Forum Bieganie.pl

Co o tym sądzicie ?
Zaczyna mi się to podobać, w tym tygpdniu "uwolnie" kilka książek
Gazeta Wyborcza

(Edited by Friend at 7:38 am on Sep. 24, 2003)

Mnie sie to podoba. Ciekawie gosc z tym "wypuszczaniem na wolnosc" wymyslil. I to prawie na calym swiecie ksiazki wedruja Spoko

Świetna strona, kosztowała Cię wiele pracy !

(Edited by Friend at 9:17 am on Sep. 24, 2003)

GT pionierem tej akcji wśród grup biegowych? Friend, wypuść coś dobrego. Trzeba się umówić na miejsce wypuszczania książek...

Dobra uwolnie dwie książki w tym tygodniu....

Pomysl nie jest zly, ale widze taki mankament, ze mianowicie nigdy sie nie wie, czy zostawiajac ksiazke trafi sie w gust czytelniczy osoby, ktora ja znajdzie. Zalozmy, ze jestem wielbicielem romansow i zostawiam w tramwaju mojego ulubionego "Harlequina", a nastepnego dnia znajduje na poczcie "Ulissesa". Czytam pol strony, zasypiam, budze sie, jeden akapit, zasypiam, budze sie i podkladam "Ulissesa" pod noge bujajacego sie stolu

Boje sie tylko jednego
W naszym kochanym kraju występuje zupełny brak kulury w szerokim pojęciu i znaleziona książka wyląduje w koszu albo zostanie zniszczona



(Edited by Friend at 10:29 am on Sep. 26, 2003)

Zgadzam sie z Friendem. I zalezy jeszcze kto ja znajdzie...

Pomysł szalenie ciekawy! Wyszperam coś to "puszczę", tylko obawiam się że odzewu żadnego nie będzie;)
THEsiu stronka z intrygującym Forestem nie działa:(

Dziunek, na stronce wszystko dziala, nawet teraz sprawdzilem. Moze trzeba chwilke poczekac az sie wczyta

THEsiu, stronka mi się podoba, a co do ksiażek, to wiele z nich już pusciłam w świat (bo do mnie nie wróciły). Ostatnio pożyczam znajomym, którzy oddają. Właściwie, to tak naprawdę niewiele jest ksiazek, do których wracam po latach, może więc zamiast obrastać kurzem w domowej bibliotece powinny pójść w świat?
Jola

Ja już oddałam do miejskiej biblioteki w dzielnicy w której mieszkam od 6 lat.
W pracy okazało się że inni mają ten sam problem i biblioteka wzbogaciła się o kolejne kartony pełne książek "do których się nie wróci".

Gosia i ja też tak zrobiliśmy, oddaliśmy do biblioteki ile tylko się dało. a teraz z tego korzystamy. Zauważyłem, że bardzo dużo książek ma nalepki - "dar czytelnika"

fajne. a bookcrossing, też jest fajny. Moze spróbuję.

Jestem całym sercem ZA! Fajnie byłoby znaleźć jakąś książkę wiedząc, że ktoś ją zostawił specjalnie.

Uwalniać książki??? Nooo nie wiem... U nas to się pewnie nie sprawdzi. Ale spróbować zawsze można!
Uwalniam pierwszą książkę... Pooooszłłłłłaaaaa!!!