Forum Bieganie.pl

Tak sobie spytam czy może macie jakieś osobiste marzenia związane z bieganiem?
Chodzi o dokonanie jakiegoś wyczynu o którym podświadomie marzycie np. wygranie jakiegoś biegu,pokonanie jakiegoś przeciwnika,ukończenie maratonu.
Podobno jak się ma marzenia to wszystko idzie łatwiej.
Mnie sie np. marzy awans na ME w biegach górskich w przyszłym roku. Wiem,że to tak jakby pokonać prawa fizyki,ale jak biegam to sobie czasem myslę co by było gdyby...
Jak to jest u Was?

Ironmen a właściwie ironwomen

przebiec 100km i zmieścić się w limicie czasu

No moje marzenie biegowe jest bardzo skromne: przebiec maraton.
Czêsto podczas biegu wyobra¿am sobie moment, kiedy wpadam na metê maratonu i kto¶ wiesza mi medal na szyi. Ca³e to marzenie to w³a¶ciwie wizja biegu przez ulice pe³ne wiwatuj±cych ludzi. Co¶ mnie wtedy niesie jak na skrzyd³ach.
Mam nadziejê, ¿e to marzenie spe³ni siê ju¿ wkrótce.

Biegam od bardzo niedawna, zaczalem z poczatkiem marca z mysla o ukonczeniu Cracovia Maraton, udalo sie. Teraz mam co poprawiac, zakonczylem z czasem 4:15. Wlasnie mam dylemat, czy biec w Warszawie, czy w Poznaniu.

Ja mam chyba najrealniejsze mażenia z was wszystkich,chciała bym przebieć 15 kilometrów bez zatrzymywania.,no a o maratonie to chyba nie  powinnam  marzyć.(ale czasami marzenia sie spełniają):):)

malgosia: mam bardzo podobne marzenia, z tym , że obecnie stawka wzrosła już do 25 km.

Nie ulec kontuzji eliminującej z biegania.

Moim marzeniem jest przbiegnięcie w wieku 80 lat maratonu (mam dopiero 26) i zmieszczenie się w limicie czasowym. Do tego czasu cały czas chciałbym bez problemu trenować i startować. Uniloo zawody ironman to też interesujące wyzwanie, tylko muszę porządnie popracować nad pływaniem.

pokonac problemy z kolanami

Ja może wydam się najbardziej prosty. Marzę sobie jak na cztery kilometry przed metą maratonu mijam Dawidka, który nie jest już w stanie nawiązać ze mną równorzędnej walki. Oj nie będzie to łatwe, bo on nie sprzeda łatwo skóry.

ciche marzenie: ukończyć Ironmana
bardzo ciche marzenie: ukończyć wszystkie organizowane imprezy Ironman, najlepiej 1-2 rocznie
najcichsze marzenie:...pssst! to takie nieprawdopodobne, że nie napiszę

Ciche marzenie: mieć odwalistą kondycje żeby być lepszym fighterem:grr:..... A tak pozatym to lubie biegać i robie to dla zdrowia:taktak:

Moje marzenia sportowe dzielę na tzw. bliższe i dalsze. Do tych bliższych należy przebiegnięcie pierwszego maratonu w tym roku (najlepiej w Atenach, ale coś mi się wydaje, że Fredzio spasował na rzecz Monaco). Drugim moim marzeniem na ten rok jest zaliczenie lotów na celność lądowania i dojście do lotów termicznych (szybowce). Niestety, nie wiem, jak z tym drugim będzie z uwagi na tzw. płynność finansową. Trzecim moim marzeniem jest takie opanowanie kraula, żebym mógł przepłynąć więcej niż jedną długość basenu bez zadyszki. Marzenia dalsze są już mniej realne, więc póki co zmilczę.
Pzdr
grek

Moja przygoda z bieganiem zaczęła się od marzenia ukończenia "15" w moim mieście. Teraz moim marzeniem jest ukończenie maratonu w okolicach 4h. Półmaratony juz zaliczam. A jeszcze 2 lata temu to był "kosmos".