Strona 1 z 1

Niemiecki Kosciol i maratony

: 03 lut 2003, 21:55
autor: kledzik
Pierwszy maraton w MĂźnster rozpoczal sie w ubieglym roku punktualnie o 9-ej rano. Pierwotnie ta sama godzina byla przewidziana dla tegorocznego maratonu (niedziela 14. wrzesnia) Nieoczekiwanie organizatorzy calkiem niedawno przesuneli start na godzine 11-a. Podano przy tym cala mase rozsadnie brzmiacych argumentow: mozliwosc wziecia udzialu w biegu przez spiochow i zamiejscowych, wydluzenie czasu miedzy sniadaniem i startem, lepsze szanse na przewidzenie pogody i odpowiednie ubranie sie, itp. itd. Przypomina sie bajka Ezopa o lisie, ktory twierdzil, ze nie jada golebi gdyz sa niesmaczne, zas tak naprawde nie mial po prostu szans aby upolowac latajace wysoko ptaki... Tak bylo i w tym przypadku. Prawdziwa przyczyna przesuniecia startu zostala podana dopiero niedawno. Przeciwko rozpoczynaniu biegu o 9-ej rano kategorycznie zaprotestowal biskup MĂźnster, o tej porze bowiem wiekszosc parafian uczestniczy w nabozenstwach i start maratonczykow zaklocalby powage chwili. Nie jest to pierwszy tego typu protest kosciola katolickiego. Od czasu podpisania (jeszcze przez III Rzesze) konkordatu, przepisy o dniach wolnych sa bardzo scisle przestrzegane (w Niemczech nie do pomyslenia sa zakupy w niedziele!). Juz wczesniej organizatorzy wielokrotnie zastosowywali sie do uwag Kosciola w sprawie godzin rozpoczecia biegow masowych. Tak bylo na przyklad z maratonem kolonskim i polmaratonem w Trewirze.

Na zakonczenie dodam jedynie, ze w RFN nie robi sie z tego asolutnie sensacji i przyjmuje rzecz jako naturalna i zrozumiala. Czy byloby tak i w Polsce...?

kledzik

Niemiecki Kosciol i maratony

: 04 lut 2003, 01:36
autor: wojtek
W Georgii , ktora nalezy do tzw. Bible Belt , jeszcze do niedawna nie rozgrywano imprez sportowych w niedziele .

Niemiecki Kosciol i maratony

: 04 lut 2003, 05:05
autor: kledzik
Pamietacie "Rydwany ognia"?

kledzik

Niemiecki Kosciol i maratony

: 04 lut 2003, 07:24
autor: wirek
Natomiast na Dolnym Śląsku, w okolicach Złotoryi, w bodajże XVII wieku mieszkali członkowie kościoła Schwenkfelda (był to współpracownik Lutra, który się na jakimś tle poróżnił z mistrzem). Któregoś roku zorganizowali, chyba pierwszy w Europie bieg wielkanocny. Za parę lat będzie jakaś okrągła rocznica i wójt gminy w której mieszkali, chce zorganizować bieg ku czci. Postaram się znaleźć za parę dni dokładne wiadomości na ten temat.

Niemiecki Kosciol i maratony

: 04 lut 2003, 08:55
autor: caryca
Wramach ciekawostki
niedziela rano:
dwa progamy flamandzkie -msza
dwa programy holenderskie- msza
program niemiecki ( nie dokonca pamietam czy dwa?)- msza
na francuskich dwoch albo trzech tez
anglicy maja wieczorem o 18
takze u nas jeszcze nie jest tak zle :)
a jeszcze tylko dodam ze te programy to jest 1 i 2 z kazdego z krajow ( prowincji)

Niemiecki Kosciol i maratony

: 04 lut 2003, 09:55
autor: PAwel
Kledzik, ale przeciez w Koloni wiekszość Chrześcijan to przecież diabły kalwińskie i innego rodzaju odszczepieńcy od prawdziwej wiary, więc oni, niech im Pan da lekkie męki piekielne, wcale by się konkordatem nie przejmowali. :)

Niemiecki Kosciol i maratony

: 04 lut 2003, 10:29
autor: kledzik
Kolonia ma PAwle jeszcze opinie katolickiej. Pisze "jeszcze", gdyz muzulmanie stanowia juz ok. 10% ludnosci miasta (ponad 100 tys.) i byc moze trzeba bedzie wkrotce uwazac aby biegi masowe nie kolidowaly z okresem Ramadan'u.

kledzik

Niemiecki Kosciol i maratony

: 04 lut 2003, 11:23
autor: BoL
Quote: from PAwel on 9:55 am on Feb. 4, 2003
Kledzik, ale przeciez w Koloni wiekszość Chrześcijan to przecież diabły kalwińskie i innego rodzaju odszczepieńcy od prawdziwej wiary, więc oni, niech im Pan da lekkie męki piekielne, wcale by się konkordatem nie przejmowali. :)
Lubie dziabły kalwińskie i inne odszczepieńce, hehe

Niemiecki Kosciol i maratony

: 04 lut 2003, 11:25
autor: krzycho
A ja bardzo lubie te diabły, co świętują ramadan. Poważnie. :taktak: