Strona 1 z 2
Bieganie a jogging (truchtanie)?
: 08 sty 2003, 10:41
autor: Scoco
Witam wszystkich. Na poczatku sie kilka slow o sobie. Mam 30 lat, biegowego wirusa zalapalem rok temu. Choc biegam nieco w latke, jakos wyciagam ~5:30min/km na dystansach do 15km. Jednym slowem truchtam sobie, albo z angielska uprawiam jogging. Choc nieskromnie musze przyznac, ze niektorzy znajomi widza we mnie biegacza

I tu wlasnie dochodzimy do sedna tego postu. Jak jest wg. Was roznica pomiedzy bieganiem a joggingiem (lub bardziej rodzimym truchtaniem)? Gdzies trafilem na calkiem ciekawa definicje. Wolniejsi ode mnie - uprawiaja jogging, szybsi - biegaja

Albo moja wlasna: Truchta sie dla poprawienia kondycji, biega dla poprawienia wynikow

Moze macie jakies wlasne spostrzezenia na ten temat, bom ciekaw?

)) Teraz mi sie przypomnialo jeszcze jedno: "Biega sie wtedy, kiedy zadna pogoda nie stanowi przeszkody dla treningu". Pozdr. Przemek.
Bieganie a jogging (truchtanie)?
: 08 sty 2003, 11:30
autor: wirek
Cześć. To chyba problem bardzo teoretyczny i raczej dla filologów. Anglosasi mają też dwa czasowniki jog i run. Czy są równoznaczne naszym truchtać i biegać - tego nie wiem. Wszystko zależy raczej od środowiska (forest i meadow - jog, stadium - run, szportplac - lauf, Błonia - trucht itd). A swoją drogą to jogging bardziej kojarzy mi się z gimnastykofilozofią hinduską niż z biegiem. A tak na poważnie, jeżeli truchtam, to znaczy że się nie męczę i mogę w każdej chwili wyraźnie przyspieszyć i zmieni mi się i tętno i oddychanie. Po zatrzymaniu z biegu jestem po prostu zdyszany. Może ktoś z fachowców przeliczy to na HRmaksy i inne parametry?
Bieganie a jogging (truchtanie)?
: 08 sty 2003, 11:47
autor: krzycho
To tylko próba zaprowadzenia fermentu i niezgodności w środowisku biegających. Biegasz - jesteś biegacz(ka) i tyle.
Sztucznym podziałom mówimy NIE!!!!

Bieganie a jogging (truchtanie)?
: 08 sty 2003, 12:04
autor: Scoco
O HRmaksie nie pomyslalem, moze jakas tabelka wiekowa przy okazji?

Wirku, masz racje - temat przenioslem tutaj z jakiegos angielskojezycznego forum. Toczyla sie tam calkiem ciekawa i mocno zaprawiona humorem dyskusyjka dookola czasownikow jog&run. Ciekawi mnie po prostu, gdzie ta granica wg. Was przebiega? Czysto filozoficznie, rzecz jasna
PS Mam nadzieje, ze nie potraktujecie mnie jak jakiegos trolla. Ot na powitanie, chcialbym zapodac jakis lekki temacik, zanim zaczne Was zasypywac pytaniami o bole krzyza, plan treningowy do polmaratonu, gacie z windstopera, itp.

Bieganie a jogging (truchtanie)?
: 08 sty 2003, 13:28
autor: wirek
No właśnie Scoco. Ja mam rację i Ty masz rację a Krzycho nie i jak będzie takich więcej, to se zrobimy stronę www.truchtanie.pl:bleble:. Melanż jest zdaje się po to aby takie sprawy poruszać i jak się da wyjaśniać. Jak wczytasz się w treści artykułów i wątków w forum to na pewno znajdziesz interesującą Cię tabelkę. Coś mi się kojarzy HRmax vs wiek = 220 - wiek, ale może mi się pomyliło z napięciem w sieci. Akurat sporo rzeczy o których piszesz w ostatnim zdaniu już znalazło się na forum, tak więc zapraszam do lektury
Bieganie a jogging (truchtanie)?
: 08 sty 2003, 13:38
autor: PAwel
Kiedyś przygladałem się bardzo gorącej dyskusji na innej stronie na temat: jogging/running i gotów byłem nawet zdecydować się przejść do jednego z obozów.
Teraz uważam, że ten podział nie ma sensu, ponieważ oba słowa znaczą to samo. Tempo biegu jako kryterium podziału? Nie sądzę. Zauważcie, na przykład, że miesięcznik Jogging, opisje w zasadzie wyłacznie zawody sportowe, czyli nawet dla wydawcy (bardzo doświadczonego zresztą trenera LA) jogging = bieganie.
Ale w ogóle to ciekawy temat Scoco, nie przejmuj się naszym sceptycyzmem. Spoko, poza jednym gościem vel Katowice, trole prawie tu nie zaglądają, a twój post nie był wcale "nie OK"
Ale jeśli chciałbyś więcej kontrowerskji to proponuje ci następujące tematy:
- Czy limit czasu w maratonie nie powinien być 3 godziny, bo maraton się pauperyzuje.
- Czy osoba, która choć kilka minut szła podczas maratonu ma prawo do twierdzenia, że "przebiegła maraton"
Osobiście jednak nie polecam tych tematów.

