Pijany jak Polak
: 02 lut 2004, 09:19
dostałem taki oto ciekawy tekst:
"Określenie "Pijany jak Polak" - dziś majace sens pejoratywny - padło z ust Napoleona. A było to tak... W trakcie wojny w Hiszpanii po kolejnej bitwie z powstańcami hiszpańskimi żołnierzom zwycięskich odzdiałów francuskich i polskich wydano w obozie parę "nadregulaminowych" miarek wina. Efekt był oczywisty: żołnierze znaleźli się w "stanie wskazującym na naduzycie..." I oto noca w owym obozie zechciał przeprowadzić niezapowiedziana inspekcję Napoleon ze swym sztabem. Ogłoszobo alarm, z namiotów zaczęli - odpowiednio - wybiegac, wyłazic, wyczołgiwać się wojacy upojeni winem. W koszmarnym bałaganie jedynie Polacy zebrali sie błyskawicznie, stanęli we wzorowym ordynku i zgodnie wrzasnęli "Niech zyje Cesarz !" - Panowie ! - skomentował ten fakt Napoleon - Żyuczyłbym sobie, by w mojej armii każdy żołnierz zawsze był PIJANY JAK POLAK... Sens wypowiedzi jest chyba oczywisty. Była to jednoznaczna pochwała żołnierzy, którzy potrafili wypić, ale w potrzebie alkohol nie szkodził im, by byli gotowi do walki. Mając to w pamięci, niech raczej wstydzą się Francuzi, Niemcy czy Hiszpanie, że nie potrafia być "pijanymi jak Polak". Morał: Nosy i uszy do góry! Przestańmy do jasnej cholery wciąż wstydzić sie, kajać i przepraszać ! Czesto-gęsto jesteśmy lepsi a nie gorsi od innych nacji. Dośc więc samobiczowania. Rzecz w tym, by pić "po napoleońsku" zachowując gotowość do działania w razie potrzeby, a nie schlewać się jak "bawarski opój" czy "bretoński pastuch". "
"Określenie "Pijany jak Polak" - dziś majace sens pejoratywny - padło z ust Napoleona. A było to tak... W trakcie wojny w Hiszpanii po kolejnej bitwie z powstańcami hiszpańskimi żołnierzom zwycięskich odzdiałów francuskich i polskich wydano w obozie parę "nadregulaminowych" miarek wina. Efekt był oczywisty: żołnierze znaleźli się w "stanie wskazującym na naduzycie..." I oto noca w owym obozie zechciał przeprowadzić niezapowiedziana inspekcję Napoleon ze swym sztabem. Ogłoszobo alarm, z namiotów zaczęli - odpowiednio - wybiegac, wyłazic, wyczołgiwać się wojacy upojeni winem. W koszmarnym bałaganie jedynie Polacy zebrali sie błyskawicznie, stanęli we wzorowym ordynku i zgodnie wrzasnęli "Niech zyje Cesarz !" - Panowie ! - skomentował ten fakt Napoleon - Żyuczyłbym sobie, by w mojej armii każdy żołnierz zawsze był PIJANY JAK POLAK... Sens wypowiedzi jest chyba oczywisty. Była to jednoznaczna pochwała żołnierzy, którzy potrafili wypić, ale w potrzebie alkohol nie szkodził im, by byli gotowi do walki. Mając to w pamięci, niech raczej wstydzą się Francuzi, Niemcy czy Hiszpanie, że nie potrafia być "pijanymi jak Polak". Morał: Nosy i uszy do góry! Przestańmy do jasnej cholery wciąż wstydzić sie, kajać i przepraszać ! Czesto-gęsto jesteśmy lepsi a nie gorsi od innych nacji. Dośc więc samobiczowania. Rzecz w tym, by pić "po napoleońsku" zachowując gotowość do działania w razie potrzeby, a nie schlewać się jak "bawarski opój" czy "bretoński pastuch". "