Strona 1 z 1

Bieganie po imprezie...

: 18 gru 2003, 10:51
autor: TomekN
Obrazek

Zdarzyło Wam się kiedyś biegać w stanie "wskazującym na spożycie"?

Bieganie po imprezie...

: 18 gru 2003, 11:04
autor: miroszach
Oczywiście, wstyd się przyznać. W zeszłym i obecnym roku nad ranem zaraz po Andrzejkach, raz po kawalerskim kumpla też rankiem gdy nie do końca wytrzeźwiałem. Powiem, że jest to znakomity środek na wytrzeźwienie i pozbycie się kaca.

Bieganie po imprezie...

: 18 gru 2003, 11:30
autor: Kazig
Hm. Nie za bardzo znam się na temacie, ale chyba nie jest to nic dobrego.

Bieganie po imprezie...

: 18 gru 2003, 11:46
autor: Arti
Pewnie ,że się zdarzyło..jest tego jeden plus...wypocą się te % z organizmu ;-) Ale ogólnie ciężko...no i mozna się przewrócić hihihii

Bieganie po imprezie...

: 18 gru 2003, 12:24
autor: mucherek
Ja po 2 piwach biegajac dostaje zgagi po prostu.Jest to potwierdzone przeze mnie juz wielokrotnie, a majac do wyboru picie albo bieganie - wybieram bieganie ;)

Zreszta wysilek po piciu nie jest zbyt wskazany chyba - chocby z tego wzgledu, ze picie odwadnia, a do tego bieganie odwadnia dodatkowo.

mucher

Bieganie po imprezie...

: 18 gru 2003, 12:26
autor: Oti
po pijaku nie biegalem ale na kaca bieganie dziala znakomitcie. .... przynajmniej namnie.
oj.
to mi przypomnialo iz mialem zerwac z tym zgobnym nalogiem ;-P

Bieganie po imprezie...

: 18 gru 2003, 13:55
autor: silos
Ja tam wole poleżeć w łuzeczku a nie trząś głową :/

Bieganie po imprezie...

: 18 gru 2003, 14:36
autor: Tedi
Ja tam się nie tykam alkocholu pod żadną postacią i nie mam potem problemów. Śmiało możecie mi dawać piwo do potrzymania, nie wychłeptam ani trochę:)

Bieganie po imprezie...

: 18 gru 2003, 15:46
autor: Pit
Bieganie na kaca to standart u mnie. To znaczy nie że częśto ale dobrze leczy. Na wesele siostry zabrałęm buty i rano zanim reszta wstałą biegałem po polach i na śniadanie byłem już rześki i wesoły.

Bieganie po imprezie...

: 18 gru 2003, 21:20
autor: proto
Jeszcze trenujac kolarstwo w klubie , z kolega umawialismy sie
na tradycyjny  trening noworoczny , pierwszego dnia
roku w samo poludnie . Nie trzeba nikomu mowiec , ze nasz stan
po sylwestrze czasami nie byl najlepszy , ale tradycji musilo
stac sie zadosc , podobnie jak Krakowia rozgrywa noworoczne
spotkanie w pilke kopana .
Taka przejazdzka noworoczna dzialala na nas zdecydowanie
regenerujaco , dotlenienie , wentylacja pluc itd , wszysko
dziala dobroczynnie , oczywiscue tempo takiego treningu
musi byc zdecydowanie rekreacyjne ;)

Bieganie po imprezie...

: 18 gru 2003, 22:34
autor: Ibex
Bieganie na kaca ...... bardzo pomaga na uleczenie kaca. Ale faktycznie biega się ciężko a czasami....... BARDZO ciężko :):)

Bieganie po imprezie...

: 19 gru 2003, 12:23
autor: mesz
Po zakrapianej imprezie człowiek niestety też poci się tym alkoholem. Miałem kiedyś (nie)przyjemność chodzić po górach z kolegą który kilka godzin wcześniej w nocy wypił całkiem sporo whisky :ojoj:

Bieganie po imprezie...

: 19 gru 2003, 18:03
autor: Marcos
Ja centrallnie na fazie biegłem :) po imprezie o 4 nad ranem potruchtałem do domu 7km.
Ile wypiłem wcześniej.....nie pamiętam :) chyba z 6 albo 7 pianek :)
Biegłem po osi jezdni bo tylko to było widać.

A na kacu też raz zaliczyłem, po walentynkach, wstałem o 9 rano po dwóch czy trzech godzinach snu i takak mnie skrucha wzięła za niecne czyny że poszedłem biegać i wszystko wypocić.

BIEGANIE TO ŚWIETNY LEK NA KACA!!!

Re: Bieganie po imprezie...

: 20 cze 2010, 09:28
autor: Sahij
Odgrzewam watek, bo nie chcialem zakladac nowego w tym temacie.
Zdarzylo mi sie kilka dni temu biegac po imprezie. Skonczyla sie ok 02:00, a ja ruszylem ok. 07:00 rano.
Nigdy, przenigdy wiecej. Od poczatku puls wariacki, pluca malo nie pekly. Po powrocie do domu bylem jak galareta. Myslalem, ze zejde.

Tak wiec moim zdaniem alko i bieganie sie po prostu wykluczaja.
Wieczor przed raczej prohibicja, przynajmniej tak moj organizm reaguje.

Re: Bieganie po imprezie...

: 21 cze 2010, 20:59
autor: ruh hożuf
Spid3er - proto napisał to 6,5 roku temu, więc na Twoje rady chyba już trochę za późno :hej: