Strona 1 z 3
Rzez regensburska
: 01 cze 2003, 20:55
autor: kledzik
04:09.28 uwazam, ze to wielki sukces! To prawda, ze planowalem przebiec 20 minut szybciej, nie spodziewalem sie jednak takiego upalu. Nie wiem jak bylo goraco, z pewnoscia jednak powyzej 30 stopni. Cala zas trasa praktycznie pozbawiona cienia. Sygnaly karetek jadacych po kolejnych zawodnikow, uczestnicy maratonu lezacy z nogami w gorze wzdloz trasy... wszystko to spowodowalo, iz ciesze sie, ze szczesliwie dotarlem na mete. Biegnacy kolo mnie starszy pan zaczal w pewnym momencie biec w przeciwnym kierunku i w dodatku tylem, po kilkunastu metrach osunal sie na ziemie. Rowniez najlepszym nie szlo zbyt dobrze. Wynik zwyciezcy 2:19 byl o 7 minut gorszy od rekordu trasy, najlepsza biegaczka zas z wynikiem 2:42 byla od rekordu o 12 min. gorsza.
Podobal mi sie pomysl organizatorow aby na numerach startowych widnialy imiona uczestnikow. Przyjemnie bylo slyszec jak wspaniala i niezwykle liczna publicznosc skanduje ile sil: Lech!, Lech!, Lech!
Liczylem, ze moze spotkam blable, ktory takze mial startowac. Nie zglosil sie jednak, mimo iz opisalem mu jak bede ubrany.
Zamieszcze zdjecia gdy tylko je dostane.
kledzik
Rzez regensburska
: 01 cze 2003, 21:00
autor: mucherek
Gratulacje, kledzik!
Rzez regensburska
: 01 cze 2003, 21:18
autor: Masiulis
jak to bylo
"dlugodystansowcy zyja dlugo ale maratonczycy wiecznie"?
GRATULACJE!
Rzez regensburska
: 01 cze 2003, 21:24
autor: romek
mam przed soba taka tabelke od Jeffa Gallowaya omawiajaca obnizanie tempa w stosunku do zalozonego w zaleznosci od temperatury:
(ostatnia pozycja)
26-29 20%
> 29 stopni - Nie zwracaj uwagi na tempo biegu - biegnij dla zabawy

Rzez regensburska
: 01 cze 2003, 21:35
autor: wojtek
Czy jestes teraz w fazie "nigdy wiecej" czy "kiedy jest nastepny maraton" ?
Rzez regensburska
: 01 cze 2003, 22:05
autor: kledzik
Quote: from wojtek on 9:35 pm on June 1, 2003
Czy jestes teraz w fazie "nigdy wiecej" czy "kiedy jest nastepny maraton" ?
Nastepny maraton 20.09. w poblizu mojego domu
http://www.brombachseerunning.de/ Mysle czy nie powniennem byl 1-2 razy w tygodniu biegac w poludnie. Dotychczas trenowalem tylko i wylacznie o 6-ej rano. Moze dlatego, ze nie bylem przyzwyczajony do biegu w upale tak bardzo dostalem w kosc?
kledzik
Rzez regensburska
: 01 cze 2003, 22:22
autor: foma
Dostali w kośc wszyscy, a Ty zaoszczędziłeś trochę elektrolitów na ten dzień
Rzez regensburska
: 01 cze 2003, 22:29
autor: wojtek
Kledzik , dotrzymaj teraz slowa i publicznie ujawnij nazwisko trenera .
Rzez regensburska
: 01 cze 2003, 22:44
autor: Adam Klein
Kledzik, ja też gratuluję.
Czekam na zdjęcia.
Blabla wyraźnie boi się kontaktów pozawirtualnych.
Rzez regensburska
: 02 cze 2003, 08:14
autor: Marcos
Kledzik gratulacje za wyczyn!!!
A mi się wydaje że ja juz chyba znam nazwisko tego tajemniczego trenera, jeżeli to o nim kledzik mówił to nie będzie to dla was wielka niespodzianka.

Rzez regensburska
: 02 cze 2003, 08:24
autor: kledzik
Quote: from Marcos on 8:14 am on June 2, 2003
A mi się wydaje że ja juz chyba znam nazwisko tego tajemniczego trenera, jeżeli to o nim kledzik mówił to nie będzie to dla was wielka niespodzianka.

Niedlugo poznasz go Marcos osobiscie. Jak wiesz Jurek Skarzynski zgodzil sie przyjac pod opieke i od czasu do czasu brac udzial w treningach Grupy Szczecinskiej.
Sprawdzilem przed chwila oficjalne wyniki. Na niemal 7,5 tys. uczestnikow, kledzik ze swym czasem powyzej 4 h, zmiescil sie w pierwszym tysiacu. To byla naprawde droga przez meke...
kledzik
(Edited by kledzik at 9:23 am on June 2, 2003)
Rzez regensburska
: 02 cze 2003, 12:10
autor: Pit
Kledzik gratuluję!
W swoim pierwszym maratonie miałem 4.09.52 czyli wygrałeś ze mną. Następny był 3.21 czego Ci serdecznie życzę.
Rzez regensburska
: 02 cze 2003, 12:20
autor: DaB
GRA
TU
LU
JE!!!
Wiedzialem, ze Kledzik pobiegnie i dobiegnie!
Rzez regensburska
: 02 cze 2003, 12:27
autor: kledzik
Wow! Pit, dzieki Tobie spojrzalem dzisiaj na swiat innymi oczyma. Jaki czas uplynal miedzy Twym 1-ym a 2-im maratonem?
Dziekuje wszystkim kolezankom i kolegom za to, iz dzielnie trzymali za mnie kciuki. Swiadomosc, ze tak wielu z was bylo ze mna duchem daje mi nowe sily. Bede bral przyklad z Pit'a!
kledzik
Rzez regensburska
: 02 cze 2003, 12:57
autor: Pit
No świadomie pominałem tę informację. Minęło kilka lat ale niebiegających bo ten pierwszy maraton skończył się poważnymi kłopotami z kolanami, których zresztą się spodziewałem startując, bo były juz wcześniejszą sprawą. No a nie znałem jeszcze Twoich ćwiczeń na kolana:) a potem zabiegałem ból kolan i pobiegłem.