Bieganie a jogging (truchtanie)?
: 08 sty 2003, 13:55
autor: joycat
Moim zdaniem na pewnym etapie bieganie staje siê bardziej stylem ¿ycia i stanem umys³u. Wówczas nie jest to ju¿ tylko sposób, w jaki ta aktywno¶æ fizyczna "dzieje siê" w naszym wykonaniu (szybko - wolno, têtno, wyniki etc.).
Podam tutaj swój w³asny przyk³ad. Obiektywnie nie powinnam uwa¿aæ siê za biegaczkê, poniewa¿ biegam wolno, nigdy nie bêdê ¶cigaczem, poza tym rywalizacja sportowa mnie nie interesuje, bardziej prze¿ywam sam± mo¿liwo¶æ uczestniczenia w wydarzeniu sportowym / towarzyskim. I w tym kontek¶cie jestem joggerem, bo wolne tempo, bo kontemplacja przyrody, bo rekreacja, bo nie zawsze mi siê chce (deszcz, zima etc.). Ale mimo wszystko wydaje mi siê, ¿e jestem biegaczk±, bo nie ma dnia bez my¶li o bieganiu, staram siê nie¶æ "kaganek o¶wiaty" do moich bliskich, identyfikujê siê ze ¶rodowiskiem, poza tym mam wyznaczony cel biegowy, wiêc... Kto ma bieganie w sercu, ten jest biegaczem.
Bieganie a jogging (truchtanie)?
: 08 sty 2003, 14:12
autor: wojtek
Zostawmy podzialy dla specjalistycznego treningu . Tam ma to uzasadniony sens .
Bieganie a jogging (truchtanie)?
: 08 sty 2003, 14:55
autor: caryca
moze najpierw troche dywagacji natemat znaczenia slow.....
run -- (move fast by using one's feet, with one foot off the ground at any given time;
jogging -- (running at a jog trot as a form of exercise)
exercise, exercising, physical exercise, physical exertion, workout -- (the activity of exerting your muscles in various ways to keep fit;
Jak dla mnie running i jogging to jest to samo slowo ( przynajmniej sie rownowarza do jakiegos stopnia). Z tego co sie orientuje jogging jest bardziej amerykanskim slowem na tzw day-to-day use, natomiast running jest bardziej angielskim slowem, moge sie mylic ( nie jestem lingwista) ale tak mi wychodzi....
Tlumaczac oba slowa na polski otrzymujemy
run- bieganie, biec + mase roznych innych znaczen ( np.uciekac)
jog- bieganie ( dla zdrowia)
Jak dla mnie to wiekszosc z nas ( tak mi sie wydaje:niewiem:) biega dla przyjemnosci.... przynajmniej ja na pewno
Bieganie a jogging (truchtanie)?
: 08 sty 2003, 16:11
autor: Dawidek
A ja osobiście rozróżniam, staram się rozróżniać biegaczy od joggerów na podstawie nie tylko prędości ale przede wszystkim zaangażowania w to co robią i tak:
- BIEGACZ - trenuje cały rok i w różnych warunkach atmosferycznych, korzysta z planów treningowych, stosuje różne środki treningowe, nan treningach nie szczędzi potu, stawia sobie cele związane z uzyskaniem jakiegoś wyniku, lubi rywalizację, kupuje specjalistyczne ciuchy, startuje w zawodach
- JOGGER - biega sezonowo i zazwyczaj przy ładnej pogodzie, jego celem jest ładna sylwetka lub ogólna poprawa kondycji, biega truchty lub OWB1, wystarcza mu dresik i zwykłe szorty, nie myśli o "czasach" i zawodach, nie planuje co bedzie biegał następnym razem
Bieganie a jogging (truchtanie)?
: 08 sty 2003, 20:43
autor: PAwel
Po przeczytaniu kolejnych postów widzę, że jesteśmy świadkami ciekawego zjawiska: otóż na naszych oczach kształtuje się zwyczaj językowy.
Obecnie z językowego punktu widzenia jogging i bieganie to jedno i to samo, może jedynie jogging kojarzyć się z wolniejszym tempem biegu. A tutaj zaczynamy znaczenie tych dwóch słów oddzielać od siebie. I w dodatku wiekszość idzie w swych rozważaniach w podobnym kierunku: bieganie zaczyna być bardziej stylem życia, a jogging jedną z form rekreacji. Ciekawe kiedy te zmienione definicje znajdziemy w Słowniku Poprawnej Polszczyzny.
Ta dyskusja przypomina mi dywagacje z innego forum na temat: wegetarianin/jarosz
(Edited by PAwel at 10:09 am on Jan. 9, 2003)
Bieganie a jogging (truchtanie)?
: 09 sty 2003, 07:46
autor: wirek
Dawidek, a co powiesz o gościu, który biega prawie cały rok ale nie dba o plan treningowy i wynik, startuje w masowych imprezach osiągając przeciętne wyniki, ale biega w bylejakim dresie i butach z targowiska?

