Nowy artykuł jest najciekawszy z tych, które czytałem na Stronie. Wygląda na to, że po trzech miesiącach biegania jestem już lepszy od średniej dla mężczyzn, gdyż biegnę 5 km trochę poniżej 30 minut.
Tym co mnie naprawdę w tym artykule zainteresowało, oraz zdziwiło, to dane na temat popularności biegania u osób dorosłych:
Jeżeli wgłębić się w temat, to bieganie regularne (raz w tygodniu) uprawia około 5–8%, natomiast na bieganie kilka razy w tygodniu decyduje się średnie około 3–5% światowej populacji.
Natomiast jeżeli chodzi o kwestię samego biegania, to według Badania CBOS – Aktywność fizyczna Polaków z 2022 roku regularnie biega (kilka razy w miesiącu) 10–12% dorosłych Polaków, natomiast kilka razy w tygodniu tej aktywności poddaje się zaledwie 5–6% dorosłej populacji.
Te liczby są szkujące!

Krążę myślami po znajomych (w kraju i za granicą) i kojarzę, że w życiu zetknąłem się może ze 2-3 osobami, które biegają:
- Raz w życiu zetknąłem się na żywo z maratończykiem, ale tylko dlatego, że go National Geographic zaprosiło na ten sam bankiet, co mnie.
- Raz poznałem, drogą internetową, pewną dziewczynę, która biegała w zawodach ulicznych, ale była z innego państwa i odległego.
- Znam jednego typa, który jeśli dobrze kojarzę -tu nawet nie mam pewności- chyba w weekendy biega (nie wiem, jakie dystanse).
(- Tego forum wliczać nie będę, ale to cały mój kontakt z biegaczami, poza tymi nieznajomymi ludźmi, którzy się witają mijając na drodze.)
To pełna lista... Z artykułu wynika tymczasem, że 10-12% dorosłych Polaków biega.
Znam za to ludzi -kobiety i mężczyźni-, którzy chodzą na siłownię. Spośród tej grupy kobiety owszem biegają, ale na tych mechanicznych bieżniach, które są na siłowniach. Przynajmniej kobiety w ten sposób biegają na zmianę z ćwiczeniami siłowymi. Ale żeby któraś biegała poza siłownią, tj. np. na stadionie lub po mieście, nie kojarzę.
Czy zostały tu uwzględnione dane z elektrycznych bieżni na siłowniach?