Strona 1 z 1
Najbardziej ekstremalne biegowe wyzwania
: 11 lis 2022, 09:38
autor: bieganie.pl
Jedni z nas biegają by przesuwać własne granice, ścigać się z czasem i rywalami. Inni w bieganiu widzą możliwość dobrej zabawy i socjalizacji z resztą biegaczy. Dzisiejszy materiał będzie dla jeszcze innej grupy. Są nimi osoby, które w bieganiu szukają ekstremalnych przeżyć. Zapraszamy do przeglądu jednych z najbardziej ekstremalnych biegów na świecie.
https://bieganie.pl/lifestyle/najbardzi ... a-swiecie/
Re: Najbardziej ekstremalne biegowe wyzwania
: 11 lis 2022, 10:39
autor: Norbert1991
Zamiast Łemko to bym dał Piekło Czantorii ale to moja ocena
Re: Najbardziej ekstremalne biegowe wyzwania
: 11 lis 2022, 12:18
autor: Piotr-Fit
A Zamieć na Skrzycznym?
Co do Łemkowyny:
" że na pięknych zdjęciach nie słychać zadyszki biegaczy przeklinających pod nosem ile to tego … błota i podbiegów jest na trasie"
oj, Beskid Niski jest piękny i stosunkowo niski, ale lekceważenie go jest dużym błędem.
Re: Najbardziej ekstremalne biegowe wyzwania
: 11 lis 2022, 16:19
autor: Pączek
No taki przegląd jest mocno subiektywny zawsze. Też nie ukrywam, że nie jestem specem od biegów górskich. Łemkowyna zawsze kojarzyła mi się z katorgą w pięknych okolicznościach przyrody.
Re: Najbardziej ekstremalne biegowe wyzwania
: 16 lis 2022, 14:06
autor: Woszkowaty
Dodałbym jeszcze PTL podczas festiwalu UTMB.
Re: Najbardziej ekstremalne biegowe wyzwania
: 16 lis 2022, 21:52
autor: weuek
Piotr-Fit pisze: ↑11 lis 2022, 12:18
oj, Beskid Niski jest piękny i stosunkowo niski, ale lekceważenie go jest dużym błędem.
Prawie mnie pokonał w zeszłą sobotę - ledwo się wdrapałem na Kozie Żebro (w tempie 28 min/km), ostatnią górkę na trasie GBG ultra. Było ponad 2200 m przewyższeń, a to dla mnie pułap miesięczny, a nie dzienny.
Re: Najbardziej ekstremalne biegowe wyzwania
: 19 lis 2022, 12:00
autor: Piotr-Fit
weuek pisze: ↑16 lis 2022, 21:52
Piotr-Fit pisze: ↑11 lis 2022, 12:18
oj, Beskid Niski jest piękny i stosunkowo niski, ale lekceważenie go jest dużym błędem.
Prawie mnie pokonał w zeszłą sobotę - ledwo się wdrapałem na Kozie Żebro (w tempie 28 min/km), ostatnią górkę na trasie GBG ultra. Było ponad 2200 m przewyższeń, a to dla mnie pułap miesięczny, a nie dzienny.
rozumiem, że przeżyłeś i ukończyłeś - gratuluję!
Tak, Kozie Żebro to jedno z kilku podejść w tamtej okolicy. Szacun
Co do tematu biegów to na głównej jest o Wielkim Pustynnym Szlemie:
https://bieganie.pl/lifestyle/julita-il ... go-szlema/