Maraton w wieku 18 lat??
: 10 maja 2003, 15:48
Posty z tematu WYNIKI W BIEGACH NA ŚREDNICH DYSTANSACH skłoniły mnie do głębokiej refleksji na temat mojego dobrowolnego ( nikt mnie nie zmusza biegam bo chcę i to lubię, podobnie jak my wszyscy ) biegania.
Otóż mam 18 lat, biegam od ponad roku, bardziej regularnie niż nie.
Za tydzień mam zamiar przebiec się razem z Piotrkiem P na dyst 10km w biegu ulicznym w Myśliborzu, wiem że stac mnie na wynik 45min, jak się postaram to może być lepiej
ALE schody zaczynają się tutaj:
Niedawno zdecydowałem się na start w Maratonie Warszawskim, już najwyższy czas zacząć trenować do tej imprezy i wierze że ukończyłbym maraton poniżej 4h, skorzystam z planu J. Skarżyńskiego na 5dni treningu w tyg.
I wszystko byłoby fajne gdyby nie posty niektórych z was np.
PAwel:
Mr Bieg, masz jeszcze kilka lat na koncentrowanie się na biegach średnich. Nie popełniaj tego błędu co inni. Zwycięstwa w odpustowych biegach ulicznych i kilkuset złotymi nagrody niczym są w porównaniu z przyjemnością złamania 3.45 na póltora, czy 1.55 na 800. Ja się nawet nie zbliżyłem do 4 min/1500 choć kilka lat o tym marzyłem. Mam znajomych, którzy podnieceni możliwością zgarniania drobnej kasy w maratonach, w twoim wieku zwiększali objętość i już ich nie ma w ogóle, bo wykończyły ich kontuzje. Na biegi długie będziesz miał czas jak ci stuknie 25 lat. To moja rada.
Arti:
Święte słowa i zgadzam się w 100% z Pawłem
Irko S:
Zgadzam się z PAwłem i Artim. Jeszcze jest czas na biegi uliczne a tym bardziej maratony. Musi jednak sobie zadać pytanie co będzie robił za 5lat? Pobijał rekordy na 1500 a jego koledzy będą wygrywali biegi uliczne.
A więc panie i panowie, czy jest sens biegać maraton i przygotowywać się do niego w wieku 18 lat i 5 miesięcy??????????
Ja nie trenuje na bieżni, bardziej lubie wydłużać dystans niż przebiegać go szybciej, bieganie sprawia mi ogromna frajdę, dbam o zakresy OWB1, WB2 itp., jak Polar zaczyna pikac na treningu to zawsze sobie powtarzam Strefa rzecz święta i zwalniam. Gdy czuje że dziś bardziej przyda mi się odpoczynek niż 8km to siadam przed kompem.
Jak to jest z „ młodymi „?? Dlaczego mogę się wypalić za kilka lat???
Mój rówieśnik neo zaliczył w tym roku Dębno, Wojtek, ty też przebiegłeś pierwszy maraton w wieku 18 lat. I co się z tobą stało?? Dlaczego nie biegasz maratonów obecnie???
Bardzo proszę chętnych o wypowiedzi!!!!
Otóż mam 18 lat, biegam od ponad roku, bardziej regularnie niż nie.
Za tydzień mam zamiar przebiec się razem z Piotrkiem P na dyst 10km w biegu ulicznym w Myśliborzu, wiem że stac mnie na wynik 45min, jak się postaram to może być lepiej
ALE schody zaczynają się tutaj:
Niedawno zdecydowałem się na start w Maratonie Warszawskim, już najwyższy czas zacząć trenować do tej imprezy i wierze że ukończyłbym maraton poniżej 4h, skorzystam z planu J. Skarżyńskiego na 5dni treningu w tyg.
I wszystko byłoby fajne gdyby nie posty niektórych z was np.
PAwel:
Mr Bieg, masz jeszcze kilka lat na koncentrowanie się na biegach średnich. Nie popełniaj tego błędu co inni. Zwycięstwa w odpustowych biegach ulicznych i kilkuset złotymi nagrody niczym są w porównaniu z przyjemnością złamania 3.45 na póltora, czy 1.55 na 800. Ja się nawet nie zbliżyłem do 4 min/1500 choć kilka lat o tym marzyłem. Mam znajomych, którzy podnieceni możliwością zgarniania drobnej kasy w maratonach, w twoim wieku zwiększali objętość i już ich nie ma w ogóle, bo wykończyły ich kontuzje. Na biegi długie będziesz miał czas jak ci stuknie 25 lat. To moja rada.
Arti:
Święte słowa i zgadzam się w 100% z Pawłem

Irko S:
Zgadzam się z PAwłem i Artim. Jeszcze jest czas na biegi uliczne a tym bardziej maratony. Musi jednak sobie zadać pytanie co będzie robił za 5lat? Pobijał rekordy na 1500 a jego koledzy będą wygrywali biegi uliczne.
A więc panie i panowie, czy jest sens biegać maraton i przygotowywać się do niego w wieku 18 lat i 5 miesięcy??????????
Ja nie trenuje na bieżni, bardziej lubie wydłużać dystans niż przebiegać go szybciej, bieganie sprawia mi ogromna frajdę, dbam o zakresy OWB1, WB2 itp., jak Polar zaczyna pikac na treningu to zawsze sobie powtarzam Strefa rzecz święta i zwalniam. Gdy czuje że dziś bardziej przyda mi się odpoczynek niż 8km to siadam przed kompem.
Jak to jest z „ młodymi „?? Dlaczego mogę się wypalić za kilka lat???
Mój rówieśnik neo zaliczył w tym roku Dębno, Wojtek, ty też przebiegłeś pierwszy maraton w wieku 18 lat. I co się z tobą stało?? Dlaczego nie biegasz maratonów obecnie???
Bardzo proszę chętnych o wypowiedzi!!!!