Strona 1 z 1

Ostatni Mohikanin

: 26 paź 2003, 20:50
autor: Irko S
Ciekawe co sądzić o wyczynowym sporcie? Kto jeszcze nie bierze? Czy są wyjątki takie jak Paula?
Czy całe to widowisko sportowe pod tytułem LA od dawna jest skażone?
Ile rekordów jest a ile powinno być zapisanych w historii sportu?
Na koniec..
Czy będzie kiedyś odrodzenie w sportach wytrzymałościowych?

ps. Może to właśnie cały sport amatorski zawiera wartości ,które są ponad rekordy i honoraria.

http://sport.wp.pl/wiadomosc.html?wid=1 ... nie+THG%3F


(Edited by Irko S at 8:51 pm on Oct. 26, 2003)

Ostatni Mohikanin

: 26 paź 2003, 21:57
autor: Olek
Diabli wiedzą kto nie bierze.

Ostatni Mohikanin

: 26 paź 2003, 23:09
autor: dr zero
Nie wiem, jakie masz doswiadczenie z dopingiem. Widziales moze kiedys, jaka daje przewage? Jak pozwala osiagac to, co nieosiagalne nawet przez najciezszy trening i najbardziej rygorystyczna diete i naturalna suplementacje? Jak czyni postepy namacalnymi, widocznymi z dnia na dzien? Jak wciaga ludzi i uzaleznia zarowno fizycznie, jak i psychicznie? Pewnie nie, bo bys sie tak nie oburzal na rzeczy oczywiste.

Doping w wyczynowym sporcie to absolutna norma, poziom wyjsciowy. Bez niego nie ma wstepu do tego, co okresla sie mianem wyczynu czy profesjonalizmu. Kwestia nie jest "czy", ale "jak" - ile kto ma pieniedzy, do jak zaawansowanej farmakologii ma dostep, ile potrafi zniesc jego organizm, jak bardzo jest zdeterminowany i obojetny na ryzyko.

Jesli zdac sobie sprawe z tego, jaka przewage daje profesjonalny doping, to jego powszechnosc w sporcie wyczynowym mozna wrecz udowonic logicznie. To proste jak ABC - inaczej jednostki "przylapane" na koksie musialyby dramatycznie odstawac poziomem od reszty czystych konkurentow. A nie odstaja. CNU.

Pytasz, czy sport amatorski jest ostoja czystosci i wartosc. Owszem, jest, ale tylko w obrebie jednostki - gdy rozumiesz idee sportu i potrafisz sie cieszyc z walki z samym soba. Ale nie mozna tego uogolniac, bo nawet w sporcie amatorskim, czyli tam, gdzie rezultaty nie maja zadnego znaczenia (poza satysfakcja), doping jest bardzo czesty. Widywalem juz ludzi - kompletnych amatorow, ktorzy w pogoni za postepem, zwyciestwem (chocby z kolega) czy nawet proznym robieniem wrazenia potrafili np. wyprzedawac  rodzinny majatek, aby miec na nastepna kuracje.

Gdy sie zna potege "ciemnej strony mocy", pozostaje juz tylko rywalizacja z samym soba. A gdy sie do tego pozna hipokryzje wladz sportowych i samych zawodnikow, to i zawody sportowe oglada sie inaczej - jak Big Brothera. Taka rzeczywistosc na niby. Big show - wielkie widowisko.

Ostatni Mohikanin

: 26 paź 2003, 23:45
autor: Celamir
Myślę,dr zero,że masz racje , potwierdzoną rzetelną informacją (takie odniosłem wrażenie), ja jedynie domniemywam i nie może byc inaczej.
Dlatego jestem za legalnością dopingu w sporcie wyczynowym.Dość hipokryzji.

Ostatni Mohikanin

: 27 paź 2003, 02:47
autor: hueymanchew
Quote: from dr zero on 11:09 pm on Oct. 26, 2003
Widywalem juz ludzi - kompletnych amatorow, ktorzy w pogoni za postepem, zwyciestwem (chocby z kolega) czy nawet proznym robieniem wrazenia potrafili np. wyprzedawac  rodzinny majatek, aby miec na nastepna kuracje.
Jaka dyscyplina? Bieganie?

Hubert

Ostatni Mohikanin

: 27 paź 2003, 10:53
autor: Arti
dr zero? A jakie ty masz doswiadczenie ze sportem?
Ja wiem,że większość polskich sportowców bierze choć nigdy niezłapałem na gorącym uczynku + moje obserwacje z siłowni gdzie leniuchom nie chce sie ciężko trenować tylko wolą brać koks... co za frajda że ktoś ważący 100kg wyciska 145kg? Czy jest lepszy od tego co nie bierze a ważąc 75kg wyciska 120kg?
Różnica jest taka sama cięzaru do masy ciała....
Co do sportu wyczynowego to jak już wiele razy pisałem to doping  mnie zniechęcił do uprawiania go wyczynowo..bo widziałem co się dzieje w światku sportowym....

Ostatni Mohikanin

: 27 paź 2003, 10:55
autor: Arti
Ja jestem za tym by karać za doping dożywotnio....

Ostatni Mohikanin

: 27 paź 2003, 12:08
autor: piro20
Quote: from Arti on 11:55 am on Oct. 27, 2003
Ja jestem za tym by karać za doping dożywotnio....
Popieram, a ponadto jestem za tym, aby anulować wszystkie rekordy z czasów, gdy nie stosowano badań antydopingowych!

Ostatni Mohikanin

: 27 paź 2003, 15:42
autor: PedziWiatr
Niech żrą co chcą dla nas, którzy nie biegają dla pieniędzy a za pięniądze (własne) nie ma to najmniejszego znaczenia. Bo cóż zmieniło w moim życiu zejście na serducho Joynerki? I tak dalej kocham bieganie, rowerek i pływanie:). A kibicem jestem tylko.... Korzenia:hej:.

Ostatni Mohikanin

: 27 paź 2003, 19:45
autor: Murat
W sportach siłowych doping jest oczywistością.
Mała dykteryjka:
Mój znajomy,który przed kilkoma laty odnosił już w tej dziedzinie sukcesy na arenie ogólnopolskiej wybrał się z wizytą /w sprawie jakiejś kontuzji/ do jednego z wielkich sław polskiej medycyny sportowej.Ten sam nie nagabywany polecił mu swoje usługi w dziedzinie dopingu-chodziło o koszmarnie droga kurację hormonem wzrostu.Doktor mówił,że przeciez wszyscy biorą,sypał nazwiskami mistrzów Polski i zapewniał,że tylko on może zapewnić preparaty najwyższej jakości i bezpiecznie doprowadzić do czasu zawodów.

Ostatni Mohikanin

: 27 paź 2003, 21:55
autor: Arti
To smutne....

Ostatni Mohikanin

: 29 paź 2003, 10:45
autor: danielEm
Arti, użyłeś zbyt delikatnego słowa. To nie jest smutne, to jest KOSZMAR!!!

Ostatni Mohikanin

: 29 paź 2003, 22:14
autor: Irko S
A co powiecie na legalizację dopingu?

http://www1.gazeta.pl/sport/1,35569,1742995.html


(Edited by Irko S at 10:15 pm on Oct. 29, 2003)