Strona 1 z 2
Rób "to" bezpiecznie...
: 27 wrz 2003, 14:40
autor: Kubik
Witam wszystkich! Biegam od 2 miesięcy, już nie wyglądam w trakcie jak zawałowiec na przepustce, ale...Wiadomo dni stają się coraz krótsze i ciemno i straszno jest. Ostatnio spotkały mnie dodatkowe atrakcje w postaci dwóch panów o opływowych fryzurach. Chcieli na wino, po odmowie pognali za mną. Szczęśliwie, o ile biegam nie najlepiej, to napewno lepiej przeskakuję przez wieelkie płoty. Musiałam wyglądać jak rodzona córka Artura Partyki ...
I właśnie w związku z takimi wydarzeniami mam pytanie, głównie do pań.
Spotkało Was coś podobnego? Jak reagować? Uciekać, krzyczeć? Mieć przy sobie jakiś gaz? Wilczura? Ochroniarza?
Dodam, że bieganie o innej porze odpada, bo nie mam czasu, bezpieczniejszych terenów biegowych też nie mam co szukać...
Rób "to" bezpiecznie...
: 27 wrz 2003, 15:22
autor: marelox
Uciekac !!!
Jakbys ich pobil to by cie jescze oskarzyli o napasc ;
dlatego tak duzo sie biega na treningach karate...
Rób "to" bezpiecznie...
: 27 wrz 2003, 15:25
autor: Rudzik
Nie wiem czy to jest jakis dobry sposob ale ja jesli mam biegac pozno i sama staram sie jak najbardziej uryc fakt ze jestem kobieta. Wlosy pod czapeczke z daszkiem, wielgachne i szerokie dresy na pupe i wielka bezksztaltna koszulka lub bluza na gore. A ze jestem jeszcze niewysoka to chyba zeczywiscie wygladam jakis maloletni maly chlopaczyna ktory nie wart jest nawet spluniecia

Dodam tez ze te ciuszki sa zupelnie niefirmowe i niekosztowne (odwiedzilam sympatyczny ciuchland). Kiedy czuje sie bezpiecznie z daleka widac ze jestem kobieta, i widze ze reakcje sa bardzo czeste i te normalne i te nie bardzo. Jesli masz psa lubiacego bieganie i w dodatku sporych rozmiarow problem masz z glowy, gaz chyba sie nie sprawdzi jeszcze spotkasz w ciemnym zaulku takiego samego zapalenca jak ty ktory zechce pogadac i go niechcacy pokaleczysz;) no zostaje jeszcze znalezienie lub namowienie sympatycznego i sprawnego silowo chlopaka do wspolnego trenowania

pozdrawiam
Rób "to" bezpiecznie...
: 27 wrz 2003, 15:38
autor: marelox
o przepraszam nie doczytalem ze kubik to kobieta
Rób "to" bezpiecznie...
: 27 wrz 2003, 15:42
autor: wojtek
Rób "to" bezpiecznie...
: 27 wrz 2003, 15:56
autor: marelox
tylko nie wdawaj sie w bijatyki lepiej kup sobie duzego psa
Rób "to" bezpiecznie...
: 27 wrz 2003, 17:04
autor: joycat
No, temat na czasie. Jesieñ, zima, krótkie dni, a biegaæ trzeba, nie ma przepro¶. To bêdzie moja trzecia biegowa zima i jak dot±d nie mia³am ¿adnych przygód podobnych do tej, któr± opisa³a Kubik. Byc mo¿e nie prowokujê zaczepek, bo gdy ubrana jestem w zimowe ciuchy biegowe, to wygl±dam bardziej na niewyro¶niête ch³opiê, ni¿ jak kobieta, a poza tym mam zwyczaj udawaæ - gdy ju¿ jaka¶ zaczepka siê zdarzy - ¿e jestem kompletnie g³ucha, a moje pole widzenia ogranicza siê do jednego punktu zawieszonego gdzie¶ w odleg³ej przestrzeni.
