Strona 1 z 2

Bieganie a męskość!

: 08 lut 2020, 10:53
autor: Ostatni
Czy bieganie zamienia zniewieściałych chłopców w ociekające męskością samce alfa?
A może przeciwnie, to raczej sport dla mamisynków o umięśnieniu kurczaka dający wymówkę do noszenia rajstopek?

W moim wypadku chyba to drugie ale gdy wracam z terningu to zawsze czuję się: s a m c z o

Generalnie zawsze uważałem, że każdy sport w którym mamy wysiłek fizyczny jest męski. Pisze wysiłek bo zaraz ktoś napisze, że no jak szachy są męskie?

Męskie cechy które poprawiło bieganie u mnie: wytrwałość, odporność na nieprzyjemne warunki pogodowe/zimniejsze temperatury, pewność siebie.

Panie oczywiście też mogą zabierać głos. "Odkąd biegam czuję się męska", "Mój chłop nabrał męskich cech odkąd biega" lub przeciwne obserwacje.
Pozdrawiam!

Re: Bieganie a męskość!

: 08 lut 2020, 13:09
autor: katekate
Odkąd nie biegam czuję się dobrze.

Re: Bieganie a męskość!

: 08 lut 2020, 13:11
autor: Skoor
Minie Ci ;)

Wysłane z mojego A5_Pro .

Re: Bieganie a męskość!

: 08 lut 2020, 17:44
autor: Slawcio
Zwłaszcza zimą :hej:

moja męskość robi się lodowata, a jajka jak u noworodka. :hejhej:

Re: Bieganie a męskość!

: 08 lut 2020, 18:47
autor: yacool
Amatorzy zazwyczaj wyglądają w biegu jak pipy albo pokraczne klocki. Nie chcę nikomu psuć zabawy i odbierać prawa do samczej satysfakcji, ale warto niekiedy obejrzeć się w akcji. Po takim doświadczeniu często mięknie rura.

Re: Bieganie a męskość!

: 08 lut 2020, 18:49
autor: jacekww
yacool pisze:Amatorzy zazwyczaj wyglądają w biegu jak pipy albo pokraczne klocki. Nie chcę nikomu psuć zabawy i odbierać prawa do samczej satysfakcji, ale warto niekiedy obejrzeć się w akcji. Po takim doświadczeniu często mięknie rura.
Nawet po życiówce :oczko:

Re: Bieganie a męskość!

: 09 lut 2020, 10:17
autor: Ostatni
yacool pisze:Amatorzy zazwyczaj wyglądają w biegu jak pipy albo pokraczne klocki. Nie chcę nikomu psuć zabawy i odbierać prawa do samczej satysfakcji, ale warto niekiedy obejrzeć się w akcji. Po takim doświadczeniu często mięknie rura.
Zdecydowanie jako amatro chcę wyglądać jak pipka ;-)
Nie wpływa to na moją samczą satysfakcję.

Re: Bieganie a męskość!

: 09 lut 2020, 11:18
autor: krabul
Ostatni pisze:Czy bieganie zamienia zniewieściałych chłopców w ociekające męskością samce alfa?
A może przeciwnie, to raczej sport dla mamisynków o umięśnieniu kurczaka dający wymówkę do noszenia rajstopek?
!
A może bieganie jest po prostu bieganiem i nie trzeba dorabiać do niego na siłę jakichś dziwnych ideologii?

Re: Bieganie a męskość!

: 09 lut 2020, 11:31
autor: Susanoo
krabul pisze:
Ostatni pisze:Czy bieganie zamienia zniewieściałych chłopców w ociekające męskością samce alfa?
A może przeciwnie, to raczej sport dla mamisynków o umięśnieniu kurczaka dający wymówkę do noszenia rajstopek?
!
A może bieganie jest po prostu bieganiem i nie trzeba dorabiać do niego na siłę jakichś dziwnych ideologii?

Zgadzam się z Tobą ;)

Re: Bieganie a męskość!

: 09 lut 2020, 11:48
autor: yacool
Z równie ideologicznych ciekawostek: gdy patrzę na czarnych jak czasami stoją, czy siedzą, to aż się ciśnie na usta - co za ciotki. Żaden biały by się tak nie ustawił. Gdy jednak przejdą do biegu, to znika cała zniewieściała aura i pojawia się buchający testosteronem ruch dzikiego zwierzęcia.
Z nami jest dokładnie odwrotnie. Najkorzystniej wyglądamy w statycznych pozach. Wszelki ruch jest niewskazany, bo dramatycznie zmniejsza potencjał.

Re: Bieganie a męskość!

: 09 lut 2020, 19:56
autor: Mossar
Dlatego zamiast biegać 6:00 to biegałem 4:45 i czułem się męsko. A potem rozpierdzieliłem sobie podeszwę stopy i czułem się jak niedojda, nierób na utrzymaniu żony. Nie polecam :)

Re: Bieganie a męskość!

: 10 lut 2020, 09:49
autor: Sikor
Mossar pisze:Dlatego zamiast biegać 6:00 to biegałem 4:45 i czułem się męsko. A potem rozpierdzieliłem sobie podeszwę stopy i czułem się jak niedojda, nierób na utrzymaniu żony. Nie polecam :)
Kontuzji czy bycia na utrzymaniu zony?
Bo to drugie dawaloby tyyyle czasu na trening, ech, mozna sie rozmarzyc... :hejhej:

Re: Bieganie a męskość!

: 10 lut 2020, 10:41
autor: mam_platfusa
Ostatni pisze: Generalnie zawsze uważałem, że każdy sport w którym mamy wysiłek fizyczny jest męski.
Pełna zgoda. Najbardziej męskie jest pływanie synchroniczne, łyżwiarstwo figurowe oraz gimnastyka artystyczna z maczugami, obręczą, piłką i wstążką.

Re: Bieganie a męskość!

: 10 lut 2020, 12:16
autor: katekate
Nooooo wiesz, łyżwiarze mają najładniejsze tyłki ze wszystkich sportowców! Także o.

Re: Bieganie a męskość!

: 10 lut 2020, 13:04
autor: yacool
Nooo. Takie wypukłe. Bardziej wypukłe mają już tylko plemiona Luja w zachodniej Kenii i goryle z Konga. To naturalni kulturyści.
Podobne parametry prezentują wysportowani, barczyści lokalsi na wybrzeżu, spacerujący za rączkę z białymi kobietami, które przyjeżdżają do Kenii w poszukiwaniu sezonowych atrakcji i drugiej młodości. Nikt tu nie ma wyrzutów, że jest utrzymankiem kobiety. To wręcz nobilitacja. O tężyznę fizyczną każdy z nich dba przez cały dzień, żeby podołać potem nocnym obowiazkom. A pracy tu mają naprawdę sporo.
Tak więc o męskości decydują kobiety, wybierające destynacje odpowiadające ich zapotrzebowaniom na cechy fizyczne samców.