Strona 1 z 2

Zapraszm dzisiaj do TVP 1

: 01 gru 2003, 15:26
autor: Machonus
Witam,

polecam gorąco dzisiejszy program w bloku MIEJ OCZY SZEROKO OTWARTE
Poniedziałek, 1-12-2003
godzina: 20:20
program TVP1
WSPÓLNY LOT

Film  nie o bieganiu ale każdego z nas moze spotkac podobna sytuacja i wtedy należy pamietać ze nie wolno się poddawać - a po drugie to jest moje hobby przez które zacząłem biegać - dlaczego? -  wyjasnie jak będą ciekawscy ;-)

OPIS
----------------------
Film dokumentalny "Wspólny Lot" topowieść o wielkiej pasji, miłości i przyjaźni, które pomagają przezwyciężyć nawet największe trudności. Jędrzej Jaxa-Rożen już we wczesnym dzieciństwie zetknął się z lataniem. Jako bardzo młody człowiek wykonywał skoki ze spadochronem. Uwielbiał to. Ze śmiechem stwierdzał, że jest uzależniony od latania. W pewnym momencie jednak z powodów finansowych musiał zrezygnować z samolotów i przerzucił się na paralotnię, na której latanie jest o wiele tańsze. Ta pasja wypełniała mu życie, choć nie do końca. Był też doktorem filozofii, wykładał na uniwersytecie, gdzie zresztą spotkał swoją przyszłą żonę, Hannę. Pobrali się w 1997 roku. I wkrótce potem podczas lądowania uległ wypadkowi, w wyniku którego został kaleką. Jędrzej jest przykuty do wózka, ma krępujące problemy fizjologiczne, nie jest w stanie spełnić marzenia o dziecku, nie stać go na kosztowną rehabilitację. A jednak stara się żyć normalnie. Nadal wykłada na uniwersytecie. Jeździ też na lotnisko popatrzeć jak latają przyjaciele paralotniarze i pogadać z nimi, a o lataniu może mówić bez końca. Kiedy dowiedział się, że będzie kaleką, zaproponował Hannie, by ułożyła sobie życie od nowa, bez niego. Ona jednak nie chciała o tym słyszeć. Dzielnie trwa przy mężu i wspiera go we wszystkim. Szuka pracy, by zarobić na jego kosztowną rehabilitację (niestety, okazuje się, że dyplom doktorski jest poważną przeszkodą w znalezieniu zajęcia). Rozumie pasję Jędrzeja, nie protestowała więc, kiedy przyjaciele z lotniska postanowili pomóc mu znów wznieść się w niebo. Co więcej, pewnego dnia zapragnęła zobaczyć to, co mąż kocha najbardziej. Dowiedziała się, że można latać w tandemie. Zaczęli rozpatrywać tę możliwość. Jędrzej bardzo pięknie mówi o lataniu. Bez zahamowań opowiada o swoim życiu i kłopotach wynikających z niepełnosprawności. Hanna także ze szczerością dopełnia jego opowieść. Kamera towarzyszy bohaterowi dokumentu w domu i pracy, podczas zajęć rehabilitacyjnych, na spacerze, a zwłaszcza na lotnisku, gdzie grupa paralotniarzy, zebrawszy przez Internet pieniądze na sprzęt dla przykutego do wózka kolegi, wypróbowuje przeróżne urządzenia, które pozwolą mu wznieść się do ptaków. Warto zobaczyć ten film - krzepi.

Pozdrawiam z lotu ptaka choć na ziemi bujam (obecnie biegam)

Marcin

Zapraszm dzisiaj do TVP 1

: 01 gru 2003, 15:29
autor: krzycho
Oglądałem to w Lądku na Przegladzie Filmów Górskich.
Piękna rzecz. Polecam. Naprawdę warto.

Zapraszm dzisiaj do TVP 1

: 01 gru 2003, 15:50
autor: grek
Zdaje się, że w listopadowym Przeglądzie Lotniczym jest kolejny artykuł tego Pana o  wózku do paralotni własnego pomysłu. Jest to drugi artykuł z cyklu
pzdr.

Zapraszm dzisiaj do TVP 1

: 01 gru 2003, 16:16
autor: PAwel
no właśnie ostatnio się zastanawiaem, czy sport nie jest dla mnie zbyt ważny. W odróżnieniu od innych zainteresowań (książka, nauka, robienie pieniędzy) w przypadku sportu wystarczy drobna kontuzja i z biegania, jazdy na rowerze itp. itd.) nici. Czy zastanawialiście się jak wasze życie zmieniłoby się gdybyście dostali np. nieuleczalenj kontuzji, kóra uniemożliwia bieganie?

Zapraszm dzisiaj do TVP 1

: 01 gru 2003, 16:22
autor: Adam Klein
Ja się zastanawiałem.
I jestem przygotowany.

