Strona 1 z 2

My okularnicy

: 19 lut 2003, 14:59
autor: PAwel
Sluchajcie, ja mam mala wade wzroku (-2) wiec biegam bez okularow. A wy? Powiedzcie jak sobie radzicie z parowaniem szkiel - jakiś specjalny środek "odmglający", czy jak? Szukam pilnie dobrej metody, najlepiej domowej i pomyslalem, ze na pewno ktos tutaj ja zna.

(Edited by PAwel at 4:00 pm on Feb. 19, 2003)

My okularnicy

: 19 lut 2003, 15:06
autor: RobertD
Ja mam -1. Okulary wkładam jeśli mam czytać coś daleko na tablicy. Jedyny problem podczas biegu - czasami nie rozpoznaję kolegów i nie wiem czy gonić, czy nie.

(Edited by RobertD at 3:07 pm on Feb. 19, 2003)

My okularnicy

: 19 lut 2003, 15:09
autor: joycat
Soczewki kontaktowe. Nie znam lepszej metody i ka¿dego zachêcam do spróbowania. Teraz soczewki s± bardzo dobrej jako¶ci i wcale nie mêcz± ga³ek ocznych, tym bardziej jak siê je zak³ada tylko na bieganie.

Parê razy nie chcia³o mi siê ich zak³adaæ i biega³am w okularach - tragedia. Nie do¶æ, ¿e mam w±skie oprawki, co siê przek³ada na to, ¿e widzê "ostro" ograniczony obszar, to jeszcze szk³a parowa³y.

My okularnicy

: 19 lut 2003, 15:47
autor: grubcio
ja już w sumie się przekonałem że trzeba spróbować szkieł. próbuję od marca. ważne jest żeby dobrze dopasować szkała do np. rozmiaru gałki ocznej, żeby w miarę łatwo je zakładac i zdejmować.

Paweł.
Mocny z Ciebie facet - ja mam wadę -1,5 i bieganie bez okularów jest dla mnie trudne. męczę się zwykle w okularach dopóki się nie zaparują a potem męczę się bez. miałem po drodze pomysł żeby spróbować jakichś okularów windsurfingowych, które sa tak zbudowane ponoć że nie parują - ale trochę mi się nie chce wierzyć więc nie zadałem sobie trudu sprawdzania.

My okularnicy

: 19 lut 2003, 16:03
autor: marcin70
mam podobnie jak Grubcio i Paweł, podobną wadę wzroku. Biegam bez okularów. Fakt, czasami nie rozpoznaję mijanych, bądź mijających mnie ludzi. Widziałem natomiast biegacza w okularach założonych na okulary. pod spodem te zwykłe "codzienne" a na nich takie podobne do tych jakie czasami widać u graczy NBA.

My okularnicy

: 19 lut 2003, 17:47
autor: Ziut
Biegam w okularach od samego początku i mam spore doświadczenie w tym względzie. O tyle jest to w moim przypadku ważne, że dobry wzrok w biegu na orientację ma bardzo duże znaczenie. Dlatego też okularnicy-orientaliści są bardziej czuli na warunki atmosferyczne w trakcie zawodów. Padający deszcz jest wrogiem numer 1. Wymyślono w tym względzie specjalne plastikowe daszki, który okrywają od góry okulary i w ten sposób pomagają okularnikom.
Drugim rozwiązaniem są oczywiście szkła kontaktowe. Stosowałem je kilka lat - ale obecnie nie, gdyż mnie nie pomagają przy czytaniu mapy.
Od kilku ładnych lat biegam w specjalnie spreparowanych okularach, posiadających w części dolnej jakiś plus (+2,5), a na górze minus, gdyż jestem krótkowidzem.

Do biegu crossowego używam normalnych swoich minusowych okularów, a przy dużym deszczu biegnę bez. Dyskomfort biegu bez okularów mam coraz mniejszy i głównie na początku.

Z zaparowywaniem okularów mogę mieć doczynienia tylko w przypadku, gdy brak jest przewiewu między dołem i górą okularów. Innymi słowy może to wystąpić gdy biegniemy w czapce z daszkiem. Nie ma komina wentylacyjnego i para się skrapla.

W innych przypadkach trudno jest mi sobie to wyobrazić.

My okularnicy

: 19 lut 2003, 19:14
autor: foma
Ziut. Moze spróbuj żeli ,które się stosuje do okularów dla pływaków.Są w sklepach sportowych.Pewnie najlepsze są żele speedo? foma

My okularnicy

: 19 lut 2003, 20:24
autor: PAwel
Dzieki za informacje.

Soczewki zakladam na zawody, zeby widziec lepiej co sie dzieje przede mna i za mna :)

Nie wiem jak to Ziutek robisz, bo mi zawsze okulary zachodza para jak biegam, nawet jak nie mam czapki z daszkiem.

mam problem z tym zelem, bo jutro wyjezdzam na zawody i nie bede w poblizu zadnego sklepu sportowego, w ktorym moglbym kupic ten specyfik o ktorym psze foma, moze jakies sposoby domowe.

