Strona 1 z 2
Praca zamiast treningu
: 18 gru 2002, 19:04
autor: DaB
Moi drodzy pisze, zeby sie troche wyplakac, ale tez po to zeby zasiegnac rady jak sobie w takich przypadkach radzicie. Mialem dzis w planach piekny trening. Juz sobie ulozylem w glowie ze pobiegne sobie tak to a tak, ze sie elegancko rozgrzeje, a potem elegancko rozluznie, a potem...... a potem wszedl szef i powiedzial "wiesz, ta twoja robota to jest juz na jutro, bo sie termin przesunal, no stary trudno na jutro musi byc zrobione". No to teraz zamiast na biezni sobie siedze w robolu i zasuwam, zeby na jutro bylo zrobione. Z treningu nici (niech to diabli), wieczor z glowy. Jak sobie radzicie w takich przypadkach moi drodzy? Moze macie jakies zlote metody? (ja sobie teraz wyobrazam, ze minalem wlasnie pietnaste okrazenie i zostalo jeszcze tylko dziesiec).
Praca zamiast treningu
: 18 gru 2002, 19:47
autor: Irko S
Do ostatniej chwili wierzę, że zdołam zrobić ten trening po pracy. Jeżeli jest po 20.00 po prostu odpuszczam a dzionek kończę sympatycznie tj. kanapa, słuchawki i dobra muza, no i oczywiście zimny browar.
Praca zamiast treningu
: 18 gru 2002, 19:53
autor: Dawidek
Niestety ale gdy zostaję w pracy na 12 godzin lub dłużej, a pracuję od 7 - to taki dzień jest już dla mnie stracony i po prostu odpuszczam sobie :(
Praca zamiast treningu
: 19 gru 2002, 00:29
autor: wojtek
Zawsze sobie wtedy mowie, ze dobry Bog czuwal nade mna i nie dopuscil do przetrenowania . I wiele razy sie sprawdzilo . Po opuszczeniu jednego dnia , mialem takie kopyto nastepnego , ze hej !
Praca zamiast treningu
: 19 gru 2002, 06:55
autor: DaB
A jednak mimo wszystko udalo mi sie wczoraj pobiegac, tyle tylko, ze o 21.00, no i biegalem raczej rekreacyjnie, bez szalenstw. Ale szef ma u mnie kreche (nie pierwsza i nie ostatnia zreszta).
(Edited by DaB at 6:57 am on Dec. 19, 2002)
Praca zamiast treningu
: 19 gru 2002, 07:21
autor: wirek
A ja włączam kompa, IE,
www.bieganie.pl, forum i trenuję mentalnie
Praca zamiast treningu
: 19 gru 2002, 08:19
autor: joycat
A jeszcze gorzej jak zdarza siê ca³y taki okres: du¿o pracy i jeszcze wiêcej "zajêæ pozalekcyjnych", tak ¿e nie ma ju¿ si³y na nic. Ja sobie zawsze wówczas powtarzam, ¿e to w sumie dobrze, ¿e taka przerwa w bieganiu dodatkowo mnie wyg³odzi i z jeszcze wiêksz± przyjemno¶ci± wrócê do biegania.
Przede wszystkim nie mo¿na siê za nic obwiniaæ.
Praca zamiast treningu
: 19 gru 2002, 10:43
autor: Arti
Ja rozwiązuję to tak:
1. ALbo jadę do domu robię trening i wracam do pracy by pracować dalej do białego rana...
2. Pracować na maxa i nawet jeśli skończę o 2 w nocy to biec z pracy (jeśli ma się ze sobą strój do biegania), jeśli nie ma się to zastosować wariant 1
3 Albo jak pisze Wojtek jesli czujemy ,że akurat taki dzień zrobi nam dobrze i da kopa to lepiej w spokoju pracować dalej a następnego dnia zrobić dobry trening...
Tak ja sobie radzę.
Praca zamiast treningu
: 19 gru 2002, 16:53
autor: DaB
Takie zwarcia na styku praca - bieganie ma chyba wiekszosc forumowiczow. Dla mnie bardzo wazny jest rezim treningowy i jak sobie zakladam, ze bede biegal 4 albo 5 razy w tygodniu to staram sie to realizowac, bo tylko tak mozna osiagnac cel. Jak zostaje dluzej w pracy to wszystko bieze w leb.
Myslalem kiedys o tym czy nie wyskakiwac na krotkie treningi z pracy, bo pracuje przy dosyc rozleglym parku lesnym, ale doszedlem do wniosku, ze byloby to troche klopotliwe technicznie. Trzeba byloby taszczyc ze soba ubranie buty, cos pod prysznic. Ostatecznie zrezygnowalem.
No ale o 2 w nocy jak to jeszcze nie biegalem (brawo Arti; pelen podziw).
Praca zamiast treningu
: 20 gru 2002, 10:55
autor: Arti
Właściwie biegałem już o każdej porze dnia i nocy....kiedyś po nocy w pracy biegłem do domu .....eeee no i okazało się ,że jest już 6 rano..., do domu, prysznic i po 2 godzinach do pracy znowu...
Praca zamiast treningu
: 20 gru 2002, 13:07
autor: Bartek Sz
Jeżeli w tygodniu nie zrobię treningu rano to wieczorem po pracy zwykle mi się nie chce. Obiadek o 18:30 - trening najwcześniej o 20:00 - tego mój organizm nie toleruje.
Inaczej jest przed maratonem - tak potrafię zmobilizować siły że stać mnie na bieganie rano i wieczorem tego samego dnia niezależnie od wszystkich innych czynników.
Praca zamiast treningu
: 20 gru 2002, 15:35
autor: DaB
A moze w pracy, gdy nie ma mozliwosci treningu mozna byloby sie porozciagac, czy wykonac pare innych cwiczen biegowych, ktore nie wymagaja biegania. Chociaz gimnastyka w pracy to juz dawno wyszla z mody i wspolpracownicy mogliby dziwnie patrzec.
Praca zamiast treningu
: 20 gru 2002, 15:36
autor: DaB
O i przy okazji trzecie "B" sie zarobilo.
Praca zamiast treningu
: 21 gru 2002, 00:17
autor: wojtek
Taka ksiazka istnieje . Traktuje o bardzo licznych i inwencyjnych cwiczeniach izometrycznych .
Tak jest to wszystko pomyslane , ze wspolpracownicy biurowi nie zauwaza . A miesnie pracuja !
Praca zamiast treningu
: 03 sty 2003, 08:39
autor: seishan
Zazdroszczę tym wszystkim dla których zostanie w pracy dłużej to tylko "incydent" ja zostaję cyklicznie. Biegam póżnym wieczorem o 23, 23.30 - pewnie to nie pora na jakieś wielkie wyczyny, wydaje mi się jednak że lepiej systematycznie choć mniej niż wcale ?!