Forum Bieganie.pl

Znalazlem kilka ale zastanawiam sie, czy sa jakies zakatki sieci, w tore nie dotarlem, z ktore sa godne polecenia.

Witaj PAwel!

Prowadze strone o speed skating`u. W podpisie jest link. W dziale linki znajdziesz kilka, m.in. strone na forum Hyper Wheels, czasem mozna tam pogadac nawet z Tristanem Loyem z Salomona:) Sa jeszcze polskie strony http://www.ssw.republika.pl oraz skelers.republika.pl.
PS Jezdzisz na rolkach?

Nie jeżdzę, pytam z ciekawości, bo to sport bardziej widowiskowy niż bieganie i powinien być niezbędnym elementem każdej imprezy masowej na asfalcie.

To sport o ogromnym potencjale jako sport masowy, gdyby tak jeszcze więcej miejse z dobrym asfaltem i bez samochów, czy nie tak?

Zalezy:) W Polsce wiecej startuje biegaczy - maraton w Poznaniu: okolo 1000 biegaczy i 50 osob na rolkach, a na przyklad w takim Berlinie startuje 12000 osob na rolkach! To jest dopiero impreza masowa. Najlepsi maraton lamia 1:00:00 czyli srednia predkosc powyzej 42km/h. Szkoda, tylko, ze teraz tak naprawde to tylko w Poznaniu dopuszczaja rolkarzy w maratonie razem z biegaczami. Swego czasu swietna droga, dopingujaca publicznosc w pobliskich wsiach, atmosfera, duzo bieaczy (Debno maraton), dlaczego swego czasu? Rok temu zrezygnowali z dopuszczenia rolkarzy:( Powod? Przeszkadzamy biegaczom! Nie wiem w jaki sposob, ale przeszkadzamy... W 2001 roku roku Mistrzostwa Polski w Opolu - biegi na torze i na ulicy, rowniez swietna impreza, ale organizacja, szczegolnie na ulicy. Okrazenie okolo 1km, jesli sie zostalo zdublowanym, trzeba bylo zejsc z trasy, no to tacy poczatkujacy schodzili juz na 3km, to samo bylo w Warszawie, ale petle byly 2km, ale to i tak 5 okrazen i trzeba schodzic, pewno organizatorzy mieli problem z liczeniem zawodnikow (jechalismy bez chipow). Tak wiec jesli na maraton to do Poznania (jak na razie), do Berlina, Hamburga, a nawet do St. Moritz, gdzie wyscigi odbywaja sie praktycznie caly czas z gorki i niektorzy czasem sypia 100km/h, ale to juz maniactwo. Imprezy sa widowiskowe, owszem, to bardzo dynamiczny sport:) Co do samochów, np we Francji (mam taki fajny filmik team`u Salomon, podrzuce Tobie linka - musze poszukac) jezdza sobie pod prad, samochody nie trabia, zreszta w Paryzu, co tydzien jest impreza na ulicach tego miasta. Zeby tylko tak w Polsce bylo:) PS Tristan Loy z Salomona ma rekord NA TORZE w godzinej jezdzie - przejechal 36km (w maratonie jest inaczej, dlatego czasy krotsze:)) W Polsce jest z kolei Pan Leszek Czajkowski - 12 godzin non stop na rolkach - 313km, 1 godzinke dreptalem kolo Niego:) Ma kolo 50:) Jak masz jeszcze jakies pytania, pisz smialo, chetnie odpowiem:) Pozdrawiam, Zico.

U mnie tez mozna sie przejechac .
Mozna TAK

Wojtek, z Aten do Atlanty, co oni robią na statku, też jeżdżą?

Wszystkie drogi prowadza do Georgii . Oprocz Aten mamy tutaj Rzym ( Rome ) z replika rzezby Romulusa i Remusa , podarowany miastu jeszcze przez Musoliniego .
Jest tez Warszawa , Dublin i bardzo wiele innych miast europejskich .

Nie wiem czy w tym przypadku też tak było, ale bardzo częstym przypadkiem było nadawanie przez imigrantów nazw miast z których pochodzili. Włosi zakładali na dzikim zachodzie Rzym, a Rosjanie np. Sebastopol. Dobre. Ciekawe czy Włochy pod Warszawą też założyli imigranci w Włoch, może jacyś ziomkowie Bony?

http://www.inlinedownhill.com/Sites/tea ... Pages/Team <-- filmik z team`em downhill Salomona (szalency)

Quote: from Zico on 10:58 am on Feb. 2, 2003
...a na przyklad w takim Berlinie startuje 12000 osob na rolkach! To jest dopiero impreza masowa....Rok temu zrezygnowali z dopuszczenia rolkarzy:( Powod? Przeszkadzamy biegaczom! Nie wiem w jaki sposob, ale przeszkadzamy...

W Berlinie chyba tez przeszkadzaliscie... Najwazniejsza zmiana w tegorocznym maratonie berlinskim bedzie, obok innej trasy, fakt ze impreza zmienia sie w 2-dniowa (27. i 28. wrzesnia) jednego dnia startuja rolkarze, drugiego biegacze.

kledzik

W Berlinie ok, przy tej ilosci to chyba kazdy sobie przeszkadza, ale np w Debnie?

Kledzik, nie wiem czym ta zmiana byla podyktowana, ale w poprzednich latach biegacz nie mial szansy zobaczyć rolkarza, bo w sporej części trasa rolkarzy nie pokrywała sie z biegową. Myślę, że organizatorzy (w tym roku jest nowy czlonek zarzadu maratonu, spec od marketingu) stwierdzili, ze wiecej wytną dochodów z reklamy, jesli dwie atrakcyjne imprezy (roliki i bieg) nie będą poprowadzone równolegle -> wiecej czasu antenowego w tv.

W Berlinie, rzeczywiście nie widziałem żadnego rolkarza. Nie spieszyłem się do przodu i przybiegłem w 1/3 stawki. Ale wierzę, że nie widział ich też nikt z czoła. Rolkarze startują z innego miejsca, jadą co sam zauważyłeś szybciej, wiele szybciej a trasa prowazdzi z punktu A do B bezpośrednio, czyli nie ma kółek, wahadeł ani innych podobnych. Inaczej jest w Dębnie. Trasa to trzy kółka, duże bo duże ale zawsze kółka. Najlepsi dublują słabszych (sam tego doświadczyłem ) szosa, węższa w najszerszym miejscu od najwęższego miejsca w Berlinie.. Czy rolkarze przeszkadzali by mi? Pewnie nie, ale tym z przodu może?? Wyobrażam sobie, że mogliby. NIe kłócę się. Może dlatego, że to mistrzostwa Polski? Może coś innego? Może dlatego, że jeśli nie przeszkadzaliby biegaczom, to byłoby na odwrót? Że biegacze przeszkadzaliby rolkarzom

Ponizej tlumaczenie fragmentu wywiadu z dyrektorem maratonu berlinskiego Horst'em Milde:

Rolkarze jada w tym roku juz w sobote, czy dzieki temu bedzie wiecej niz dotychczas miejsca dla uczestnikow maratonu?

Rolkarze maja wreszcie swe wlasne zawody. Dotychczas czuli sie nieco niedowartosciowani, gdyz uwaga mediow koncentrowala sie na biegaczach. Liczba uczestnikow maratonu bedzie mozna dzieki tej zmianie zwiekszyc do 35 tysiecy biegaczy i 12 tysiecy rolkarzy.

[cytowalem za: miesiecznikiem dla biegaczy "Lauf Zeit", nr 02.2003]

kledzik

czyli Kledzik jednak media, media, media.