Co bym zrobi³a, gdyby zdarzy³a mi siê niemi³a przygoda. Po pierwsze zaczê³abym uciekaæ, ile si³ w nogach. Po drugie, gdyby dosz³o do szarpaniny, zaczê³abym siê wydzieraæ. S± ró¿ne szko³y. Mo¿na krzyczeæ "Pali siê!!!", bo stwierdzono, ¿e na zagadkowe "Ratunku!" nikt przewa¿nie nie reaguje. Mo¿na krzyczeæ, zwracaj±c siê bezpo¶rednio do osób, które s± gdzie¶ w pobli¿u "Niech mi pan pomo¿e!". Albo mo¿na po prostu wrzeszczeæ w sposób nieartyku³owany - to jest opcja na sytuacjê, kiedy woko³o nie ma ¿ywego ducha - przeklinaæ etc. i jest wówczas du¿a szansa, ¿e napastnik, przestraszony nasz± reakcj±, zaskoczony nieprzewidzianym rozwojem wypadków, po prostu ucieknie. Stwierdzono, ¿e ofiarami gwa³tów padaj± najczê¶ciej te kobiety, które sparali¿owane strachem po prostu siê nie broni±! A z kolei agresorzy zwykle nie s± przygotowani na opór ofiary. Przewiduj±, ze dadz± sobie z ni± ³atwo radê, nie chc± zbêdnego zamieszania, a ju¿ zw³aszcza, by tak rzec, chaosu akustycznego. Najwa¿niejsze wiêc, aby w niebezpiecznej sytuacji zachowaæ zimn± krew - o ile to mo¿liwe - i broniæ siê krzykiem, pazurami, zêbami, kopn±æ napastnika w jaja (przepraszam panowie), chwyciæ go za w³osy, wbiæ mu palce w oczy, gdy zatka d³oni± nasze usta - ugry¼æ go do krwi, i tak dalej. Uwolniæ w³asn± babsk± agresjê, która - na co wskazuje empiria - przecie¿ istnieje!
Moja kole¿anka, która ukoñczy³a kurs samoobrony dla kobiet, zorganizowany w ramach akcji "Kobieta bezpieczna", dowiedziawszy siê, ¿e biegam, i to przewa¿nie sama, podarowa³a mi GWIZDEK. Zwyk³e gwizdki rozdawane s± kobietom uczestnicz±cym w tym kursie. Ten gwizdek bezpieczeñstwa s³u¿y po to, aby w razie napadu, kobieta mog³a og³uszaj±co zagwizdaæ, zwracaj±c uwagê, ¿e co¶ siê dooko³a niej, z ni±, dzieje. Podobno to dzia³a.
Mam nadziejê, ¿e tê zimê przetrwamy bezpiecznie i unikaj±c nieprzyjemnych przygód.
Pozdrawiam wszystkie panie.
Rób "to" bezpiecznie...
: 27 wrz 2003, 20:31
autor: oluch
Jeśli do tej pory musiałam przed kimś uciekać na treningu, to na szczęście, byli to tylko chłopcy z wiadrami wody w lany poniedziałek.
Czasami zdarza się też, że jakieś szemrane towarzystwo chce się przyłączyć. Sprawdzoną metodą jest zaproszenie do wspólnego biegu, bo panowie niespodziewający się takiej reakcji albo wystraszeni rezygnują, albo ruszają z papierosami w rękach, ja przyspieszam nieznacznie a oni twierdzą, że może jednak innim razem pobiegamy.
Sposoby na uniknęcie tych większych kłopotów podczas wieczornego biegania mogą być różne. Moim jest bieganie w towarzystwie. Wiem, że mi akurat bardzo łatwo jest to zorganizować, ale na pewno jest suteczne. Jeśli zdarzy się, że muszę iść wieczorem na trening sama to, podobnie jak Joycat, jestem głucha i ślepa na wszystkie niemiłe zaczepki i zanim sytuacja się rozwinie staram się skręcić w sronę ciekawszej okolicy (czyli tam gdzie mogę się spodziewać, że będą jacyś ludzie) oraz nieznacznie przyspieszam krok (ale by nie prowokować, nie uciekam).
Co do tego zdarzenia z pieniędzmi na wino, to z oświadczeń mojego kolegi, któremu kiedyś bardzo często zdarzały się takie sytuacjie, można zacząć nosić zawsze w kieszeni jakieś 2zł na odczepnego. On tak zrobił i zadzaiałało.
