Forum Bieganie.pl

Wspominałem już to kiedyś, że mama mnie wcześnie chyba na nocnik sadzała, bo nie jubię się taplać w błocie (to taka teoria fruedowska). No, i w związku z tym od tygodnia nie zapuszczam się do Lasu. Czy biegacie teraz w parkach? Da się już biegać? Błota nie ma?

Dzisiaj biegałem w Lesie Kabackim.  Buciki miałem suchutkie jakbym wrócił z wesela. Jedyne ślady zimy to jeszcze zamarznęte jeziorka, a ślady wiosny to duet kosa i puszczyka.

Ciepły wiaterek wszystko wysuszył i nie ma śladu śniegu, jest suchutko, a ja mam jechać na narty 14 - go.
 :hahaha:

A ja biegałem w czwartek droga bitą czesciowo przez las, przez wieś.Musiałem tez przeskoczyc 2-metrowy rów melioracyjny.Dało sie przeżyc.Wiatr sporo wysuszył,ale mam taki podmokły kawałek ze buty mokre.Ale najgorsze było samopoczucie na skutek ciemnosci.Chociaz biegłem przy świetle księzyca.Wszystko jakies takie ponure. Juz było lepiej jak był śnieg.Wróciłem z tego biegu jakis taki niezadowolony,zmeczony. Kiedy wreszcie bedzie wiosna i słonce.

to idę w takim razie pobiegać do lasu. Wezmme na wszelki wypadek jakieś stare buty, bo coś mysle, że Stonoga mnie trochę nabiera - Las Kabacki jest na wiosnę strasznie zawsze "błotny".

Mirkas, jeszcze tylko miesięc, dwa i będzie piękna wiosna.

Zapraszam Paweł do mnie. Do plaży niedaleko, a tam błota nie ma:). Chyba, że wpadniesz do wody;). Zaraz wybieram się do lasu na zwiady.

No dzisiaj z moim lasem to nie był dobry pomysł, oj nie. Żałowałem, że nie wziąłem ze sobą wyciągarki

a ja coś czuje że jeszcze sypnie śniegiem... a wam się marzy słonko ,zresztą jak jest świeży śnieżek to jest chyba nawet lepiej a jak jeszcze słonko zaświeci to już jest doskonale:ble: .

za śnieżek w tym sezonie tu juz dziękuję.

Stonoga, łotrze, w Lesie kabackim błoto po kostki!

Żartowniś z Ciebie. Dziś znowu miałem suchutkie skarpetki. Być może przy pewnej prędkości nie widzi się podłoża i w tym tkwi Twój problem.  PAwle zwolnij.