Strona 1 z 1
z 4:00:00 do 2:59:50
: 21 lis 2003, 18:12
autor: michal derbiszewski
Pytanie do szanwonych formowiczów - czy udało się komuś poprawić wynik w maratonie w przeciągu rocznego treningu o godzinę ? Pobiegłem w maju na cztery godzinki a teraz chcę sobie wyznaczyć cel na bieg w Dębnie i przekroczyć trzy godninki - pytanie tylko czy nie za wysoko ?
z 4:00:00 do 2:59:50
: 21 lis 2003, 19:53
autor: Irko S
Mnie udało się zrobić skok z 3.59 na 2.57,w ciągu niecałego roku. Jest to do zrobienia.
z 4:00:00 do 2:59:50
: 21 lis 2003, 20:36
autor: michal derbiszewski
a czy możesz, Irko S powiedzieć jak tego dokonałeś, może zdradzisz jak trenowałeś ?
z 4:00:00 do 2:59:50
: 21 lis 2003, 21:39
autor: romek
Lepiej nie pytaj, bo się przestraszysz

z 4:00:00 do 2:59:50
: 22 lis 2003, 07:24
autor: Irko S
Trenowałem wg. ramowego treningu z książki J. Skarżyńskiego,dostosowując kilometry do możliwośći czasowych. Ogólnie za dużo biegałem i w efekcie się przetrenowałem. Do Dębna się przygotowywałem wg. tego planu
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=203
Kiedyś myślałem że na efekt trzeba pracować robiąc dużo kilometrów tygodniowo. W dłuzszej perspektywie przekonałem się,że efekt jest wprost proporcjonalny do przyjemności jaka płynie z biegania,a nie katowania organizmu na siłę. Mogę sie pokusić o stwierdzenie,że na końcowy wynik pracują te elementy,które zazwyczaj są zaniedbywane,czyli rozgrzewka,schłodzenie,gimnastyka,ROZCIĄGANIE,odnowa biologiczna i dobre odżywianie.
Równowaga fizyczna musi iśc w parze z równowagą psychiczną,dlatego trzeba pracować nie tylko nad mięśniami.
z 4:00:00 do 2:59:50
: 22 lis 2003, 08:59
autor: michal derbiszewski
Dziękuję za pomoc - chyba jednak pokuszę się na zejście poniżej 3 h w Dębnie

z 4:00:00 do 2:59:50
: 23 lis 2003, 11:24
autor: Murat
Po przeczytaniu treningu Irko S szczęka opadła mi do samej ziemi!!
Mam pytanko-czy można zbliżyć się do 3 godzin bez tych wszystkich specjalistycznych treningów?Zdaje się,że Kledzik piasał coś,że ogólną zasadą jest bieganie 85-100 km tygodniowo w celu złamania 3 h /aktualnie ten temat jest na trzeciej stronie działu trening/.
Próbowałem nawet zgłębić z książek te tajemnicze BC,WT,OWB,itp.,ale jakoś tak w praktyce to najlepiej mi pasuje zwykłe bieganie na dłuższy dystans,w tempie zależnym od aktualnej formy.
Czy jestem skazany na 3 godziny z dużym hakiem?!
Pozdrawiam
z 4:00:00 do 2:59:50
: 24 lis 2003, 09:43
autor: krzycho
Quote: from michal derbiszewski on 8:59 am on Nov. 22, 2003
Dziękuję za pomoc - chyba jednak pokuszę się na zejście poniżej 3 h w Dębnie
nno tak...
czai sie, dopytuje o tempo, a tu nagle z cicha pęk 2:59:59...
