Strona 1 z 2
J.Kusocinski
: 15 sty 2004, 09:24
autor: feito
Powspominamy?
W koncu zyczenia sie naleza panu Januszowi (chociaz od 12 czerwca 1940 nie moze ich uslyszec) za te chyba 23 rekordy Polski poczynajac od 800m (1:56´6 w 1932) a konczac na 10 000 (30:11´4)?!
W takim razie "rzucam temat".
Moze warto Pana Janusza przypomniec, a moze akurat biegacze wiedza o Nim wiecej niz inni.
ps. pozdrowienia dla Was Wszystkich - feito (nadal w podziemnej konspiracji)
J.Kusocinski
: 15 sty 2004, 10:25
autor: Arti
Chętnie bym poczytał jakieś archiwalne wiadomości lub zyciorys..ma ktoś jakieś linki?
J.Kusocinski
: 15 sty 2004, 12:27
autor: feito
na razie nie, ale cos Ci wygrzebie.
A jak nie wygrzebie linkow, to wygrzebie informacje, siade i cos napisze.
... bo widze ze cieniutko
to w takim razie
tutaj jest kilka informacji
(Edited by feito at 12:36 pm on Jan. 15, 2004)
oj! widac ze dawno nie pisalem, bo mi sie mylą html-e i poprawiac trzeba
(Edited by feito at 12:40 pm on Jan. 15, 2004)
J.Kusocinski
: 15 sty 2004, 13:27
autor: wojtek
Wlasnie Polski Komitet Olimpijski nabyl tasme filmowa z pamietnego biegu Kusego w Los Angeles ( przez lata mowiono , ze zapis filmowy nie istnieje )
Jest nawet krotka wypowiedz Kusego .
Ogladaliscie w Echach Stadionow ?
J.Kusocinski
: 15 sty 2004, 13:33
autor: Kazig
oglądałem, wypowiadał się dosyć prosto, to chyba prosty człowiek był
J.Kusocinski
: 15 sty 2004, 13:36
autor: wojtek
Z wyksztalcenia byl ogrodnikiem ( chodzilem do tej samej szkoly ) ale wydal pamietniki , opracowane przez doswiadczonego literata . Bardzo ciekawa lektura .
J.Kusocinski
: 15 sty 2004, 13:39
autor: active
Warszawianka co roku organizuje bieg im. J. Kusocińskiego (dystans 5km).
W zeszłym roku było tylko kilkanaście osób, a szkoda ...
pozdr
J.Kusocinski
: 15 sty 2004, 17:34
autor: gato
Dzięki za wrzucenie tematu, feito bo przypomniała mi się pewna ciekawostka o J.K.
Czy wiecie, że Janusz Kusociński jest ulubionym sportowcem japonistów?
Dlaczego?
Bo jego nazwisko kryje w sobie wiele znaczeń:
"yanushi" = własciciel
"kuso" = g****
"chin" = ch** - ten sam który pojawił sie w słynnym smsie posła Halbera
"suki" = lubić
To tak dla miłosników językoznawstwa

J.Kusocinski
: 15 sty 2004, 18:25
autor: kledzik
W przedwojennej prasie bardzo czesto przeczytac pewne znane zdanie Kusocinskiego w ktorym wyjasnial on tajemnice swoich sukcesow. Czy ktos z was je sobie przypomina? Dla ulatwienia (a moze utrudnienia) dodam, ze po jakims czasie mistrz stanowczo zabronil drukowania tej wypowiedzi.
kledzik
J.Kusocinski
: 15 sty 2004, 23:20
autor: Stoyan
"Biegnie do mety, biało-czerwony, pierwszy jest i pierwszy będzie..."
Ten temat przypomniał mi że Janusz Kusociński był patronem mojej podstawówki - do dziś pamiętam cały hymn poświęcony jego osobie... (chyba lepiej niż hymn narodowy

). Trzeba się teraz wybrać do biblioteki poszukać tego pamiętnika

.
Co do linków: tu też jest trochę informacji:
http://www.g47.republika.pl/patron/janu ... cinski.htm
(Edited by Stoyan at 12:51 am on Jan. 16, 2004)
J.Kusocinski
: 15 sty 2004, 23:32
autor: ours brun
Podobno był takim ogrodnikiem-amatorem, że mieszkając/pracując w Łazienkach mógł spokojnie cały czas poświęcić na trening. Chyba to nie ku jego czci już nie można w Łazienkach biegać ?
J.Kusocinski
: 16 sty 2004, 05:53
autor: kledzik
Quote: from kledzik on 6:25 pm on Jan. 15, 2004
W przedwojennej prasie bardzo czesto przeczytac pewne znane zdanie Kusocinskiego w ktorym wyjasnial on tajemnice swoich sukcesow. Czy ktos z was je sobie przypomina? Dla ulatwienia (a moze utrudnienia) dodam, ze po jakims czasie mistrz stanowczo zabronil drukowania tej wypowiedzi.
kledzik
"Cukier i masaz, oto tajemnica moich sukcesow" twierdzil J. Kusocinski biorac udzial obok wielu innych slynnych Polakow (Melchior Wankowicz "cukier krzepi" ) w kampanii reklamujacej nasz cukier.
kledzik
J.Kusocinski
: 16 sty 2004, 12:57
autor: wojtek
A gdyby pil mleko to bylby ... kaleka

J.Kusocinski
: 16 sty 2004, 14:38
autor: PAwel
w ostatnie wakacje na obozie w Szklarskiej czytałem książkę o Januszu Kusocińskim.
I po tej lekturze mam mieszane uczucia co do jego osoby. W czasie okupacji robił takie dziwne rzeczy, które były naganne podobno z punktu widzenia zasad
zachowania w konspiracji. Teza w książce jest taka, że szpanować lubił swoimi kontaktami w podziemiu. Kluł też w oczy ludzi i Niemców swoim luksusowym samochodem, którym jeździł po Warszawie mimo nieformalnego zakazu. Wniosek w tej ksiażce jest taki, że został aresztowany z powodu głupoty i szpanerstwa, krótko mówiąc, że niby sam się prosił. Ale kto wie jak było naprawdę. W końcu książka była wydana za PRLu, więc podchodzę z pewną rezerwą.
J.Kusocinski
: 16 sty 2004, 15:28
autor: kledzik
Takie to byly czasy. Wszyscy na swoj sposob szpanowali. Gdyby Niemcy wydali nakaz aresztowania wszystkich mezczyzn w oficerkach i dlugich prochowcach podziemie zostaloby zdziesiatkowane...
kledzik