Forum Bieganie.pl

No właśnie, jak "idzie" Korzeniowi?

Korzeniowski zdecydowanie przyspieszył i obecnie wskazuje na to, że 50 km pokona w czasie 3:40.15 i byłby to najlepszy czas w tym roku w Europie.

Pięknie pięknie i co dalej?

http://sport.onet.pl/live3.html

U mnie co prawda aplet nie działa, ale podobno są wśród nas szczęśliwcy...

I doszedł do złota!!!

http://sport.interia.pl/la/news?inf=290147

(Edited by Ziut at 12:55 pm on Aug. 8, 2002)

Sto lat!!! Sto lat!!! Niech żyje żyje nam!!!

http://sport.onet.pl/533300,wiadomosci.html

Panie Ryszardzie,
Na pana ręce składam gratulacje za zdobycie przez Roberta Korzeniowskiego złotego medalu ME. Proszę przekazać Robertowi najlepsze życzenia od użytkowników forum bieganie.pl i powiadomić, że jeśli nie wystartuje w Atenach to ogłosimy na forum strajk generalny, a kilku forumowiczów na znak protestu przestanie biegać!

...a kilku innych zacznie biegać dwa razy więcej!

Dotychczas uważałem Korzenia za MISTRZA UCZCIWEJ KONKURENCJI.
Był najlepszy na oplimpiadzie, MŚ...
Jego rekordy prędkości nie były jednak imponujące. Koledzy chodziarze wyprzedzali go sporo (w Sydney życiówka stawiała go poza pierwszą 20-ką). Było wymowne, że te najlepsze wyniki konkurenci ustanawiali na imprezach 2-giej kat. gdzie rygory kontroli antydoping. nie były wyśrubowane. Ci sami "szybcy" wypadali potem blado na imprezach typu MŚ.
Teraz Korzeń jest najszybszy..., dlatego zmieniłem o nim zdanie- z Mistrza Uczciwej Konkurencji na ABSOLUTNEGO MISTRZA.

Zwolennicy uczciwej rywalizacji- bez kantów dopingowych, otrzymali dziś chyba najmocniejszy argument w historii walki o czystość sportu.
Zacząłem wierzyć w przyszłość dyscyplin wytrzymałościowych.

Pamietajmy, ze duza zasluga w tym "zlocie" Pana Ryszarda.
Jemu tez czesc i chwala

Quote: from Puman on 10:33 pm on Aug. 8, 2002
Pamietajmy, ze duza zasluga w tym "zlocie" Pana Ryszarda.
Jemu tez czesc i chwala

to sie wie

http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wyd ... t_a_1.html

znowu to samo

U mnie jeszczwe trwa transmisja . Amerykanie sypia pod jego adresem mnostwo komplementow .
Chyba mignal mi Bohdan Bulakowski przy stoliku trenerow ( trenuje Koreanczykow )

King of the road - tak nazwal go komentator amerykanskiej telewizji i puscili krotka migawke z calego chodu , z ta piosenka w tle .

... ale najlepsi byli komentatorzy "Boguś, kto mi wrzucił Szaranowicza na uszy?" hi, hi, hi... i następne teksty też były niezłe. Za to potem wogóle dźwięku nie było i przełączyłem na Eurosport. Ale ubaw

To jeszcze nic. Przy starcie kobiet na rowerach górskich to już takie komentarze słyszałam że mi ręce opadły.

Ale "Korzeń" szedł DOSKONALE!