Strona 1 z 2

plany na 2003 - reaktywacja

: 18 lis 2003, 16:22
autor: krzycho
Ano właśnie. Taki wątek znalazłem.
I jak, udało się Wam? Ja swoje z duużym zapasem ;)

plany na 2003 - reaktywacja

: 18 lis 2003, 17:28
autor: caryca
moja deklaracja byla mala;) wiec i sie wiecej udalo:)
10 mil nie pobieglam -kontuzja, 20km w Brukseli zrobilam:) turniej w tenisa zagralam mimo wszystko bo bylonas  malo + pare biegow od 10km do 14 km, ktore nie byly w planie


(Edited by caryca at 9:03 am on Nov. 19, 2003)

plany na 2003 - reaktywacja

: 18 lis 2003, 21:14
autor: miroszach
Ja zamiast pobiec maratonu w Dębnie pobiegłem w tym samym dniu półmaraton w Żywcu. Po za tym wszystko według najoptymistyczniejszej myśłi.

plany na 2003 - reaktywacja

: 19 lis 2003, 11:08
autor: stachnie
Maratony - ilościowo 100%, choć te o których pisałem jako "być może" (Toruń, Dukla) zostały zastąpione przez inne (Lębork, Szczytno). Nie zaliczyłem półmaratonu w Pile (o której też pisałem, że "być może"), nie było mnie na Biegu Fiata ale za to nadprogramowo pobiegłem w Biegu Dudka na 15 km oraz w maju w Parku Skaryszewskim na 10 km. Krótsze biegi zaliczyłem z wyjątkiem krakowskiego Marszobiegu Niepodległości (był w tym samym czasie co półmaraton w Bochni) ale za to na wiosnę zaliczyłem jeden parkowy BNO a we wrześniu pobiegłem w krakowskim Biegu samorządowym (1.5 km).

Krótko mówiąc: najbardziej optymistyczne plany zrealizowane w zasadzie w 100%.


Pozdrawiam,

Sławomir Stachniewicz.

plany na 2003 - reaktywacja

: 19 lis 2003, 12:10
autor: piro20
Ja nie miałem planów na ten rok, bo w poprzednim jeszcze nie biegałem, ale jak zacząłem to się jakieś pojawiły. Maratony ilościowo - 150% - miały być dwa, przebiegłem trzy:) Jakościowo 100% - miało być 3:30, jest 3:26. Nie startowałem tylko w półmaratonie w Wiązownej z powodu choroby. Poza tym stratowałem i ukończyłem kilka  biegów na 10 km. Tak więc jak na debiutanckie 9 miesięcy biegania jestem w pełni zadowolony :)

plany na 2003 - reaktywacja

: 19 lis 2003, 12:49
autor: Arti
U mnie wszystko na 110 %
Życiówka w maratonie - połamane 3:20
Życiówka w półmaratonie - połamane 1:30
Sezon uważam za mega udany - bez kontuzji i poprawa wyników. ;-)

plany na 2003 - reaktywacja

: 19 lis 2003, 13:01
autor: MarekC
plan był 3:30 w maratonie zrobiłem 3:31, to był mój debiut.

plany na 2003 - reaktywacja

: 19 lis 2003, 13:40
autor: danielEm
U mnie też powyżej 100% normy, a mianowicie:
Maraton - 2 starty - Miały być złamane 3godz. - były w Poznaniu (i to prawie 9min)
Półmaraton - 2 starty - poprawa o ponad 3,5min (z 1:25:39 na 1:22:04).
"Dycha" - 2 starty - 38:00 (mogłoby być trochę lepiej :))
Już rozpocząłem przygotowania do nowego sezonu (po 5 tyg. regeneracji)

plany na 2003 - reaktywacja

: 19 lis 2003, 15:02
autor: Michal
Ja w grudniu zeszłego roku byłem po dwóch miesiącach przerwy w bieganiu więc nie miałem żadnych planów prócz powrotu na trasy, co wydawało się chwilami mało realne.
Kolanko jakoś wydobrzało na tyle że już od lutego biegam i zdążyłem się pozbierać na tyle że pobiegłem MW łamiąc wrezcie 3:30 i nie łapiąc znowu kontuzji.
Dla mnie to plan zrealizowany w 100%.

plany na 2003 - reaktywacja

: 19 lis 2003, 16:17
autor: Marcos
"" Ja tam bym był zadowolony jakby udało mi się pobiegac na dyszke, może półmaraton.
Poczekamy zobaczymy.

powodzenia wszystkim ""


Na dyszke pobiegłem dwa razy, gdyby nie kontuzja to
półmaraton też pewnie by wpadł.
Więc plan minimum zrealizowany.

plany na 2003 - reaktywacja

: 19 lis 2003, 16:32
autor: krzycho
Jak wszyscy sie rozliczają, to i babcia też.
Quote: from krzycho on 5:34 pm on Dec. 5, 2002
a ja cichutko, bo skromnie i jeszcze niepewnie :lalala:
maraton krakowski?
i jeszcze kilka startów dłuższych, rajdowo-marszobiegowych, ale to już raczej na forum ultra...
3 x maraton, 2 x półmaraton, 1 x 15 km. Ilościowo plan zrobiony w 435%.
Siedem ultrazawodów, ukończone cztery, w tym te najcięższe,  czyli Adventure Trophy, jedno pudło.
O roku ów... A tak spokojnie sie zacząłeś...
;)

(Edited by krzycho at 4:35 pm on Nov. 19, 2003)

plany na 2003 - reaktywacja

: 20 lis 2003, 10:11
autor: DaB
Mnie sie nie udalo, a jednoczesnie udalo. Zakladalem przebiegniecie polmaratonu ponizel 90min. i tu poleglem.
Zamiar zlamania 1h30 odkladam na przyszly sezon.
Nie planowalem natomiast biegania zadnych maratonow, a przebieglem dwa i to w czasie z ktorego w sumie jestem zadowolony.

plany na 2003 - reaktywacja

: 20 lis 2003, 17:24
autor: silos
Musze sie pochwalici że plan, maraton warszawski zrealizowany 4.37 to był mój debiut. Chyba dobze jak dla początkującego? Gożej wyglądają plany na 2004 miałem pobiec maraton wrocławski w czasie 4 godzinki albo i niżej, ale złapała mnie kontuzja. Zapalenie łękotki bocznej :( wystartuje dopiero w poznaniu może tam powalczymy na 4 h.

plany na 2003 - reaktywacja

: 21 lis 2003, 14:53
autor: Piotrek S
Zmieniłem grupę wiekową na b. poważną, więc musiałem coś nowego zrobić. To był maraton w Warszawie (poniżej 4h) i w ramach przygotowań 2 X połóweczka (tak, w okolicach 101'). Powtórzyłem GEZnO i robiłem za obsługanta AT (ach, te szybkie nocne podejścia na Pilsko i Skrzyczne... ). I trochę biegów na orientację. Chyba jednak najfajniejsze są spotkania ze znajomymi na trasach i wspólnych treningach.
Pozdrawiam :)

plany na 2003 - reaktywacja

: 21 lis 2003, 15:15
autor: Adam Klein
Ja jak oczywiśccie wiecie bez sukcesów.
Może przyszły rok?