Co pic podczas maratonu?
: 23 lut 2003, 21:18
Bieganie jak wiadomo sluzy zdrowiu. Podobnie czerwone wino. Czemu wiec nie polaczyc tych 2-pozytecznych dla organizmu rzeczy?
Na taki pomysl wpadla przed 18 laty grupa lekarzy z Bordeaux organizujac 1-y maraton w tym regionie. Trudno wlasciwie ten bieg nazwac maratonem (mimo, iz dystans wynosi przepisowe 42,195 km), gdyz absolutnie nikomu nie zalezy tu na czasie. Meta moze sobie poczekac. Wazna jest radosc i zabawa.
W 1985 w biegu uczestniczylo 500 biegaczek i biegaczy. W roku ubieglym liczbe uczestnikow ograniczono do 8700, mimo ze chetnych bylo duzo wiecej. Bieg odbywa sie w pierwsza lub druga sobote wrzesnia. Nie ma chyba drugiego maratonu w ktorym uczestniczyloby az tak wielu przebierancow: sprzataczki i gangsterzy biegna obok krolewny Sniezki i jej krasnoludkow, obok Dawid z Goliatem, narciarze i nurkowie, nie brakuje tez Madonny czy Mozarta. Wielu pcha przed soba lub ciagnie przerozne akcesoria i sprzety: auta, statki i tramwaje, czy platformy z roznymi postaciami, jak na przyklad Bogiem Ojcem we wlasnej osobie. Bieg zaczyna sie o 9:30. Pierwsze 10 kilometrow to tylko rozgrzewka. Na 10-ym kilometrze:

Pierwsza stacja z napojami. Wlasciwie jest tylko jeden napoj: wino. Na zdjeciu: Chateau Beychevelle. Debiutanci nie wiedza jeszcze jak sie zachowac. Lyknac szklaneczke i biec dalej? Starzy wyjadacze wiedza co robic. W koncu nie przyjechali tutaj aby biegac, to mogli rownie dobrze robic w domu...
Trasa (mocno pagorkowata) wiedzie przez liczne winnice z ktorych pochodza najlepsze wina swiata. Wlasciciele wielu z nich wystawiaja swe produkty dla utrudzonych biegaczy. Jednym z niewielu wyjatkow jest egzotyczne Chateau Cos D’Estournel. To odcinek biegu o suchym gardle. Podobno dlatego, ze winnica nalezy do Amerykanina...
Nieco statystyki z ubieglego roku:
Z zapisanych 8700 bieg rozpoczelo 8500 biegaczek i biegaczy
Z ktorych 7780 dotarlo do celu
W tym 6000 bylo poprzebieranych
Bylo 20 punktow gdzie serwowano wino
Na trasie przygrywaly 52 kapele
Do biegu zachecalo ok. 60000 kibicow
kledzik
Na taki pomysl wpadla przed 18 laty grupa lekarzy z Bordeaux organizujac 1-y maraton w tym regionie. Trudno wlasciwie ten bieg nazwac maratonem (mimo, iz dystans wynosi przepisowe 42,195 km), gdyz absolutnie nikomu nie zalezy tu na czasie. Meta moze sobie poczekac. Wazna jest radosc i zabawa.
W 1985 w biegu uczestniczylo 500 biegaczek i biegaczy. W roku ubieglym liczbe uczestnikow ograniczono do 8700, mimo ze chetnych bylo duzo wiecej. Bieg odbywa sie w pierwsza lub druga sobote wrzesnia. Nie ma chyba drugiego maratonu w ktorym uczestniczyloby az tak wielu przebierancow: sprzataczki i gangsterzy biegna obok krolewny Sniezki i jej krasnoludkow, obok Dawid z Goliatem, narciarze i nurkowie, nie brakuje tez Madonny czy Mozarta. Wielu pcha przed soba lub ciagnie przerozne akcesoria i sprzety: auta, statki i tramwaje, czy platformy z roznymi postaciami, jak na przyklad Bogiem Ojcem we wlasnej osobie. Bieg zaczyna sie o 9:30. Pierwsze 10 kilometrow to tylko rozgrzewka. Na 10-ym kilometrze:

Pierwsza stacja z napojami. Wlasciwie jest tylko jeden napoj: wino. Na zdjeciu: Chateau Beychevelle. Debiutanci nie wiedza jeszcze jak sie zachowac. Lyknac szklaneczke i biec dalej? Starzy wyjadacze wiedza co robic. W koncu nie przyjechali tutaj aby biegac, to mogli rownie dobrze robic w domu...
Trasa (mocno pagorkowata) wiedzie przez liczne winnice z ktorych pochodza najlepsze wina swiata. Wlasciciele wielu z nich wystawiaja swe produkty dla utrudzonych biegaczy. Jednym z niewielu wyjatkow jest egzotyczne Chateau Cos D’Estournel. To odcinek biegu o suchym gardle. Podobno dlatego, ze winnica nalezy do Amerykanina...
Nieco statystyki z ubieglego roku:
Z zapisanych 8700 bieg rozpoczelo 8500 biegaczek i biegaczy
Z ktorych 7780 dotarlo do celu
W tym 6000 bylo poprzebieranych
Bylo 20 punktow gdzie serwowano wino
Na trasie przygrywaly 52 kapele
Do biegu zachecalo ok. 60000 kibicow
kledzik