Zapraszm dzisiaj do TVP 1

: 01 gru 2003, 16:35
autor: Machonus
> PAweł każdy powinien się do tego przygotować i jak się nie zdarzy to chwała a jakby co to w małym stopniu jesteśmy na to przygotowani( takie ubezpiecznie psychiczne)
W przypadku latania jest jeszcze inaczej bo pomino iż sport bepieczny - jak każdy zresztą ;-) to lek przed kazdym startem jest - jak by go zresztą nie było to przestałbym latac - bez lęku mysli się , że mozna wszystko a natura jest nieubłagalna.
Tu już wchodzą mysli o rodzinie odpowiedzialności ....

Czy sport nie jest dla mnie zbyt ważny - jest i uświadomiłem to sobie w tym roku i trochę się przestarszyłem, że tak mną zawładnął - a to przeciaz ja/ my sami chcemy kierowac naszym życiem.

Dałem trochę na luz - pomogł mi w tym koniec sezonu co by było gdybym mieszkał koło gór ? Pojęcia nie mam ?

Zapraszm dzisiaj do TVP 1

: 01 gru 2003, 21:50
autor: silos
Własinie oglądałe i pod wpływem filmu miałem zaczac nowy temat na forum, a ty prosze już jest taki temacik. Film naprawde super. Podobno rok 2003 jest rokiem niepełnosprawnych, a to dopiero drugi taki film jaki mi sie udało obejżeć. Pierwszy był film o polskich maratoniczykach na wózkach, w TVP 2  był to bardzo krótki reportarz :(  Czemu nie FILM? Tak jak ten dzisejszy.  

Zapraszm dzisiaj do TVP 1

: 01 gru 2003, 23:34
autor: Machonus
Premiera tego filmu miałaby być już daaaaaaaaaaaaaaawno temu i co chwilkę nam go przekładali. Gdyby nie to że faktycznie rok 2003 jest rokiem osób niepełnosprawnych to by go już chyba nie puścili.
Film kręcony był przez 2 lata zrobiono ok. 60 godzin filmu jak się nie mylę. Więc to i tak tylku uszczerbek z tego co zostało nakrecone.

Co do filmu o maratończykach to szkoda, ale nie widziałem.

Zapraszm dzisiaj do TVP 1

: 02 gru 2003, 08:36
autor: deckard
aż trochę żałuję że nie oglądam telewizji

Zapraszm dzisiaj do TVP 1

: 02 gru 2003, 08:59
autor: monka
Bardzo dobry film, dziekuję. Kiedyś widziałam podobny film o pływaku - jest paralitykiem, po nieszczęśliwym skoku do wody z molo. Mimo to nie poddał się i dzięki tytanicznej pracy doszedł do złota w Atlancie i rekordu świata - człowiek, któremu założenie kąpielówek zajmuje 3 kwadranse...

(Edited by monka at 9:02 am on Dec. 2, 2003)

Zapraszm dzisiaj do TVP 1

: 02 gru 2003, 21:14
autor: Machonus
Do oglądających wczoraj film :

Nie macie ochoty spróbowac latania ?

Zapraszm dzisiaj do TVP 1

: 02 gru 2003, 21:33
autor: silos
Kiedy chciałem skakać, ale jak zdawałem do liceum wojskowego w Deblinie, to okazało się ze mam wade kręgosłupa, uniemozliwającą mi bezpieczne skakanie. Jednymi słowy skoniczyłbym jak nasz bohater. Więc odpusciłem.  Jeszcze kiedyś tata chciał zebym wstąpił do areoklubu do sekcji motolotniczej, czy coś takiego. Mieliśmy potem razem, oczywiście pod okiem doświadczonego konstruktora, zbudować motolotnie, ale to tez skoniczyło się na planach. A na glaita poprostu mnie niestać.

Zapraszm dzisiaj do TVP 1

: 02 gru 2003, 22:31
autor: Olek
Film - poruszający.

Paralotnia przez dłuższy czas bardzo mnie nęciła, ale nie znalazłem na to czasu i aktualnie jest z tym czasem jeszcze gorzej. Ale nadal bardzo mi się podoba to fruwanie - niesamowicie poetycki sposób przemieszczania się.

Przy okazji biegania nad morzem wiele razy przyglądałem się paralotniarzom startującym z orłowskiego klifu.

Zapraszm dzisiaj do TVP 1

: 03 gru 2003, 08:30
autor: grek
Olku, to powinieneś przynajmniej zrobić kurs podstawowy na paralotni. To kosztuje jakieś 450-600 zł, a przy tym nie musisz nigdzie dojeżdżać, bo masz na miejscu. A później zobaczysz...
Pozdrowienia dla Ciebie i całej GT :)
Jarek

Zapraszm dzisiaj do TVP 1

: 03 gru 2003, 11:30
autor: Olek
My też Cię pozdrawiamy Jarku.  :)   Nie bardzo wiem jak wygospodarować jakiś ekstra czas na takie szkolenie - no ale zobaczymy.