Forum Bieganie.pl

Eine Dose Zitronnensaft, Zwei Dosen Effedrin, einbischen EPA, und… wie-heisst-er. Kann ich damit 2:30 in Marathon brechen?

Bez jogurtu nie ma szans!

kledzik

stara sie chlopal stara.......
      i co??nawet to nie jest pewne czy ulegl germanizacji czy swoj ????
hehehe

Vergiss Hustensaft yt hehehe

vergis selbst!!!

Byłem kiedyś na koloni letniej (ale czy dzisiejsza młodzież wie co to kolonia letnia) i kiedyś przed kolacją pytam takiego kolegę co będzie do jedzenia. A on na to: nudle z tomatami. No i cholera się nie dowiedziałem. A może to był BlaBla zanim emigrował?

Widzę śląskie klimaty

PAwel - nie wiedziałeś co to nudle i tomaty

Wtedy Dawidku drogi nie miałem zielonego, ani nawet niebieskiego pojęcia.

Cytat ze spotkania z lud¼mi z IT (wczorajsze):

"Ten soft ma ró¿ne ficzersy. [...] Gdyby uda³o siê rozwi±zaæ ten problem, mogliby¶my zrównolegliæ prace nad waszymi rik³estami. Ale to nie jest iszju na t± chwilê."



Zwracam Wasz± uwagê na oryginalny nowy czasownik: ZRÓWNOLEGLIÆ.

To tak na marginesie.

hihi
Tekst przeciez jest jasny i przejzysty..... tylko polonistka by zawalu dostala;)

Jesienia zeszlego roku postanowilem wbiec na Wiezyce. Samochod zostawilem w Szymbarku i ruszylem, po polgodzinnym biegu dotarlem na szczyt i pomyslalem sobie, ze jak mi idzie tak gladko to zbiegne na druga strone wzniesienia i wroce biegnac na okolo. Oczywiscie zabladzilem. W pierwszej napotkanej wsi pytam jakiegos starszego czlowieka jak dotrzec do Szymbarka. Odpowiedz byla mniej wiecej taka: "wasta sa stund weg tamczi drogom, tam bandze pianc kilometri i Szimbark".