Strona 1 z 2
Abstynencja zimowa
: 01 gru 2003, 16:11
autor: PAwel
Bieganie, bieganiem, ale ciekaw jestem kto w tym okresie roku nie biega. No i przyznam, ze bardziej ciekawi mnie dla kogo to jest decyzja swiadoma, a nie wynikająca z braku motywacji.
Ja np. biegam zupełnie symbolicznie raz w tygodniu i więcej czasu spędzam na basenie i rowerze. Mam też nadzieję, że na wiosnę nabiorę wiekszego apetytu na bieganie i starty.
Abstynencja zimowa
: 01 gru 2003, 16:36
autor: Machonus
Ha, ha ja właśnie stwierdziłem, że to najlepszy moment aby zacząć biegac

Abstynencja zimowa
: 01 gru 2003, 16:43
autor: krzycho
PAweł, skoro już puszczasz takie demotywujące posty, dopisz jeszcze swoje życiówki, przebieg i inne takie szczegóły

Wiekszość forumowiczów musi dopiero zapracować na takie odpuszczenie zimy...
Abstynencja zimowa
: 01 gru 2003, 16:46
autor: mesz
Dla mnie zaczął się właśnie okres powrotu do biegania. W październiku i listopadzie dałem sobie sporo luzu- trochę z lenistwa, trochę żeby właśnie mieć czas na basen itp.
Nie mogę się doczekać pierwszych mrozów

.
Mnie takie posty jak PAwła właśnie motywują.
Abstynencja zimowa
: 01 gru 2003, 20:04
autor: PAwel
Krzycho, no właśnie ze względu na to, że mam sporo na liczniku stwierdziłem, że najlepszy sposób na unikanie kontuzji to oszczędzanie starych kości. Po co biegać okrągły rok, tylko kontuzji się można nabawić. Trzeba biegać jak się ma jesno określony cal za kilka miesięcy
Zresztą na zewnątrz jakoś tak nieprzyjemnie, słota, ciemno, mokro. Kto by o tej porze roku biegał?
Abstynencja zimowa
: 01 gru 2003, 21:13
autor: THEsiu
Tez przyznam ze w tym okresie jakos mniej chce sie biegac no ale trzeba z tym jakos walczyc. Teraz moje bieganie ogranicza sie czasem do 2 czy 3 razy na tydzien.

Ale to nawet takie male wyzwanie dla czlowieka wyjsc na dwor jak nie jest zbytnio przyjemnie i pobiegac sobie. Jak sie juz wyjdzie na trase to jest spoko.

Abstynencja zimowa
: 02 gru 2003, 08:21
autor: Mirkas
Ja zaplanowałem sobie przerwę po 11.11. Tzn bieg tylko w niedzielę. Ale niestety nie wytrzymałem i raz w środku tyg poszedłem. Normalnie nałóg. Ja nie wiem co to znaczy brak motywacji do wyjścia na trening. Jak bym miał mozliwosci to bym codziennie biegał.
Odpoczywałem wg planu 3 tyg. I od wczoraj oficjalnie rozpocząłem nowy sezon treningowy

.Wczoraj było rozciąganie + siła.Dzisiaj około 8 km. I tak dalej i więcej do nastepnego listopada.Czego sobie i wszystkim życzę.
Abstynencja zimowa
: 02 gru 2003, 13:41
autor: wojtek
Czy ta abstynencja dotyczy tez seksu ?
Wedlug zalozen taoistycznych , wlasnie okres zimowy powinien byc traktowany bardzo odpoczynkowo pod kazdym wzgledem , wlaczajac w to aktywnosc seksualna .
Abstynencja zimowa
: 03 gru 2003, 07:42
autor: wirek
Ja już od Maratonu Poznańskiego zapadłem w hibernację. Nawet do Złotorii na Setny Maraton Kamusssa pojechałem bez przygotowania. Zacznę biegać od połowy lutego o ile śniegu nie napada. W zeszłym sezonie w okresie hibernacji uporządkowałem wszystkie moje kolorowe zdjęcia zrobione na wycieczkach górskich w ubiegłym tysiącleciu. Może pod koniec roku kilka osób będzie zdziwionych jak dostaną zdjęcia z imprez o których już pewnie zapomnieli
Abstynencja zimowa
: 03 gru 2003, 17:47
autor: PAwel
zaraz wyjdzie na jaw, że wśród biegaczy niewiele jest osób biegajacych...
Abstynencja zimowa
: 04 gru 2003, 14:17
autor: miroszach
Jak możecie mówić, że za oknem jest beznadziejna pogoda? Ja tego nie mogę zrozumieć. Dla mnie jest to najlepsza z idealnych. Cisza, mgła lub deszczyk, ciemno, nikt nie rozprasza, można się dać ponieść własnym myślą. To jest zdecydowanie największy urok biegania, ten swobodny przepływ myśli.
Abstynencja zimowa
: 04 gru 2003, 14:40
autor: danielEm
Po Poznaniu miałem 5 tyg. przerwy (0 km przebiegniętych - być może zbyt drastycznie), ale już od 3 tyg. biegam po ok. 70 km/tydz. Jest luz, same rozbiegania i właśnie w listopadzie "trzasnęło" mi 3000km w tym roku, więc przerwa była uzasadniona (odpoczęły moje obolałe achillesy). Tę zimę zamierzam przepracować mocniej niż poprzednią (żebym się tylko nie przeliczył). Dobra kończe posta i idę na rozbieganko (ok. 1h ~12km)

W 2004 2:50 do połamania

Abstynencja zimowa
: 04 gru 2003, 16:39
autor: Michal
Ja od MW biegam zdecydowanie mniej żeby dać odpocząć kolanom i podładować baterie.
Miałem plan aby część obciążenia przenieść na rower ale pora roku i pogoda nie najlepsze do jazdy o 6stej rano. Trochę koszykówki i mniej biegania ale mimo to około 40km tygodniowo wyrabiam. Wobec braku konkretnych planów od stycznia pewnie zacznę się bardziej od domu oddalać żeby na maj być gotowym. Just in case.
Abstynencja zimowa
: 04 gru 2003, 19:26
autor: Karola
A mnie się teraz bardzo dobrze biega, ale przez te egipskie ciemności daje radę tylko w weekend'y. Byle do Świąt przetrwać, a potem zacznie przybywać dnia. :)
Abstynencja zimowa
: 05 gru 2003, 09:35
autor: Janul
Dzieki za ten temat. Pocieszyliscie mnie, a juz zaczynalem miec powazne wyrzuty sumienia. Od 16 dni nie przebieglem ani kilometra! Ale wczoraj juz sie zmusilem (1h luzno), najgorzej jest wyjsc i zaczac, potem to juz jest z gorki.