Strona 1 z 4

Medale, dyplomy, puchary

: 11 lut 2003, 08:30
autor: joycat
Co robicie z pami±tkami z zawodów?

Wiadomo: T-shirty id± do szafy i zak³adane s± przy ró¿nych okazjach biegowych i niebiegowych.
A co z medalami? Chowacie do pude³ka w szafie lub w biurku, czy wrêcz przeciwnie: oprawiacie w ramki i wieszacie na ¶cianie, tak aby imponowa³y Waszej rodzinie i znajomym, i ¿eby stanowi³y niewysychaj±ce nigdy ¼ród³o motywacji biegowej?

Poszukujê dobrego pomys³u. Mam raptem trzy pami±tkowe medale, ale to s± ju¿ TRZY! medale i chyba zas³uguj± na co¶ wiêcej, ni¿ smêtne wiszenie na klamce okiennej.

Medale, dyplomy, puchary

: 11 lut 2003, 08:37
autor: kingeri
moje az dwa :) leza radosnie na dnie pudelka w szafce.
i czekaja na nowych kolegow.

Medale, dyplomy, puchary

: 11 lut 2003, 09:36
autor: Arti
Ja mam 30 medali i wiszą na tablicy takie co to kartki kolorowymi pineskami można przypinać.... I zawsze są na moim widoku i przypominają o wszystkich biegach....szkoda,że nie mam żadnego pucharu :(

Medale, dyplomy, puchary

: 11 lut 2003, 10:10
autor: PAwel
Joycat już chyba myśli o kolejnym z Wiązowny :)

Ja swoje medale trzymam w pudełku na strychu. Moment wzniosły to wieszanie medalu na szyji na mecie, a potem...

Zresztą żonie nie podobał się pomysł eksponowania medali w mieszkaniu. Mi też takie ekspozycje atmosferą przypominają trochę kanciapy prezesów klubów sportowych, gdzie każdy kąt zastawiony jest zakurzonymi pucharami. Więc jeśli już to radziłbym cos niestandardowego. Ja na przykład myślałem o przyklejaniu medali (bez sznurków) w jakiś gustowny sposób, może do szklanej szyby drzwi, albo może do lodówki?

Medale, dyplomy, puchary

: 11 lut 2003, 10:19
autor: DaB
PAwel, jestem twojego zdania. Jestem posiadaczem jedynie kilku dyplomow i zdobywca jednego medalu, ale nie przykladam do nich zadnej wagi. Dyplomy leza gdzies na dnie szuflady, a medal lezy na dnie Zatoki Gdanskiej, bo o ile dobrze pamietam to "puscilem nim kaczke".

Medale, dyplomy, puchary

: 11 lut 2003, 10:30
autor: joycat
Z jednej strony nie dziwi mnie takie podej¶cie, ale z drugiej strony - dziwi.
Nie dziwi, poniewa¿ je¿eli kto¶ biega w zawodach od lat, maratony ³yka jeden po drugim, to medale - jako symbol "zaliczenia" kolejnego biegu - przestaj± mieæ jakiekolwiek znaczenie.
Dziwi mnie, poniewa¿ by³am dot±d przekonana - bazuj±c jedynie na w³asnych odczuciach - ¿e biegacze maj± do swych trofeów jaki¶ emocjonalny stosunek. Oczywi¶cie nie a¿ tak emocjonalny, aby ka¿dy medal przechowywaæ w pude³ku wymoszczonym czerwonym pluszem, ale ¿e ka¿dy medal co¶ przypomina, jak±¶ walkê, jakie¶ osi±gniêcie, zwyciêstwo, ¿yciówkê etc.
Moje trzy medale najpierw wstydliwie schowane by³y w pude³ku, ale przy okazji przeprowadzki ujrza³y ¶wiat³o dzienne i pomy¶la³am, ¿e przecie¿ powinnam siê nimi chwaliæ, bo to s± jakie¶ tam osi±gniêcia. Zw³aszcza, ¿e w moim otoczeniu jestem jedyn± biegaj±c± osob±.