Rób "to" bezpiecznie...
: 27 wrz 2003, 21:04
autor: Rudzik
Dziewczyny ja mam jeszcze jedna nadzieje zwiazana z jesienia i zima ...wiekszosc tak zwanych normalnych woli siedziec w domach, piwnicach, klatkach skodowych niz szwendac sie w pluche i zimno i to jest wlasnie szansa dla nas. A macie racje jak juz ktos zaczepia to sa dwie metody albo ogluchnac albo milo zaproponowac wspolny bieg ... a zaskoczenie juz pozwoli nam odbiec spory kawalek. Pozdrawiam
Rób "to" bezpiecznie...
: 27 wrz 2003, 21:37
autor: tatuch_
Hej! Myślę, że potrafię Ci pomóc. Jestem z pewnością znacznie od Ciebie starszy i biegam regularnie już od kilkunastu lat. Mam również dwie córki (Anek i Oluch), które są chyba Twoimi rówieśniczkami. Mieszkam na dużym osiedlu w Warszawie. Pamiętam swoje pierwsze tygodnie biegania. Miałem sporą nadwagę i bardzo kiepską kondycję. Nie byłem w stanie przebiec więcej niż pięćset metrów. Obawiając się docinków ze strony znajomych i sąsiadów, biegałem późnym wieczorem w "cywilnym" ubraniu i po najciemniejszych uliczkach osiedla. Nie muszę dodawać, że biegałem bardzo wolno i często robiłem przerwy. Obawiam się, że masz podobny problem. Moja rada jest następująca: biegaj tylko po oświetlonych ulicach gdzie jest dużo pieszych. Gdy zobzczysz kogoś podejrzanego, przebiegnij na drugą stronę ulicy. Może ktoś będzie mógł Ci towarzyszyć na rowerze? Nie przejmuj się sąsiadami - niedługo będą Ci zazdrościć i pozdrawiać Cię z uśmiechem.
Rób "to" bezpiecznie...
: 27 wrz 2003, 23:08
autor: madach
Joy, przestraszyłem się Ciebie po tym co napisałaś
A tak na poważnie to niedawno miałem podobną sytuację. Dwóch panów ze starannie wypielęgnowanymi głowami (dodam, że ja również mam starannie głowę wypielęgnowaną) chciało coś ode mnie . Nie dałem sobie szansy aby usłyszeć o co im chodzi ... bo po prostu "trzymałem się na dystans". Panowie ci nie zachowywali się pokojowo więc nie chciałem ryzykować. Tak, uciekłem mimo, że nie jestem najmniejszy i mogłem zaryzykować konfrontację. Ale po co, chciałem jeszcze kiedyś pobiegać, tym bardziej, że następnego dnia był Maraton Warszawski. Także najlepszy sposób jest taki: rób co lubisz najbardziej ... biegaj i to szybko, najlepiej w przeciwnym kierunku!
Rób "to" bezpiecznie...
: 28 wrz 2003, 00:10
autor: raner
proponuję znaleźć kogos do wspólnego biegania
Rób "to" bezpiecznie...
: 28 wrz 2003, 09:20
autor: Tedi
Tacy mili panowie mogą posłużyć za worki treningowe, jeśli nie ma ich więcej jak dwóch. Zawsze można wparować na gościa lewym prostym, potem prawy, lewy w wątrobe prawy w podbrudek i poprawić z łokcia:sss: Oczywiście jeśli macie o tym jakieś pojęcie, inaczej s***********e. A na ulice polecam yaware, jest łatwa do zrobienia i piekielnie skuteczna, ja zawsze mam ją w kieszeni.
Rób "to" bezpiecznie...
: 28 wrz 2003, 11:17
autor: Olek
Quote: from Tedi A na ulice polecam yaware, jest łatwa do zrobienia i piekielnie skuteczna, ja zawsze mam ją w kieszeni.
Co to może być???
Rób "to" bezpiecznie...
: 28 wrz 2003, 12:18
autor: Tedi
Wrzuce zdjęcie z opisem , tylko zeskanuje najpierw......