Jak biegaly nasze kolezanki przed 100 laty
: 04 wrz 2003, 15:00
Wkrotce (25. pazdziernika) minie setna rocznica pierwszego w historii masowego biegu ulicznego kobiet, jaki mial miejsce w Paryzu. Wzielo w nim udzial ok. ok. 1000 do 2500 pan (dokladna liczba nie jest znana), glownie szwaczek pracujacych na codzien w paryskich fabrykach.
Bieg odbywal sie na dystansie 12 kilometrow. Wiekszosc zawodniczek pokonala go biegiem z licznymi przerwami na marsz lub jedynie marszem. Wynik zwyciezczyni panny Jeanne Cheminel 1:10 trudno uznac dzisiaj za rewelacyjny.
Wydarzenie bylo czyms naprawde niebywalym. Prasa oceniala, iz na trasie wyscigu z Palace de la Concorde do Pont de Neuilly zgromadzilo sie niemal pol miliona kibicow. Szczelnie obsadzone byly stoleczne latarnie. Widok biegajacych kobiet szokowal, a przede wszystkim smieszyl wspolczesnych. Paryzanie mieli podobniez pokladac sie ze smiechu. Zamieszanie bylo tak wielkie, ze policja miala powazne problemy z utrzymaniem porzadku.
Jak ubrane byly biegaczki? Przeroznie. Niektore w kapelusikach i z parasolkami sprawialy wrazenie jakby wyruszyly na spacer do parku. Inne w spodniach do jazdy na rowerze wygladaly juz duzo bardziej sportowo. Przewazaly jednak suknie do kostek, zas najpopularniejszym nakryciem glowy byl berecik. Odpowiedni rysunek przedstawiajacy to wydarzenie mozna ogladac w paryskim muzeum sportu. Nie udalo mi sie go zamiescic. Ponizej ulustracja z "Illustrirten Zeitung" z 1904 roku przedstawiajaca final biegu na 500m w niemieckim Treptow. Z pewnoscia francuskie biegaczki wygladaly podobnie do swych niemieckich kolezanek.

kledzik
Bieg odbywal sie na dystansie 12 kilometrow. Wiekszosc zawodniczek pokonala go biegiem z licznymi przerwami na marsz lub jedynie marszem. Wynik zwyciezczyni panny Jeanne Cheminel 1:10 trudno uznac dzisiaj za rewelacyjny.
Wydarzenie bylo czyms naprawde niebywalym. Prasa oceniala, iz na trasie wyscigu z Palace de la Concorde do Pont de Neuilly zgromadzilo sie niemal pol miliona kibicow. Szczelnie obsadzone byly stoleczne latarnie. Widok biegajacych kobiet szokowal, a przede wszystkim smieszyl wspolczesnych. Paryzanie mieli podobniez pokladac sie ze smiechu. Zamieszanie bylo tak wielkie, ze policja miala powazne problemy z utrzymaniem porzadku.
Jak ubrane byly biegaczki? Przeroznie. Niektore w kapelusikach i z parasolkami sprawialy wrazenie jakby wyruszyly na spacer do parku. Inne w spodniach do jazdy na rowerze wygladaly juz duzo bardziej sportowo. Przewazaly jednak suknie do kostek, zas najpopularniejszym nakryciem glowy byl berecik. Odpowiedni rysunek przedstawiajacy to wydarzenie mozna ogladac w paryskim muzeum sportu. Nie udalo mi sie go zamiescic. Ponizej ulustracja z "Illustrirten Zeitung" z 1904 roku przedstawiajaca final biegu na 500m w niemieckim Treptow. Z pewnoscia francuskie biegaczki wygladaly podobnie do swych niemieckich kolezanek.

kledzik