Medale, dyplomy, puchary

: 11 lut 2003, 11:22
autor: Arti
I tak trzymaj Joycat.... Ja nie rozumiem Pawła... Zawsze ma takie pesymistyczne i dolinujace poglądy... :-) Właśnie o to chodzi by przypominać sobie te wzniosłe chwile... Dla mnie każdy medal to historia, patrząc na dany medal pamietam jaki to był bieg... i motywuje też to do wyjścia na kolejny bieg...  Takie traktowanie jak Paweł czy inni własnych medali to dla mnie brak szacunku dla własnego wysiłku....

Medale, dyplomy, puchary

: 11 lut 2003, 12:25
autor: kingeri
ale podobno bieganie to wolnosc.
czy 'poszanowanie wlasnego wysilku' poprzez pielegnowanie zdobytych w pocie czola medali nie jest jej utrata?

Medale, dyplomy, puchary

: 11 lut 2003, 12:30
autor: stachnie
U mnie medale wiszą "byle gdzie", ale za to między szybami oszklonej szafki wiszą najbardziej "aktualne" numery startowe  ;)


Pozdrawiam,

Sławomir Stachniewicz.

Medale, dyplomy, puchary

: 11 lut 2003, 12:31
autor: krzysiekk
Cała moja (skromna na razie) kolekcja medali (1 sztuka), dyplomów (2 sztuki) i pucharów (0 sztuk) wisi sobie u mnie w pracy nad biurkiem. Zadanie mam ułatwione bo ściany między pokojami mamy z jakiejś dykty do której świetnie wchodzą pinezki.
Uważam, że to dobre rozwiązanie. Czasami kolega z pracy wejdzie do pokoju i zagada na tematy biegowe.

Medale, dyplomy, puchary

: 11 lut 2003, 12:57
autor: miroszach
Ja dyplomów nie wieszam na ścianach, bo mam ich poprostu za dużo (z trzech dyscyplin sportowych ok 50). Puchar stoi na segmencie. Dwa medale wiszą na tle numerów startowych nad moim łóżkiem.
Zadam pytanie z odrobine innej beczki. Czy kolekcjonuje ktoś gąbki z maratonów? Czy zabranie takiej jednej gąbki jest już kradzieżą?

Medale, dyplomy, puchary

: 11 lut 2003, 13:16
autor: RobertD
:hahaha: gąbki z maratonów to niezły pomysł. Gorzej jak okaże się, że większość jest robionych przez tego samego producenta. Co wtedy? Może odróżniać je po składzie mineralnym zalegającego na gąbce potu? Albo analizować wiek gąbki metodą węgla C14? Można też gąbki używać jako fetysz. Np. ukradnę (wchodzi więc też kleptomania) gąbkę ładnej biegaczce. Potem ilekroć będę się wycierał gąbką, to będę wspominał właścicielkę ...

Medale, dyplomy, puchary

: 11 lut 2003, 14:28
autor: Arti
Kingeri - odpowiedź.... nie jest utratą.... chyba miło dbać o rzeczy do których jesteśmy emocjonalnie przywiązani... to kolejne bodźce do dalszych treningów dzięki którym samodoskonalimy nasze dusze i ciała i umysły....

Medale, dyplomy, puchary

: 11 lut 2003, 15:02
autor: wojtek
Pamietacie tekst z Ziemi Obiecanej o zlotych rublowkach , ktorymi pewien fabrykant chcial wylozyc podloge w salonie ?
Zwrocil sie z pytaniem do cara po ktorej stronie mial je ulozyc , zeby nie deptac majestatu . Dostal salomonowa odpowiedz - sztorcem .
A moze komus z Was taki pomysl przyjdzie do glowy ? ;)
Albo zalac taki medal masa plastyczna i wkrecic jako galke do zmiany biegow , hmmm ... ?

Medale, dyplomy, puchary

: 11 lut 2003, 15:09
autor: Irko S
Dyplomy trzymam w szulfadzie,razem z numerami startowymi. Medalami bawi się dziecko,więc są chyba gdzieś z zabawkami. Jeden puchar trzymam na korytarzu, w przybudówce ( mieszkam w bloku ) a drugi w całości z bryły węgla,no właśnie nie widziałem go już jakiś czas....chyba nie wylądował w piecu u teścia?