A nie moge nosic soczewek, bo zawody potrwaja ze 30 godzin.

My okularnicy

: 19 lut 2003, 21:52
autor: Olek
  Podobno najlepsze rozwiązanie to szkła kontaktowe, ale ja nie próbowałem. U optyków można kupić różne mikstury - myje się szkła z ich użyciem i trochę pomagają. Kiedyś w takim sklepie powiedziano mi, że te wcale nie takie tanie płyny to rozpuszczone w wodzie szare mydło. Od tego czasu stosuję miksturę własnej produkcji. Polecano mi też mycie szkieł w płynie do mycia naczyń i pozostawienie do wyschnięcia - też nieco ogranicza zaparowywanie. Często nie chce mi się w to bawić i jak szkła zaparują to je zdejmuję. Taki nieco rozmazany obraz ma duże walory estetyczne.

My okularnicy

: 20 lut 2003, 07:55
autor: joycat
PAwe³, zdaje siê, ¿e s± soczewki tygodniowe, które mo¿na nosiæ (bez zdejmowania na noc) przez oko³o tydzieñ. Na 30 godzin na pewno by³yby OK.
Dowiedz siê w dobrych salonach optycznych, np. Synoptik.

My okularnicy

: 20 lut 2003, 09:57
autor: Daaga
Wczoraj zadzwonilam do kolezanki, ktora jest optykiem (zreszta bardzo dobrym, bo cala moja rodzinka zaopatruje sie w okulary u niej), powiedziala, ze te wszystkie plyny przeciw parowaniu nie bardzo pomagaja, i ze najskuteczniejsza metoda jest poprostu napluc na szkla i wytrzec. Doslownie.

Poza tym, jezeli zawsze masz problemy z zaparowanymi szklami, to byc moze masz wykrzywione okulary (a widzialam, ze tak jest, bez obrazy). Szkla sa za blisko policzkow i jest zbyt maly przeplyw powietrza miedzy szklami a twarza.
Sproboj tez, moze tych soczewek o ktorych pisala Joy, wybierz te o najwiekszym stopniu uwodnienia.

Powodzenia

My okularnicy

: 20 lut 2003, 11:12
autor: Pit
Jeszcze jest metoda radykalna ale na pewno nie zdążysz przed wyjazdem. Ja miałem około -3.5 i dwa lata temu zrobiłem sobie operacje i pożegnałem okulary. Po wielu latach było to bardzo miłe. Szczególnie na rowerze szkiełka przeszkadzały bo w sniegu czy deszczy na szosie byłem jak ślepy. Dawało to dodtakową adrenalinę ale wole bez tego.
Jest to kosztowne no i to jest operacja ale jak następnego dnia po operacji wsiadłem na rower i pojechałem na salę na trening to to było dość niezwykłe. A soczewki na 30 godzin są na pewno, a nawet myśle, że jak dzienne raz na kilka miesięcy przetrzymasz tak długo to też nie bedzie problemu, ewentualnie mozna w trakcie zmienić na druga parę. No ale to do skonsultowania z optykiem (rozsądnym).

My okularnicy

: 20 lut 2003, 12:16
autor: foma
Podobno można też spróbować na sucho przetrzeć szkła mydłem i wypolerować.Ale ja tego nigdy nie próbowałem.Mnie zaparowywują najczęściej gdy przestanę biec, czyli tak jak pisali poprzednicy,gdy nie ma obiegu powietrza.Jeżeli mi sie zdarzy w biegu, to nie zdejmując okularów przecieram  szkła palcem z obu stron.Wiem że rozmazuję szkła , ale wtedy i tak lepiej widzę niż przez zaparowane lub zachlapane.foma

My okularnicy

: 20 lut 2003, 21:28
autor: ulinooo
ja osobiscie bardzo chcialam zachecic wszystkich do wyprobowania chocby na probe szkiel kontaktowych.
Para na miesiac to 40 zlotych - naprawde warto sprobowac

Dla mnie osobiscie jest to jeden z wiekszych wynalazkow naszego wieku ;-)

Koniec z:
- pieciominutowa adaptacja po wchodzenia do jakiegokolwiek cieplego pomieszczenia w zimie
- kolizjami na basenie
- koniec z zasypka podczas jezdzenia na nartach.

no i wreszcie  moge chodzic w ciemnych okularach i pokochalam deszcz :-)

pozdrawiam
annA

My okularnicy

: 20 lut 2003, 22:12
autor: grubcio
... no ale też:
- koniec z muchami na okularach
- jak wieje wiatr i leci kurz to okulary pomagają a szkła...
- w lesie czasem w nocy miło jest kiedy oczy są bezpieczne za szkłami
- śnieg zacinający na twarz - wystarczy przetrzeć okulary a nie leci po oczach
ech okulary moje co to bedzie jak zaczne nosić szkła...