbym mieć kciuk od zewnątrz?

- na prawym kolanie PawłaP jest jego prawa ręka.
Pawel P kiedyś trenował pływanie i pływa dobrze, przynajmniej szybciej ode mnie.
Fredzio, w ramach motywowania się do treningu regularnie wysyłamy sobie nasze dzienniki teningowe i nawet o nich rozmawiamy potem.
Myślę też, że każdy z nas ma inne plany, jedni (w tym ja) postawili sobie ambitny plan jaki chcialiby wynik osiągnąć, inni myślę chcą po prostu ukończyć w przyzwoitym czasie w dobrej formie. Nie wiem, czy nie powinienem się przenieść do tej drugiej grupy, bo mam kłopoty z zarządzaniem czasem i w zeszłym tygodniu np. zamiast planowanych 15.5 godziny treningu dociągnąłem do 14. Ciekawe jak mi pójdzie w tym tygodniu - planuję 18 godzin.
Ironman Team Poland
: 09 lut 2004, 09:37
autor: Bodek
Ukończyć w przyzwoitym czasie i dobrej formie wcale nie
oznacza ze postawiłem sobie mało ambitny plan. Moja
ambicja treningowa i chęć zrobienia dobrego wyniku
zaczyna przerastac czas którym dysponuje.
Ironman Team Poland
: 09 lut 2004, 11:08
autor: Mifor
Fredziu,
Nie wiem od jakiego momentu zaczyna się dla Ciebie poważny trening, reprezentujemy wszyscy różne pułapy i możliwości oraz mamy różne cele.
Dla mnie to był 5 tydzień tej orki w którym zrobiłem 12 treningów, razem 12,5h w przeliczeniu na czysty bieg ok. 120km. Leszek chyba nie mniej i dopiero się rozkręcamy
Mifor
Ironman Team Poland
: 09 lut 2004, 11:13
autor: joycat
Quote: from FREDZIO on 11:46 pm on Feb. 8, 2004
wy siê troche przy³ó¿cie do roboty, co?
FREDZIO, a jak Twoje ambitne plany startowe i jak Ty siê przyk³adasz do roboty?
Panowie z ITP: obejrza³am w sobotê relacjê z frankfurckiego Ironmana. Wow! Dzia³a na wyobra¼niê. Piêkna impreza. Jestem przekonana, ¿e sobie poradzicie, choæ na pewno nie bêdzie lekko. Najbardziej poruszy³ mnie widok starszego pana, który przekroczy³ liniê mety w kilkana¶cie (?) sekund po zamkniêciu trasy! Upad³ na matê i zacz±³ ca³owaæ ziemiê. Uwa¿am, ¿e te¿ powinien dostaæ medal. Ale pewnie nie dosta³, prawda?
(Edited by joycat at 11:14 am on Feb. 9, 2004)
Ironman Team Poland
: 09 lut 2004, 13:48
autor: PAwel
nie wiem Joy czy dostał. Ale chyba nie, bo tam reguły są niestety jasne po 16 godzinach wyłaczają zegar...
Tego samego dnia oglądalismy relację z Kona z 1997 roku i tam była scena jak 78 latek wychodzi z wody. Chybocze się trochę, bo to jednak szok dla błędnika po dwóch godzinach w wodzie przyąć pozycją wertykalną. Zdejmuje okulary, a młoda dziewczyna, która go podtrzymuja za ramię tłumaczy mu, że niestety przekroczył "cut off" w pływanie. On jakby nie słyszy, prosi o powtórzenie i wreszcie wiadomość dociera do niego. Ma smutną twarz, ale nie protestuje, nie dyskutuje, kiwa tylko lekko głową. Może w przyszłym roku...
Zresztą Kona w 1997 roku było w ogóle wyjątkowe: startowała Aleksandra Paul i rozegrała się po prostu nieprawdopodobna walka o 3 miejsce w kategorii kobiet. Takiej walki nie widziałem nigdy i nigdzie. Moja żona oglądajac ta walkę miała łzy w oczach.
Ironman Team Poland
: 09 lut 2004, 13:53
autor: Oti
penie nie dostal ;-(
i pewnie mial to gdzies!
cieszyl sie ze ukonczyl.
my staruszkowie wiemy cos otym <kof kof kof>
ciekawe czy i ja bende calowal ziemie po przebiegnieciu 42 kilometra

Ironman Team Poland
: 09 lut 2004, 15:05
autor: PAwel
Oti, a ile ty masz lat. Po przeczytaniu twojej "footnote" myślałem, że 15

Ironman Team Poland
: 09 lut 2004, 15:39
autor: Adam Klein
Joycat: Ja na razie nie mogę biegać, bo ....... nie mam czapki
Mifor - ok, ok ale ile na rowerze jeździsz?
Ironman Team Poland
: 09 lut 2004, 16:25
autor: Mifor
Fredziu - na razie do 100km dobijam tygodniowo na MTB + rolki i dokładam potrochu (dzisiaj była tzw. zakładka lub jak to mówi PAweł brick: 27km roweru + 10km biegu 1h:52min)
Mam kilka fajnych czapek, mogę Ci pożyczyć
Mifor
Ironman Team Poland
: 09 lut 2004, 16:47
autor: PAwel
Fredzio, a tą śmieszną czerwoną czapkę rappera ktoś ci podwędził?
Mifor, "this was another brick in the wall" - musisz skończyć budowę przed 11 lipca

Ironman Team Poland
: 09 lut 2004, 16:52
autor: Adam Klein
Mam ostatnio problemy z zatokami.
Musze kupić czapkę z jakimś wiatrochronem.
Idę do sklepu i chyba kupię włąśnie taką:
Może to mi pomoże.
(Edited by FREDZIO at 4:53 pm on Feb. 9, 2004)
Ironman Team Poland
: 09 lut 2004, 17:05
autor: Mifor
Fredziu, ja mam praktycznie ciągle problemy z zatokami.
Musiałem je ostatnio potraktować antybiotykiem, ale nie przerywałem biegania. Dopóki glut jest biały i spływa, to się nie przejmuję, jak żółknie to oznacza zakażenie bakteryjne i trzeba go potraktować czymś mocniejszym.
Dlatego też nie nawidzę wiatru i obecnej pogody.
Dobrze mi się sprawdza windstoperowa opaska na czoło i uszy, a na nią zakładam goretexowy kaptur odpięty od kurtki. Czacha dobrze paruje i sie nie gotuje.
Mifor