Bieganie a jogging (truchtanie)?
: 09 sty 2003, 08:52
autor: marcin70
a ja patrzę na to ciut inaczej, bo rozkładam słowo jogging na dwa inne. Czy poprawnie? Lepiej nie sprawdzajcie. Joy + Running. co daje mi zabawa(radość) + bieganie. Czyli połączenie daje radosne bieganie, radość z biegania, bieganie dla zabawy, itp.
A swoją drogą wolę pozostać przy polskim: biegacz. Bez rozgraniczania. biegam to biegam a truchtam to biegam, tylko powoli. No i tyle. . Mam radochę, że dobiegłem do założonego punktu (może to być meta zawodów), pysk mi się śmieje bo biegnę wogóle, albo biegnę z dużą (jak na mnie) prędkością. Nie będę się na siłę przystosowywał do anglojęzycznych określeń. Choć podystkutować o tym mogę

Bieganie a jogging (truchtanie)?
: 09 sty 2003, 15:45
autor: nartka
Hmmm, ciekawe te dywagacje na temat joggingu/runningu... Osobiście, mam to tych 2 terminów stosunek emocjonalny i wartościujący. Różne okoliczności sprawiły, że jogging jakoś tak niefajnie mi się kojarzy - z pismami o fitnessie, przesadną dbałością o sylwetkę, snobizmem, modą, etc. Sprawę doskonale rozpoznał mój brat i też dokonuje takiego rozróżnienia. Np. rzuca hasło: to, co idziemy biegać? (z naciskiem na my), a z kolei innego dnia zagaja: "idziesz dzisiaj na jogging?" (z naciskiem na ty). Cwana bestia - wie, jak mnie podkurzyć:).
A tak serio: przychylam się jak najbardziej do stwierdzenia, że "bieganie = styl życia" (myślenia, organizowania sobie czasu, dystansu do skrzeczącej codzienności).
Bieganie a jogging (truchtanie)?
: 10 sty 2003, 08:51
autor: bemsaj
Quote: from Scoco on 12:04 pm on Jan. 8, 2003
... Ciekawi mnie po prostu, gdzie ta granica wg. Was przebiega? Czysto filozoficznie, rzecz jasna

...
"Bieganie" i "truchtanie" to tylko nazwy przyjęte w celu ułatwienia komunikacji, działa tu logika rozmyta a nie dyskretna - niemożliwe jest stworzenie ścisłego podziału. Większość ludzi prawidłowo odbierze wzmiankę o bieganiu, klasyfikując je gdzieś pomiędzy truchtem a sprintem. Gdzie? A, to już indywidualna sprawa. Można najwyżej pokusić się o badania dużej grupy ludzi i wyznaczyć "maksima" - pytając: przy jakiej prędkości mówimy o bieganiu?
Zrobimy eksperyment? Niech każdy poda prędkości "truchtu", "biegu" i "sprintu"- będziemy mieć średnią i rozkład statystyczny
Tyle, że po porównaniu danych zebranych na forum z próbą reprezentatywną np. z całej Polski okazałoby się pewnie, że to, co my uważamy za trucht, dla większości jest sprintem.
Podczas dzisieszego truchtania, pobiegam sobie sprintem
pozdr.